ilość czy jakość w handlu....?

zaczęłam niedawno działalność w \'branży odzieżowej\' - właściwie chodzi o odzież selektywną dla kobiet.. liczyłam na małą sprzedaż kilku sztuk mc.. ale nic z tego :/ nie mam marki, a raczej nie czuję się na siłach \'tworzyć\' nazwiska projektantki w Polsce. jej na tym nie zależy, ponieważ swoje kreacje eksportuje (np. Berlin, Moskwa..) zmieniłam taktykę.. baza (jej cena) + vat + opłaty na rzecz serwisu (wystawienie, prowizja od sprzedaży..) + marża 10% czyli najniższa z możliwych.. w sklepach to jest min. 50% zazwyczaj nawet 100%) czy sądzicie, że warto postawić na ilość? jestem raczej wychowana w duchu cena=jakość. nie chciałabym aby tak wyjątkowe projekty, były postrzegane jako coś.. seryjnego :/