Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Gość tyy
czesc.jak tam po nocce?bo u mnie wyjątkowo cała przespana.oglądałam jeszcze wczoraj do połowy eurowizję,ale noc była spokojna.przed chwilą własnie wrócilismy ze spacerku.oj,bolał ten spacerek.już myślałam,że nie dojdę do domku.musieli na mnie co chwilę czekać,bo robiłam sobie w parku kilkuminutowe odpoczynki.i pomyśleć,ze przed ciążą byłam taka wysportowana.a co u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, ja jestem z majówek z tego drugiego "starego' topiku i oczywiście zapraszam na nasz topik... tyy nie wiem czemu piszesz że trudno się dostać, może akurat o coś spytałaś a nikt nie odpisał bo nie wiedział, ale zazwyczaj nowym osobą coś odpisujemy i każdy jest chetnie widziany:) Ja jestm prawie od początku na tym topiku ale po drodze naprawde dużo osób przybyło....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem z majówek ale jak widać do maja nie doczekałam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nocka u mnie rowniez ok>Na spacerek tez sie wybieram,ale troszke pozniej.Trzeba sie troche dotlenic,ladna pogoda dzisiaj u nas.Moze podjedziemy dzisiaj do karpacza.Jak zwykle brzuch nadal pobolewa,ale nie jest tak zle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyy
u nas w wawie tez nienajgorzej z pogodą.jutro jedziemy na ktg.no i mnie dzisiaj brzusio troszku pobolewa-tak na dole -jak przy miesiączce.ale na razie to spokojnie przyjmuję,bo wiadomo,że może wszystko minąć.mój mąż stracił już nadzieję,że urodze w tym miesiącu.przesadza.wszak do końca maja jest jeszcze cały tydzień.milion dwieście razy w ciagu dnia słyszę od różnych osób:to jeszcze pani nie urodziła?to wyprowadza mnie powoli z równowagi.ale uśmiecham się i mówię :widocznie dzidziusiowi dobrze w brzuszku u mamusi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie martw sie,ale u Mnie to samo.Moj to sie modli,aby urodzil sie jak skonczy pokoj,ale reszta....non stop"jeszcze chodzisz?",a co mam zrobic?malemu nie spieszy sie,widocznie.To juz tez dla mnie jest denerwujace.albo telefony:"dobrze sie czujesz?""jak sie czujesz"-nie chce Mi sie juz na nie odpowiadac.Drazni Mnie juz sygnal dzwoniacego telefonu..ha..ha..ale co ja na to poradze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyy
mój mąż od teściów od tygodnia nie odbiera telefonu,bo dzwonili po kilka razy dziennie i mówili:no,my czekamy,czekamy.i jak ewa się czuje?powiedział im w końcu że wszystko jest oki i że jak sie zacznie poród,to zadzwoni do nich.a moja mama ,choć mieszka ode mnie 500metrów,dzwoni 3,4razy dziennie z tym samym pytaniem:i jak sie czujesz?masz skurcze?boże!można zwariować!nawet do sklepu nie można spokojnie zejść,bo albo ekspedientka,albo koleżanka,albo sąsiadka pytają o to samo.tak jakby to wszystko było od nas zalezne,nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie!Co My mozemy za to:)Poprostu przyjdzie ten czas to sie urodzi:)szczerze to ja juz sama nie moge sie doczekac narodzin,aby wziasc malego w rece.Ty napewno tez:):):)Coreczke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyy
no pewnie,ale przyznam szczerze że też troszkę sie boję.mam słabą odporność na ból i dużą tendencję do omdleń.ale jakoś to będzie.najważniejsze,by dzidzie były zdrowe:)a twój mąż będzie czekał przed salą porodową?bo właśnie zastanawiam się,czy pozwalają tatusiom czekać przed porodówką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy pozwola.Ja rowniez sie boje,chociaz jakos bol znosilam,ale tego boje sie gorzej niz porodu.Bolu oczywiscie.Ale jak wytrzymalam kiedys,postaram sie i tym razem.Wlasnie,najwazniejsze,aby nasze skarbulki byly zdrowe-to sie liczy.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyy
ja jak rodziłam kilka lat wcześniej pierwsze dziecko,to byłam w takim szoku,że to tak boli,że obiecałam sobie że więcej nigdy już dzieci nie będę miała.ale minęło wiele czasu,no i zmieniłam zdanie.tak naprawdę to mój mąż liczy na jeszcze trzecie,ale mówię mu zeby dał sobie spokój,bo dwójka nam wystarczy.chociaż fajnie tak na starsze lata,jak jest duża rodzina.jest weselej i przyjemniej:)ale nieee,u mnie jeszcze jedna sztuka i wystarczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdy rodzilam pierwsza corke,rowniez bylam w szoku i obiecalam sobie wtedy nigdy wiecej.ja bylam w takim szoku,ze nie docieralo do mnie ,ze juz urodzilam.W domu doszlam do Siebie.I widzisz teraz trzecie i ile radosci:):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyy
macie już wanienkę i wszystkie inne rzeczy?bo nam brakuje ręczniczka ,łózeczka i jakiegoś kocyka.najpierw kupiliśmy kojec,ale potem stwierdziliśmy że wolimy łózeczko drewniane i oddaliśmy ten kojec z powrotem do sklepu.w sumie dzidzia na początku może spać w wózku,a po kilku dniach zakupimy łóżeczko.aha,słyszałam,że teraz jak jest lato i ładna pogoda to dzieci nie trzeba wcale werandować,np kolega mojego męża wyszedł na spacer ze swoim dzieckiem po 2,3 dniach od porodu.mój tez chce tak zrobić,ale ja nie jestem pewna,czy to dobrze.musze podpytać położnej w szpitalu.bo kiedyś to się werandowało dzieci tydzień,lub dwa nawet.a teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja werandowalam jak bylo chlodno,ale jak cieplutko to normalnie wychodzilam na spacerek.Teraz tez odczekam pare dni i wyjdziemy,oczywiscie jak dopisze pogoda.Mam wszystko procz poscieli .Chce karmic piersia,ale musze dokupic jeszcze butelki(w razie czego)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyy
a jaki termin masz z usg?bo ja właśnie zobaczyłamże wg usg mam na 29.05,ale wg ostatniej miesiączki na 21.05.to może wlaśnie ten z usg może być trafny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z usg to powinnam najpierw rodzic 27 maja.W 7mcu ciazy wyszlo 21 kwietnia,bo z ost.mies.wyszlo 22 maja.Pocieszmy sie tym,ze pojdziemy terminem z usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w 7mcu tak wyszlo.gin.potem stwierdzil,ze bedzie duze dziecko.ostatnio zdziwil sie jak mnie zobaczyl na badaniu.Myslal,ze juz urodzilam.A teraz jak sie zdziwi,gdy ponownie mnie zobaczy:)Ost.mowil,ze w kazdej chwili moge rodzic,bo szyjka strasznie sie obnizyla,a tu nic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyy
no to jeśli z usg,to będziesz pierwsza,a ja dwa dni po tobie:)ale to i tak nigdy nic nie wiadomo.chociaż czytałam,że bardziej wiarygodny jest termin z usg,pod warunkiem ze było wykonywane na początku ciąży.ja pierwsze miałam robione w szpitalu w 9tygodniu i wyszło że na 29.05,a potem w 14tyg i wyszło to samo.więc może jednak ta data będzie trafna.oby-bo nie chcę mieć wywoływanego porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyy
u mnie powiedziała po ktg,czyli w czwartek,że mam miękką szyjkę,skróconą,zostało jeszcze 0,5cm,wszystko przygotowane do porodu.ale pewnie do dzisiaj ta szyjka skróciła się całkowicie,więc pozostaje czekać.coś mi mówi,ze nas wezmie do piątku najpózniej,choć wróżką nie jestem i na 100%nie wiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam pierwsze usg w 10tyg.i wyszlo wlasnie na 27 maja.Moze tak naprawde po terminie nie jestesmy jak sie okazuje.Dobrze by bylo gdybysmy do piatku pojechaly.Aby tylko odbylo sie bez jakichkolwiek komplikacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyy
nio,podobno właśnie najbardziej liczy się pierwsze usg,tzn jest najbardziej wiarygodne.ja mam już tak dosyć dzwigania tego brzucha,że normalnie chwilami łapię doła.zwłaszcza,ze to już 4dni po terminie,a mi nawet jeszcze ten czop nie odpadł.w pierwszej ciąży jedynie co wskazywało na poród to skurcze.nie pamiętam,żeby mi wtedy wody odpłynęły czy pojawiły się jakies inne objawy.było tak,że brzuch mnie zacżął boleć o 4ej nad ranem,tak że nie mogłam już spać,o 9ej rano pojechaliśmy do szpitala,a o 14ej była już na świecie dzidzia.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyy
heej-jest tam kto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem,jestem.Mielismy gosci,dopiero wyszli.Nawet na spacerku nie bylam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc:)wyspana dzisiaj?bo Ja nie za bardzo,co poltora godz.na wc.Koszmar:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napewno bylas na Ktg.:)ja jade tak o 13ej.Umowilam sie z polozna.Zobaczymy co wyniknie.Moze zostane:)Odezwij sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyy
oj,przepraszam,ale zapomniałam cię uprzedzić że w tygodniu mam neta dopiero od 18ej.to dlatego,że mamy jedynie laptopa którego mąż zabiera codziennie do pracy.zwykły komp nam się zepsuł\:(byłam dzisiaj na ktg i kazali mi się położyć we środę,ale chyba poczekam do czwartku.będę miała wywoływany.straszliwie się boję.a co z Tobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×