problem konkurencji, moralność i etyka zawodowa

Z jakimi problemami spotkaliście się w swoim miejscu pracy? Czy sami zachowujecie się moralnie i etycznie w stosunku do kierownictwa, podwładnych i współpracowników? Czy ' wyścig szczurów' jest widoczny w Waszym miejscu pracy ? Czym się objawia?

u nas jest jeden wielki wyścig szczurów. kolezenstwo ? chyba tylko w przerwie na papierosa, wszyscy usmiechaja sie do siebie a tak naprawde kazdy mysli jak wbic drugiej osobie noz w plecy, podlizac sie pracodawcy. nienawidze swojej rpacy ! !!!!

Czy moglabym prosic o wypowiadanie się pod własnym pseudo ? ;D ale dziekuje za wypowiedz :D

miejscu :) Wyscig szczurow to nie dla mnie... Wole do konca zycia zarabiac ochlapy i jesc kit z okien niz wsiaknac w cos takiego...

jest to samo szukam innej pracy! tak sie nie da zyc ;( kazdy dzien zaczyna sie od bolu brzucha ://

Ja za to kocham swoją pracę, wszyscy są dla siebie mili i uczynni, ale może wynika to z tego, że pracuję w małej, możnaby rzec - rodzinnej firmie. Każdy jest pewien swojej pozycji, nikt nie boi się stracić pracy. Ale wiem, że to różnie bywa. W Pracy mojej koleżanki,a pracuje w dużej koroporacji, wyścig szczurów jest na porządku dziennym. Podkradanie pomysłów to norma, podpisywanie się nie pod swoimi projektami - również. Dziewczyna jest strzępkiem nerwów.

Dla mojego szefa slowo 'moralnosc' nie istnieje !!! placi nam gowniane pieniadze, wymaga niewiarygodnych rzeczy, kaze siedziec po godzinach, a sam co 2 miesiace wyjezdza na wakacje !!

Pracowałam w firmie wiele lat, wydawało mi się, że złapałam pana Boga za nogi. Super współpracownicy, szef- ideał. Do czasu gdy poważnie zachorowałam i z tego powodu musiałam zwalniać się na badania, później były urlopy zdrowotne. Po powrocie szef zaczął traktować mnie jak śmiecia. Współpracownicy obgadywali mnie za plecami. Więc było dobrze dopóki nie było problemów. Kiedy się zaczęły nagle wszyscy się poobracali do mnie plecami. Oczywiśce po czasie otrzymałam wypowiedzenie. Powód: " NIE DOPEŁNIANIE OBOWIĄZKÓW PRACOWNICZYCH' !!! Bzdura. A z szefem nie ma co walczyć. Odeszłam i nie żałuje.

u nas kazdy kazdemu robi kolo dupy i nawet nie udajemy ze sie lubimy :D kazdy robi swoja dzialke, nie interesuje sie nikim. na pocztaku wydawalo mi sie to dziwne, teraz sie przyzwyczailam i leje na to :D

A ja regularnie podbieram spinacze z sekretariatu :PPP czy to jest niemoralne ? ;)

hehehe, my podbieramy nie tylko spinacze ale dlugopisy, nozyczki i papier do drukarek :P ale mamy na to niepisemna zgode ;)))

a co to znaczy 'niepisemna zgoda'?

tzn ze kazdy to robi i nikt nic nie mowi. szef wie :P a jak nie mowi ze nie tzn ze mozna ;P

żałosne

a co jest twoim zdaniem zalosne ? skoro mamy na to pozwolenie to dlaczego mamy nie korzystac ?! spedzamy w pracy mnostwo czassu, poswiecamy sie i zaniedbujemy rodziny, wiec chyba ryza papieru albo pudelko kleju to chyba nie jest zbyt wiele ???

taka swieta/swiety jestes ? W naszej rzeczywistosci, gdzie przecietny kowalski zarabia marne grosze, gdzie niewielki procent ludzi moze pozowlic sobie na GODNE zycie, takie rzeczy jak te opisane powyzej to standard. Czlowiek spedza cale dnie w pracy zarabiajac przy tym smieszne pieniadze, wiec chyba ma prawo wykorzystac zasoby firmy do wlasnych celow ? Moze ty zarabiasz kupe forsy i stac cie na wszystko, ale niestety tkaich ludzi jak ty jest niewielu

a kto wam daje takie prawo ? owszem zarabiam dobrze, ale gdybym nawet zarabiala mniej to NA PEWNO NIE OKRADALABYM WLASNEJ FIRMY

a to twoim zdaniem jest okradanie ? moim nie.

przestancie, zaloze sie ze kazdy z was chociaz raz wyniosl cos z pracy, a to gumka do mazania, dlugopisy etc. etc. U nas to norma nikt sie z tym nie kryje, a szefostwo patrzy przez palce

ja tez wynosze co nieco :P i moi znajomi tez. i znajomi znajomych rowniez itd.itd

powiem krótko - ZŁODZIEJE

nie wierze ze nigdy nie zrobilas czegos takiego i dam sobie reke odciac :D

pewnie podkradalas regularnie, wynosilas komputery, zlapali cie i teraz sie frustrujesz ;)

nie, nigdy nie okradalam wlasnej firmy bo w przeciwienstwie do was mam jakies SUMIENIE czy wy wiecie jaka to jest strara da firmy ? gadacie,ze 'tylko' spinacz, tylko gumka, a jak sie te wasze' tylko' podsumuje to wyjdzie ogromna kwota !

moj szef okrada mnie z czasu, ktory moglbym poswiecic rodzinie, wiec ja okradne go ze \'spinaczy\'

a zabiraniem czasu tłumaczysz się z kradzieży, ZŁODZIEJU..Żałosne...

doskonale podejscie. jak ci sie nie podoba to zmien prace ale nie zachowuj sie jak ZŁODZIEJ

bez przesady, jakby wynosil pieniadze to by byla kradziez, a przeciez kazdy z nas ma maly grzeszek na koncie, ja rowniez

a dlaczego jest tak ze od nas -pracownikow wymaga sie zebysmy zachowywali sie moralnie,a od kierownikow, szefow juz nie ? no halo, albo wszyscy albo nikt. Gdyby moj szef popatrzyl czasem na mnie jak na czlowieka to i ja bylbym w stosunku do niego w porzadku. Szanujmy sie nawzajem.

dokladnie ! niech pracodawcy zaczna nas szanowac ! na razie traktuje jak tania sile robocza ! placa grosze a wymagaja wiele !