Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Słupszczanka

ZOSTAĆ CZY WYJECHAĆ ?

Polecane posty

Gość Słupszczanka

Jestem ze Slupska. NIe wiem czy wyjezdzać na studia do Gdańska lub Szczecina czy zostać? Jestem osoba z depresją, ale moze uda mi sie wyjsc na prostą jak wyjade, ale moze sie pogorszyc a roku nie moge zmarnować. PORADZCIE !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słupszczanka
Up Up Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanana1111
Jeśli jesteś stulejem i myślisz ,że idąc na studia to się zmieni nie zaloguje się To od razu zakładaj surdut , wiąż skakanke na swojej 10cm (w obwodzie) szyji i wypiierdalaj marszem żałobnym bo od razu rozwiewam wątpliwosci , nic się nie zmieni. Zawsze robiąc kolejny ważny krok w życiu - idąc do nowej szkoły , czy to krok dalej , czy zmieniając miejsce zamieszkania od razu myślimy " o teraz wszystko się zmieni , nikt mnie nie zna , wreszcie moge być taki jaki chce".Taaa.Też tak myślałem.Zaczynają się studia , extra.Wreszcie załącze image luzak , muczaczo , imprezowicz , wielki znawca kobiet , zawierający z łatwością znajomości , w szczególności przebywający na przerwach między zajęciaci w otoczeniu rozchichotanych , wulgarnych laseczek , wszystkie niezależnie od pory roku w kolorze brąz.Tak było nim zacząłem edukacyje na studiach A teraz podsumowanie kilku lat. Zero przyjaciół , zero znajomych , zero szans na wygranie życia (bo kiedy będzie kolejna?Jak do roboty pójde? ).Ok idąc na studia jak na rasowego stulejarza z dużym stażem na f23 przystało obmyśliłem szczwany plan Jak tu zyskać aprobate ładnych koleżanek w prostu sposób?Wiadomo , że na przerwach nie zagadam bo niby jak ?Niby o czym ?Jeszcze z chuujową dykcją jak szczerbaty Holender bez jedynek? No i tu zaświeciła mi myśl.Mam prawko , samochód też (zakupiony dzięki@@@nej dotacji babć i rodziców , którzy z litości nad takim zerem bez przyszłości nie szczędzili na mnie $).Myślę więc , eureka ! Bedzie akcja najlepiej zimą , ze zajęcia bedą kończyć się późno - chocby o 17.00 miedzy grudniem - a lutym jest już ciemno.Wychodzimy z zajęć a jak luzacko pełen nonszalancki , z wyluzowaną sylwetką (troche na przystankowe kozaka , albo autobusowego opieracza o szybe) rzuce mimochodem "może kogoś podwieść bo akurat jade tu i tu" ( oczywiście wcześniej znając miejsce zamieszkania interesujących mnie szpar narzucam kierunek pokrywający się z ich celem przeznaczenia).Oczywiście zaraz pare panienek "to może my się z tobą zabierzemy" no i piękna akcja.Otwieram fure z pilota , odpalam bryke co by się zagrzała - opiekuńczo , niskim głosem powoli i subtelnie orzekam , że włącze dziewczętom ogrzewane żeby się zagrzały i jakaś muzyke co by sie nie nudziły (nie musze mówić ,że mialem juz ze 20 piosenek skrupulatnie ustalonych , w piękną kompilacje ,każda miała swoje odpowiednie miejsce łącząc się w skladanke przy której OZP jest gwarantowany - oczywiście jeśli jest się wygrańcem i wiezie pijanky wór nasienny ze wsi ale mimo wszystko ).Po po mimo 20st mrozu miałem zrzucić kurtkę i pójść odśnieżać szyby poruszając się przy tym z napiętymi mięsniami ( ) dając panną chwile na rozmarzenie się nad moim truchłem.No i takie było założenie.Plan obmyslony co do sekundy , w najdrobniejszych szczegółach , a jak z realizacją? Początkowo było nieźle.Gdy zaczynałem studia wiadomo nikt się nie znam , zima (okres mojego łowu na podwózke ) no i nasza opiekuna grupy kiedy rozmawiając z nami na zajęciach mówi - co nie bez powodu sprawiło ,że przez chwile poczułem ,że jednak ktoś nademną czuwa - ,że jeśli kończymy tak późno to możemy się podwozić na wzajem yes , yes , yes.Plan wprowadze w życiu i ..chuuuj Albo nie miałem samochodu (zepsuty) , albo zajęcia konczylismy o 12.00 albo zwyczajnie kontakt z dziewczynami z naszej grupy miałem .... Tak czy siak z racji tej ,że mieszkam niedaleko uczelni nawet nie chciało mi się samochodu odpalać.Z drugiej strony jak tu zaimponować dziewczynom skoro zaraz po zajeciach wychodzimy z uczelni , one w prawo na autobus a ja samotnie popiierdalam na parking , może gdybyś my wracali razem , ja rzucajac kawałami , one rozbawione do ropuchu.A tak chuuj.Pomyślałem ,cóż stuleje tak mają i nie dla nich wymyślne podrywy.To byłby właściwie koniec tej nudnej historii gdyby nie fakt , utwirdzający mnie w przekonaniu ,że jak przegrywac to na całego i ,że Bóg musi mieć niezłą "BEKE XDDDDDDD" obserwując mnie z góry.Otoż chodzę , do grupy z takim jednym kolesiem - też stulej , więc mamy wspólny język przy czym on jest wioskowym okazem stulejmistrza także przegrał (niby) podwójnie.Nie pije - NIGDY ! - cóż tłumaczy ,że dlatego ,że przyjeżdza samochodem z wioski ale po mordzie widać ,że alkoholem gardzi , nosi sweterki w serek , nie lubie gadac o samochodach , porony ogląda tylko z gwiazdami porno - takie sztuczne amerykanskie laski pod które mi nawet nie staje Co innego ruskie aktorki , naturalne i piękne ale nie o tym No i wszystko było by ok gdyby nie to ,że skurrwiel realizuje mój plan.Jak się okazało 2 super niunie z innej grupy chodziły z nim do podstawówki.Z racji ,że mieszkają w tej samiej wiosce błagały go wręcz czy by nie mogly się z nim zabrać - tak to muszą czekac na pejsa ze 2 godziny.Ten z łaski hmmm ok.KURRWA myślałem ,że się porycze Ponadto inna przeza@@@istą sucz na , która mnich sam wytyka łeb na zewnątrz mieszka też w jakiejś mieścinie pod drodze do wiochy tego stuleja i tez się z nim zabiera.No chuuj , teraz ma do nich nr. kom , smsują do siebie , gadają na gg , pozyczaja sobie zeszyty i są normalnymi dobrymi znajomymi.A ja trzepe karła pod jtpegi i wymieniam poglady na f23:o Ide skoczyc do szamba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyjedz,spróbuj nowego zycia,nowych wyzwan,moze to wcale nie poglebi depresji.nowe miejsce moze cie z niej wyleczyc.życze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słupszczanka
Hahahah uśmialam sie z historii stulejarza :) Ale ja mam depreche, i tu nie chodzi o to, ze chce podrywac facetow, po prostu nie mam sily do zycia, nie mam po co zyc a w dodatku nie umiem zyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słupszczanka
Boje sie np. ze sobie nie poradze, że nie poznam kogos fajnego z kim poglabym sie kolegowac, zeby mi pomogl. Ciezko mi bedzie wszystko znalezc, jestem osoba zamknieta w sobie, zawsze z boku :( I to wlasnie przez tą depreche:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pannna MI
A ja radze zostać. Tu masz pewny grunt pod nogami. Lepiej zacznij sie leczyc z deprechy na miejscu. A np na studia II stopnia wyjedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość surykaaaaata
ja bym zostala, sama mam depresje i to w ostrym stadium i nie wyobrazam sobie mieszkac gdzies sama, z dala od miesjca zamieszkania. Za rok mnie czeka wyjazd na studia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A na roli
kto będzie pracował, Donald Tusk ???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewucha20
Jedz dziewczyno ! To szansa dla Ciebie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, po pierwsze też jestem ze Słupska, po drugie, rok temu stałam przed takim dylematem jak Ty. Wybrałam Szczecin, ale to była zła decyzja- nie moje miasto (jakkolwiek to rozumieć), choć teraz wspominam z sentymentem. Wróciłam. A teraz? będę startować w tegorocznej rekrutacji w Gdańsku. Takze powiem Ci, ze lepiej jest wyjechać. Nie wiem jak mi sie ułoży, ale ja ogólnie jestem niespokojna dusza, wiec ciągle mnie nosi :) Życze powodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MJBJBJB
boze jak mnie to bawi kiedy czytam te wszystkio z depresja... ludzie znajdcie sobie w zyciu jakis cwel i dazcie do niego, depresja z niknie. ] depresja jest spowodowana nuda NUDA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, może depresja, jako sama choroba, to niekoczniecznie, ale powiedzmy takie okresowe, mniejsze, tudzież popularne "doły" czy marazm - na pewno :) Nuda i brak celu powoduje straszne rozmemłanie, ze sie tak wyraże, wiec popieram :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słupszczanka
Natula dlaczego Szczecin to nie Twoje miasto? Co Ci sie w nim nie podobalo i co studiowałas. Prosze o odpowiedz kochana . A co deprechy.To nie jest chwilowy dół. Chodzę do psychoterapeuty od roku, jest ze mną kiepsko, ale nie beznadziejnie, dlatego nie wiem czy ryztkowac i wyjezdzac. NIe wiem czy sie odnajde w obcym miescie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ratisssssss
Wyjeeeeeechać...jak najbardziej wyjechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli masz ochotę to pisz do mnie na maila eta_me@wp.pl Napisz mi coś o sobie, o tym co w ogóle chcesz studiować, a ja odpowiem Ci na wszelkie pytania, tylko juz na prywatnym gruncie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słupszczanka
Nastula, juz pisze maila. Moj e-mail ,zeby nie bylo jakis podszywow: fristajlo21@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×