25 lat no prawie 26 i nic nie mam ...

Wykształcenia męza dziecka mieszkania kur.. nie mam nic a życie przelecialo ...

to co robilas do tej pory?

własciwie to nie wiem kiedy mi to wszystko bokiem przeszło ... wyjechałam za granice było fajnie a po wejsciu do uni coraz mniej pracy i kasy wróciłam bez wiekszego zabezpieczenia finansowego i chyba tam te najlepsze lata zostawiłam :(

kuzwa to niewesolo.tak myslalam,ze bylas za granicą.. ale nic straconego moja droga.pomysl o tych ktorzy studiowali dziennie kiepski kierunek i mają dokladnie to samo: stracone lata,bez perspektyw na pracę.moze labe pocieszenie,ale zawsze cos. a co tam robilas?

hej, ja mam 24 no prawie 25 i tez prawie nic nie mam...tzn mam wyzsze wyksztalcenie, ale takie, gdzie bez znajomosci o prace trudno, no wiec obecnie siedze w anglii i zapierd.... w restauracji, mam faceta, ale slub to ciagle odlegla przyszlosc, bo zeby zrobic wesele trzeba miec kase, dziecka to ja sama na razie nie chce ;) co do mieszkania.... jakies tam gdzies jest, ale w malym miasteczku i wymagajace kapitalnego remontu, a na to porzebna jest kasa.... heh no widzisz nie jestes sama ;) a teraz dobra rada, przestan sie tym zamartwiac, przestan o tym myslec bo to do nieczego nie prowadzi, a wprost przeciwnie w jeszcze wiekszy dolek wpadniesz. usmiechnij sie teraz i zatrzymaj ten usmiech do konca dnia, i jutro tez sie usmiechnij, i zapamietaj ze masz cos najcenniejszego..... życie, zdrowie, i świadomość że możesz zmienić swój los!!! ściskam Cię z całych sił

24... i skads znam Twoje slowa...

i rozpamiętywać to czego już nie możesz zmienić, zacznij działać żeby nadrobić zaległości - pamiętaj, że lepiej późno niż wcale.;)

dobrze mowią,najwazniejsze to wziac sie za siebie i juz. maz status bezrobotnej moze?

Dzieki za pocieszenie :) co mozna robic na czarno za granica sprzatania ale miałam mieszkanie dla siebie stac mnie było na bardzo wiele ... było fajnie do czasu. Teraz próbuje nadgonic stracony czas otwarłam małą firmę dostałam dofinansowanie od unii i zobaczymy czy mi sie to rozkręci jak na razie stoje w miejscu i nie mam ochoty juz walczyc chyba trace juz siły Jaki człowiek był głupi miałam marzenie skończe liceum i w nogi no to mam teraz nauczkę

dziewczyny ja walcze resztkami sił nie chce sie uzalac ale moze zobaczyc czy tylko moje zycie sie tak beznmadziejnie ułozyło ja juz sama nie wiem ...

musisz znaleźć siłę do walki, tu w końcu chodzi o twoje życie, o twoją przyszłość, chyba mamy ten sam problem, obie jesteśmy zbyt niecierpliwe, chciałybyśmy mieć już, tutaj, teraz, ale jak to mówi mój chłopak jak się nie dostało od bogatych rodziców to trzeba samemu zapracować. I wiesz co, on ma rację dlatego głowa do góry, walcz o swój interes, przepychaj się rękoma i nogami bo to jedyny sposób na przetrwanie w tym zwariowanym świecie

matkoboska dziewczyno!myslalam,ze jestes w gorszej sytuacji serio,ze nic nie masz.a Ty widzie działasz to dobrze,juz sie nie uzalaj kazdy ma gorsze dni.a co przezylas to nikt Ci nie zabierze,wiem ze to banały ale to nic.ja pracowałam w PL za super kase,ale nie mam tez nic oszczędzone.pluje sobie w brode bo teraz zarabiam dwa razy mniej,zostala mi szafa pełna super ciuchow,butów i torebek i zwiedzona pół Europy.i zero oszczednosci.tez mam małą firme:) a skad dokladnie jestes?

Kiedys byłam straszna pesymistka a teraz staram sie każdego dnia cieszyc z zycia taka zmiana nie była łatwa ale pomogło :D JA SIE NIE CHCE UZALAC ale mam takie głupie dni jak dzis ze szlag mnie dosłownie trafia że stoje w miejscu i nie moge ruszyc i tak dziekuje Bogu że sie nie cofam Czekam na zmiane staram sie a tu duuupa normalnie aaaaaaaah jestem z B-B a Ty?

no witam- hahaha no wiem wiem rekami nogami i po trupach :) Niecierpliwa ooo tak musze miec wszystko na juz !

najlepiej sie tak pocieszać przecież napewno ktoś ma gorzej niż ja.. eh.. porażka

a tobie o co chodzi ?

to pytanie do agiie

Jesteś jeszcze młoda i wszystko przed tobą. Jki problem zapisać sie do jakiejś szkoły, poszukać pracy, chłopaka. A mieszkanie nikt od razu nie miał, wszystko stopniowo, powolutku. Głowa do góry. :)

Mam 25 lat Wybacz ale piszesz głupoty ze \"zycie przelecialo\". Jestes mloda i na starcie, a ty piszesz ze masz zycie za soba. Nie pojmuje Twojego nastawienia. Moze faktycznie w srodku jestes staruszka skoro tak siebie postrzegasz,

Mam 25 lat Wybacz ale piszesz głupoty ze "zycie przelecialo". Jestes mloda i na starcie, a ty piszesz ze masz zycie za soba. Nie pojmuje Twojego nastawienia. Moze faktycznie w srodku jestes staruszka skoro tak siebie postrzegasz,

wow pierwszy post to jakbym czytala o sobie. Ale moja przedmowczyni ma racje...wstarczy ruszyc pupa i dobrze sobie wszystko zaplanowac...jeszcze nic straconego

Hmmm znam ten ból, w zasadzie miałem bardzo podobnie na studiach ok a po nich okazało się ze nic nie wychodzi tak jak powinno, ani pracy, ani perspektyw na mieszkanie czy rodzinę, że już nie wspomnę o opłatach. W końcu trafiłem na tą stronę, tam można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy http://odmien-swoje-zycie.pl/ pozdrawiam