co się tym ludzia dzieje że ciągle przepraszaja że przeszkadzają

chca byc w dupe uprzejmi:-P

Aguś, pozwolisz, że wyrażę swoje zdanie... Myślę, że dlatego, że czują się wini, że przeszkadzają. No ale... przepraszam, ze przeszkodziłam w burzliwej dyskusji :P:P:P

ale po co jak nic nie mowie ze przeszkadzaja..

Justka --- Ty mnie nie drażnij:P ----- ja wiem taka straszna jestem, że każdy czuje sie winny że mi przeszkadza.

hehehehehe

\"przepraszam ze przeszkadzam, ale pani łydki zasłaniają mi ekran\"

przepraszam ale pani jest za bardzo rozebrana .

a ja podobno mam ładne łydki:P

a to źle?:P

przepraszam że żyje :O

c.r.e.a.m - bez doła, po 40stce ludzie sie kurczą

cream nie przesadzaj już najbardziej mnie denerwuje jak ludzie przepraszja ze zyja

aggie .... zapraszam :) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3754109&start=30

motorniczy fajne forum:P

Wiesz, Aguś, łatwiej przeprosić niż nie przeszkadzać.:P Ja tam na kafe i tak prawie nie przepraszam w porównaniu z tym, ile się naprzepraszam w życiu realnym. Każdy ma o coś pretensje.:o Więc czuję się obowiązana chociaż przeprosić... nawet za to, że żyję, bo aż do tego dochodzi. Ale co mi szkodzi, jesli ktoś może się dzięki temu poczuć lepiej. Najtrudniej jednak przeprosić, kiedy rzeczywiście się mocno zawiniło i kiedy są wyrzuty sumienia. Nie uważacie? Mnie się do tej pory tylko dwa razy udało z siebie to słowo wtedy wykrztusić. Za trudne. Jakoś wolę, kiedy ja komuś sprawię przykrość, a to on przeprasza.:P Łatwo się do tego przyzwyczaić.:P:P:P

ja nie jestem facet cream:P

ale wypowiedz się prosze co o tym myślisz jakoś ciebie lubię więc

gorzej jak sie przeprasz bez powodu wtedy to mozna dostać białej gorączki:P

cream chora jestem, wiec daruj mi dzis jakies wielkie wypowiadanie.. głowa mi pęka w nosie mmnie swedzi w gardle mnie drapie.. wymieniac dalej?

aggie ...:O

To ić spać.:P

ju............ to ty się wypowiedz

Ja przepraszam zazwyczaj przy okienku w urzedzie, zeby zwrocic uwage na swoja skromna osobe i zablysnac kulturalnym garbem. Blyskam przy tym niesmialym usmiechem i smutnymi oczami. Pani urzedniczka odruchowo przelacza sie w tryb "opiekunczosc wyssalam z mlekiem matki" i przybierając ton cokolwiek mentorski, z sielskim i szczerym usposobieniem pozwala mi na bezstresowe zalatwienie nękającej mnie sprawy :P

jak że miła pani urzedniczka to pewnie ja byłam, ale jutro nie bede juz miła.:P

spoko, mam w zanadrzu kilka innych chwytow :P

jakich?

wiesz, ze nie moge o tym mowic :D

zdradź choć troszeńke:)

a w jakiej sprawie jutro bedziesz?