Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mężatkaaa

Związki niesakramentalne

Polecane posty

Niestety masz rację, że za mordertwo łatwiej dostać rozgrzeszenie. Smutne to. Temat był adresowany do osób pozostających w drugich zwiazkach czyli niesakramentalnych aby podzielić się swoimi doświadczeniami i przemyśleniami, ale niestety wmieszały się tutaj mohery i katole aby sobie używać, dlatego zrobiło się niemiło. Ale może jednak wrócimy do normalnej dyskusji bez agresji i chęci dokopania drugiemu. Jeśli jednen katol czy drugi czytałby Pismo Święte to nie widziałby drzazgi u drugiego. Zresztą zachęcam do przeczytania a nie mądrzenia się i bluzgania nienawiścią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierna Kosciolowi do Mężatkaaa
Wybacz, ale nie jestem żadnym moherem. Poprostu pisałam pracę magisterską na temat związków niesakramentalnych i dlatego weszłam na ten topic. Skoro założyłaś taki temat, to znaczy że jest ktoś lub coś, co poruszyło Twoje sumienie. W dzisiejszych czasach ludzie tworzą swoją własną "ewangelie" i próbują usprawiedliwiać każdy grzech, który jest dla nich wygodny. Musisz zrozumieć jedno, że życie w takim związku zawsze jest grzechem śmiertelnym i nie zapewni Ci zbawienia. Jeśli są dzieci Kościół wcale nie poleca takim parom rozejść się, ale w duchu chrzescijanskim wychowywać potomstwo i pomyśleć nad tzw. "białym małżeństwem" tj takim , które dla Królestwa Niebieskiego rezygnuje ze współżycia seksualnego, które jest ścieśle zarezerwowane dla sakramentalnych małżonków.Pewnie za chwilę zostanę obrzucona tu błotem, bo wielu osobom te słowa nie będą pasowały. To jest agresja osób, które wewnętrznie nie mogą się pogodzić ze swoim życiemi mówią, że są szczęśliwe i że wszystko jest ok. Tak naprawdę człowiek nie może osiągnąć szczęścia żyjąc w ciągłym grzechu i nie móc przystępować do Eucharystii, która zabezpiecza nas na życie wieczne. TAM GDZIE JEST GRZECH NIE MA MIŁOŚCI!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** *** *** *** ***
rany jakie życie było by piękne gdyby nie istniał kościół :/ pocieszam się myślą ze moja mama gnostyczka przeżyła 54 lata będąc szczęśliwa bez sakramentów i mszy coniedzielnej, a jak wrócę wreszcie do domu to chyba poproszę mojego mż żeby mnie trochę poindoktrynował...trafi na podatny grunt bo po lekturze takich topików marze o pozbyciu sie resztek wiary...i nie chodzi o to ze coś ktoś źle pisze tylko o to ze ja nie chcę takiego Boga o jakim tu niektórzy piszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wierna Kosciolowi do Mężatkaaa - dobrze by było abyś zajęła się w pierwszej kolejności swoim sumieniem a nie cudzym :-) I to chyba twoje sumienie zostało poruszone skoro tak reagujesz na urocze słowo \"moher\". To mohery też pisza prace magisterskie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze białe małżeństwo tzn nie bzykać się a do kościoła chodzić do innej parafii "by nie siać zgorszenia". Ale gdy ksiądz pedofil dobiera się do dzieci to nie grzech i ten co był tajnym współpracownikiem UB to też nie grzeszył a najlepiej to pod dywanik. Śmiechu warte, schowajcie sobie do kieszeni te dobre rady o białym małżeństwie, można pęknąc ze śmiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta 30
Ja jestem w związku z rozwodnikiem czy to oznacza ze jezeli wezme z nim ślub cywilny zostaen wyłączona z kościoła? nie bede mogła isc do komuni??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta 30
pytam serio nei biegam za czesto do kościoła .Ale załozmy mam dziecko i jest jego komuni i co ? mam zakaz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta 30
To moze warto pomyslec o ateizmie??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieto przeczytaj wypowiedź egzemplarza powyżej o nazwie wierna Kosciolowi do Mężatkaaa. A tak poważnie to Bóg kocha wszystkich ale jak się należy do instytucji kościoła to nie dostanie się rozgrzeszenia od księżulka ale za to dostanie morderczyni "nienarodzonych" i będzie mogła przystąpić do komunii. Ciekawe czy pani magister wierna Kosciolowi do Mężatkaaa poświęciła linijkę swojej mądrej pracy temu zagadnieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta30----> wg kościła tak, żyjąc w zw. niesakramentalnym cudzołożysz zyjesz w grzechu i jeśli nie chcesz sie poprawić - nie możesz przystepowac do komunii św. Jesli przyznasz sie do grzechu, nie bedziesz dalej grzeszyc (sypiac z partnerem) - to mozesz pisze to w skrócie, mozesz przeczytac tu wiecej takich mądrości :P Ja akurat tak do tego nie podchodzę. Jestem katoliczką chodze do kościoła, na razie sie nie spowiadałam sie z tego że się rozwidłam, nie przystępowałam do komunii, "trwam w grzechu" i zamierzam dalej i wcale nie żałuję :P Uwielbiam grzeszyć z moim partnerem! a co! :D ---"tam gdzie jest grzech nie ma miłości" bossssssssz :O bez komentarza :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to juz nawet smieszne nie jest
tam gdzie jest grzech nie ma milosci. ktos tu leczy swoje sumienie. a badz sobie lepsza od innych i nie wchodz tu jak sie chcesz popisac zalosna wiedza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** *** *** *** ***
tragiczny to mało powiedziane...btw właśnie odkryłam ze jestem masochistką...nadal wchodzę na ten topik mimo że mi się od niego niedobrze robi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężątkaaa
Na razie mohery ucichły więc możemy spokojnie sobie popisać. Dlaczego one tu wchodzą? Czyż nie mają swoich forum czy portali, tylko przychodzą tu by ludzi straszyć? A swoją drogą to sami grzeszą i ciekawe czy się spowiadają księdzu że na forum internetowym obrażają ludzi, czy tez zatajają swój grzech i dostają rozgrzeszeenie. Właśnie, to dobry temat, "czy mohery wyznają wszystkie grzechy" skoro na tak osądzają złośliwie. A swoją drogą drogi moherze czy znasz słowa "nie sądźcie byście sami nie byli sądzeni", czy to też was nie dotyczy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem jeszcze tyle, że nie ma sensu wywnętrzać się przed żadnym księdzem. Jeśli nie chcecie inkwizycji i sądu nad sobą, to lepiej dac sobie spokój. Dla nich najgorszy to jest ten SEX :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** *** *** *** ***
no bo oni nie mogą ;) taki celibat to jest ewidentny przykład jak ludzie zmieniali podejście do przykazów bożych...celibat został ustanowiony żeby nie było problemów z dziedziczeniem po księżach...czysty pragmatyczny sposób na zabezpieczenie majątku kościoła, a nie zalecenie "Z Góry".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czym jest sakrament małżeńst
kiedy był ustanowiony?, czy zgadza się z tym co głosi Biblia????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BRUDASY
Ja tam nie wiem co kiedy i dlaczego ,ale wierzyc batmanom ?????? Chlopom w kieckach??? I bac sie ich??? Przesada mosci kalinosiu przesada !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierna Kosciolowi do Mężatkaaa
Widzę,że Twoja wiedza na temat Kościoła nawet ta z zerówki jest zerowa. Gdybyś miała podstawy wiedziałabyś, że w sakramencie pokuty grzechy odpuszcza Ci sam Chrystus a nie jakiś "księżulek" jak to określiłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierna Kosciolowi do BrunetkaW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierna Kosciolowi do BrunetkaW
Czyli zyjesz tak, jakby Boga nie było, a Bóg jest i piekło też, bo Jezus o nim bardzo często mówi w Ewangelii, ale to Twój wybór. Bóg nie chce śmierci grzesznika , ale daje wolną wolę i możesz zrobić ze swoim życiem co zechcesz. Wszyscy dostajemy od Niego te 70 lat na taką obróbkę, bo chce nas przygotwoać na to , co wieczne i piękne. Od tego, czy tam wejdziemy zależy nasze ziemskie życie i sposób w jaki je spędziliśmy. Jeśli było przepełnione dobrem i miłością to ok, ale jeśli grzechem i zgnilizną to sory, ale Bóg nie będzie na siłę nikogo uszczęśliwiał. Do Pani, która ma w planach ślub cywilny Owszem, w ten sposób zamkniesz sobie drogę do życia sakramentalnego. Kiedy Twoje dziecko będzie po raz pierwszy przyjmowało Jezusa do swojego serca, Ty nie będziesz mogła tego uczynić razem z nim. Pomyśl więc, co jest dla Ciebie w życiu ważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wierna Kosciolowi do Mężatkaaa - szkoda twoich wypocin bo i tak ich nie czytam, taki osobnik mnie nie interesuje i proszę się uprzejmie odczepic. Grzecznie proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbbb
Zbawienie... o kurwa o czym wy piszecie. zyje z rozwodnikiem ,ja tez jestem rozwodka i co i gowno i moje dzieci maja teraz szczesliwy dom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierna Kosciolowi
Myślę, że jest na odwrót. To wielu ludziom wyprano mózg i nauczono zło nazywać dobrem a dobro złem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego wy - wierzący - jesteście tak nietolerancyjni i zaślepieni? Oprócz waszego boga jest jeszcze kilku innych :D I nie sądzę, żeby akurat wasz był tym najlepszym, czy jedynym. Postawcie sobe wszystkie wiary na równi i przestańcie mówić niewierzącym o piekle, bo to jest po prostu śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synastra
Uważam, żę coraz więcej jest związków niesakramentalnych i dlatego Kościół powinien wspierać takie osoby a nie odrzucać. Sama jestem takim przykładem bo to mąż ode mnie odszedł i związał sie z inną kobietą. Trafiłam na dobrego księdza, który dał mi wsparcie a nie lanie że jestem rozwiedziona itd. Nauka Kościoła nauką ale jeszcze w tym wszystkim powinien się liczyć człowiek. Ja pogodziłam się, że nie chodzę do Komunii, nawet świadkiem na ślubie siostry nie byłam ale przebolałam, można się modlić, spowiadać i żyć w Kościele nawet jeśli, życie się komuś nie ułożyło. Ja się pogodziłam z rozwodem i z moją pozycją rozwódki, ogólnie życie nauczyło mnie pokory. Nie dyskutuje z księżmi, to nie ma sensu, ale jak się trafi jakiś mądry i życiowy duspasterz to polecam rozmowy i trwanie w Kościele, pomimo wszystko. Niedawno był taki mądry program w telewizji o sytuacji rozwodników, są katolickie grupy wsparcia dla tych osób, niektórzy do końca życia żyją samotnie i nie zawierają nowych związków, ślubują czystość, powstrzymują sie od współżycia czy żyją w białych małżęństwach. Ja osobiście podziwiam takich ludzi, oni naprawdę żyją swoją wiarą. Coś pięknego. Niestety ja tak nie dam rady, jestem młoda, mam 31 lat i życie przed sobą nie dam rady nikomu obiecać, żę nie będę nigdy miała drugiego męża, nie wiem co sie wydarzy za rok, dwa, moze spotkam odpowiedniego mężczyzne i zakocham sie i moze nawet pobierzemy sie, życie to życie, nic nie jest czarno-białe, zawsze są dylematy, trudne decyzje Kończąc podkreślam ze osoby po rozwodzie trzeba wspierać, zwłaszcza te strony porzucone i zranione a nie pluć na takie jak ja a najważniejszym przykazaniem jest przykazanie miłości bliźniego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"do soniaaaaa ateistów nie dotyczy chyba nie znają pojęcia cudzołóstwo nic ich nie dotyczy żadne przykazania byleby dla wygody nie wejść w odpowiedzialność karną ale jak się nie wyda to każde świństwo można robić.\" Tiaaaaa, takie jest zdanie katolika o ateistach. Tak katolicy są tolerancyjni wobec ludzi o innych wyznaniach, bądź ludzi bezwyznaniowych. Wobec tego może nieco sprostuję - Ateistę, jak każdego innego człowieka (również katolika!!) obowiązują zasady MORALNE. Nie przestrzegają dekalogu, bo nie wierzą w Boga, ale to nie znaczy, że są złymi ludźmi. Ja przynajmniej, będąc ateistką, nie oceniam ludzi wyłącznie pod względem czyjejś wiary bądź jej braku. Trzeba umieć uszanować ludzkie prawo do wolnego wyboru. Każdy żyje tak, by być szczęśliwym, bez boga czy z nim. Śmieszy mnie Wasza hipokryzja drodzy katolicy. W imię boga jesteście w stanie zeżreć każdego, kto tylko myśli troszkę inaczej. Wybaczcie, ale to nie średniowiecze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×