związałabyś się z facetem którego ojciec to pijak??

nie

dlaczego?

bo nie zamierzam wchodzic w pijacka rodzine.

przeciez on nie musi być taki sam

ale pijak w sensie żul spod sklepu, czy pijak -alkoholik?

ale wystarczy mi juz jego tatus. skopane swieta, bo sie tesciu spije, strach by zostawic dzieci u takiego. nie dziekuje. juz wystarczy ze moj chrzestny chleje i sie troche napatrzylam. poza tym syn pijaka tez ma czesto sklonnosci do picia. moi rodzice nie pija totez nie wyobrazam sobie miec tesciow co pija.

pijak alkoholik

A jaka jest różnica między pijakiem żulem a pijakiem alkoholikiem?

moja mama jest alkoholiczką... dlatego pytałam

Zależy, jaki on miałby stosunek do alkoholu i jak duże problemy ze sobą jako DDA...

?

Wolałabym nie.

ale dlaczego oceniacie człowieka po rodzinie??

bo niedaleko pada jablko od jabloni. zreszta padlo pytanie, ja odpowiedzialam. jak sie komus moja wypowiedz nie spodobala to nie moj juz to problem:))

przecież ktoś z dobrej rodziny też moze być chamme itp

ale dlaczego oceniacie człowieka po rodzinie?? Bo tu żałośni "ludzie" siedzą.

no chyba tak :(

Jesteśmy przezorni.

Ja wyszłam za mąż za faceta, którego oboje rodzice piją, są alkoholikami. A mój mąż jest cudowny i jakoś nie ciągnie go do picia, wręcz przeciwnie. Z teściami mam bardzo kiepskie układy, prawie żadne, ale prawdę mówiąc zwisa mi to - moja rodzina jest OK., Mój mąż też tak mówi. MOże nie jest zabawnie, ale wierzę w niego, bo nie będzie taki jak rodzice. Wszystko zależy od charakteru i tyle... Dlatego przypatrz się facetowi, poobserwuj go i dopiero potem wyciągaj wnioski... Pijący rodzice wcale nie oznaczają pijących dzieci...Niepijacy rodzice wcale nie oznaczają niepijących dzieci... Koniec i kropka.

No właśnie, ale tu wszyscy by chcieli generalizować. Nie jesteście wcale przezorni, tylko z założenia szufladkujecie ludzi. Ostrożnym trzeba być, ale nie wolno od razu skreślać. Przecież to o Was świadczy. Przypuśćmy, że mielibyście pijących rodziców, sami bylibyście porządni a ktoś by Was nie chciał bo pochodzicie z takiej rodziny. Byłoby Wam miło? Wątpie! Człowieka trzeba oceniać po jego czynach, a nie rodzinie!

no właśnie:(

:O czym więcej tu siedzę tym bardziej się uświadamiam że jednak waszymi opiniami czasem można sobie dupę podetrzeć skoro ojciec jest alkoholikiem i to jest problem a jak Ty nagle zachorujesz na cukrzycę ? to co wtedy się stanie też ktoś ma Cię w dupę kopnąć

chocby dlatego,ze przykro byloby skazywac wlasne dziecko na dziadka alkoholika. No i milo miec jest dobre i mile stosunki z tesciem, a to byloby jednak wykluczone. Ale faceta nie mozna przekreslac, tylko pilnie mu sie przygladac. Czy zdecydowanie odrzuca postawe swego ojca? Czy na pewno go nie ciagnie do kieliszka? facet musi byc naprawde dobry,zeby mogl zrekompensowac fakt kiepskiej rodziny. Ale nie mozna wykluczyc, ze bedzie.

\"facet musi byc naprawde dobry,zeby mogl zrekompensowac fakt kiepskiej rodziny. \" :O

Ja napisałam, że wolałabym nie. Co przeciez nie znaczy, że na pewno nie.

mało tego Zośka :O :O:O:O:O no zrzygam sie zaraz jak to czytam

Jakbyście nie wiedzieli, że to, w jakim środowisku się wychowujemy wpływa na nasze całe życie, charakter, postawę. Syn alkoholika nie musi być wcale alkoholikiem, ale skrzywienie psychiczne jakieś może mieć. Też.:o Nie ma co generalizować w tym temacie.

ojciec mojego faceta jest alkoholikiem,i widuje sie z ojcem raz na 3-5 lat... nienawidzi go. przeciez to nie facet jest winien, ze jego ojciec to alkoholik!!!

no przecież facet musi nadrobić bo teściu nie taki będzie :O już nie mogę rzygggaaaaaaammmmmmmmmm