Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ENCULATOR

Pytanie do kobiet CO MYŚLICIE O ROGACZACH?

Polecane posty

Gość VSFVS
Autorze tematu, nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi z 15:16 o szacunku w związku, poczuciu bezpieczeństwa. TY POWINIENEŚ SAM SOBIE PRZYZNAĆ DO TEGO PRAWO. A zbyłeś je wybaczając zdradę. Joanna, oczywiście że rodzic który toleruje zdrady drugiego rodzica stanowi tak samo zły przykład dla dziecka, jak ten rodzic zdradzający. Po prostu: zdradzający i godzący się na zdradzanie to świetnie dobrana para popaprańców. Aż żal dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joasia 123
Enculator - rozumiem że teraz jesteś sam? Rozwód? Separacja? Macie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro lubisz samotność VSFVS, to po co ci facet? Traktujesz go, jak biżuterię. Wyrzucisz go do kosza, albo schowasz do szuflady, kiedy ci się znudzi? Jesteś silna? W jakim sensie? - bo potrafisz zrobić to, o czym wspomniałem wyżej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miśek
a kto to rogacz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joasia 123
VSFVS - jasne.. tak.... bo życie jest czarno białe.... Jedni dobrzy drudzy źli.... bardzo proste , tylko życie takie proste nie jest :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz VSFVS, moja żona ma same silne koleżanki: jedna 36-letnia, nigdy nie była mężatką, ale ma już trójkę dzieci (najstarsze zdało maturę), najmłodsze ma nieco ponad pół roku; ona też uważa, że wie czego chce i jest silna; każde dziecko nazywa się inaczej; druga - tylko raz zamężna - zmienia facetów mniej więcej tak samo często, jak odzież sezonową;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VSFVS
"Podejrzewam VSFVS, że jeśli jesteś kobietą, to raczej z tych, które mają taksometr między nogami." Hihi, wręcz przeciwnie: wszystko dla mojego skarba i tylko za to że po prostu mnie kocha (i tylko mnie (ale ty tego nie rozumiesz bo nie wiesz że para może mieć siebie na wyłączność)) i za to że mogę go kochać. No, że można obdarzać jednego miłością i za darmo to nie wiesz. Pewnie stąd twoje pytania. W końcu to twoja żona jest jak pojemnik na spermę i chyba stąd taka twoja opinia o innych kobietach. Ciekawe ile ta kobieta kosztuje... Ile wrzucasz a ile wrzucają kochankowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
VSFVS - od dawna jesteś pełnoletnia? Masz potomstwo? Skoro wspominasz o "skarbie" jedynym i na wyłączność, to postudiuj trochę statystyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VSFVS
No, ja bym kobiet, które muszą mieć jakiegokolwiek faceta i jednocześnie są zbyt ubogie żeby mu coś dać np wierność, nie nazwała silnymi. Uważam że musisz sobie coś przewartościować bo inaczej trafisz na kolejną ze skłonnością do przyprawiania rogów partnerom i zakochasz się tak że "oślepniesz".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A skoro "skarb" cię tylko kocha dla samego kochania, a ty jego dla swojego poczucia bycia akceptowaną, za to, że zapewnia ci poczucie bezpieczeństwa ... - to, czy to aby jest uczciwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VSFVS
Mam 32 lata, dwoje dzieci, męża. I co to ma do rzeczy? Nie piszę że wiem wszystko o życiu. Piszę że źle jest wybaczać zdrady i nauczyłam się o sobie tyle że wiem że sama bym nie wybaczyła ani nie szanowałabym kogoś kto mi by wybaczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet biorąc pod uwagę dobro dzieci? Znam mnóstwo kobiet i facetów, którzy "skaczą na boki" z różnych powodów, a ich partnerzy nawet nie biorą takiej możliwości pod uwagę (tego, że są zdradzani).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VSFVS
"A skoro "skarb" cię tylko kocha dla samego kochania, a ty jego dla swojego poczucia bycia akceptowaną, za to, że zapewnia ci poczucie bezpieczeństwa ... - to, czy to aby jest uczciwe?" Proponuję jednak skupić się na temacie. Zadałeś pytanie. Ja odpowiedziałam za siebie, tak jak chciałeś. Reszta, w tym twoje uwagi które zacytowałam w tym poscie, to już zachęta do filozofowania a ja zbyt rzeczowa na to jestem. Mogę wprawdzie napisać o fragmencie mojego światopoglądu: że życie to biologia, instynkty, gra interesów, że nie ma nic za darmo, nawet miłość macierzyńska uwarunkowana jest instynktem przekazania genów i biochemią w mózgu, i to wszystko razem daje zachwycające efekty... No i co z tego? Nie wylewaj frustracji na mnie bo to nic ci nie da. Fakty są takie że żona cię zdradziła a ty chyba uciekasz od problemu w jałowe gadki z pseudonimami na kobiecym forum dyskusyjnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VSFVS
"Nawet biorąc pod uwagę dobro dzieci?" Dzieci głupie nie są. Wyczuwają konflikty między dorosłymi, często orientują się w ich podłożu. Uważam że pokazanie dziecku jak można w małżeństwie cierpieć, tolerować zło, dawać się krzywdzić, oszukiwać - to dla niego jeden z najgorszych, brzemiennych w skutki przykładów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bynajmniej nie uciekam od problemu. Rozwiązuję go formalnie, a ponieważ z natury jestem ciekawski, to usiłuję zrozumieć motywy. Trudno by mi było uzyskać odpowiedź na nurtujące mnie pytania postawione wprost. Filozoficzne i etyczne dyskusje nie są w modzie. Żyję już wystarczająco długo, by wiedzieć, że świat i życie nie są spolaryzowane - stanowią continuum, czego ty zdajesz sie albo nie dostrzegać, albo wypierasz to ze swojej świadomości, bo życie wtedy stałoby się nieznośne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joasia 123
Motywów pewnie tyle co i ludzi. Jedni robią to z ciekawości, inni po alkoholu, inni bo się "zapomnieli", jeszcze inni bo wydawało im się, że to miłość i że małżeństwo to już przeszłość, a jeszcze inni bo taki po prostu mają charakter... Tak myślę, ale oczywiście mogę się mylić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obyś VSFVS nigdy nie musiała swoim dzieciom tłumaczyć, dlaczego tatuś nie może mieszkać z mamusią i jest zły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VSFVS
Właśnie z tego powodu, żeby nie popaść w relatywizm, warto sobie obrać jakieś pewniki jako punkty orientacyjne. Takim pewnikiem może być własne dobro. Jako podstawowe proponuję wybrać takie najprostsze: jestem w związku póki nie robię tym z siebie idioty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VSFVS
"Obyś VSFVS nigdy nie musiała swoim dzieciom tłumaczyć, dlaczego tatuś nie może mieszkać z mamusią i jest zły." Niczego nie można wykluczyć! Jeśli trzeba będzie, wyjaśnię to dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joasia 123 Motywy z pewnością są różne w każdym przypadku, choć moim zdaniem dają się pogrupować. Moje pytanie dotyczy tego, jak postrzegacie rogaczy? Z wypowiedzi VSFVS wynika, że powinienem zniknąć z tego świata, jako mięczak absolutnie nienadający się na ojca i męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SZKODA GADAĆ
ENCULATOR!znam pewnego,zamoznego,mądrego goscia,którego zdradza ,jego piekna i rownież madra zona i wiesz co jak go przeprosi to wraca do niej a jak nie powie magicznego słowa to się wyprowadza,Kocha ją czy nie diabli wiedza,moze żal mu małżenstwa.Tak tkwi w tym związku i jeszcze mówi,ze troche wina,wyjazd i zapomina się.Tylko,ze zapomina się czesto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem człowiek prostolinijny , i twierdzę, jeśli jesteśmy wolni to możemy sobie fruwać i bzykać jak pijane bąki , jeśli zdecydujemy się być mężem czy żoną to , pewne elementy życia przestaja istnieć, a więc cudze żony , czy ładne dziewczyny, tym to można cieszyć oko, a jak kto myśli inaczej , to jest szczyl i niedorósł do małżeństwa. A żeby zostać rogaczem to trzeba sobie zapracować na to, byłeś autorze duupą, to ci rogi wyrosły, boś sam temu winien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
VSFVS znam tabuny ludzi zawodowo zajmujących się wyjaśnianiem tego dzieciom, znam też tych, którzy pomagają im już w wieku dorosłym uporać się z "owym wyjaśnieniem". Świat jest relatywny, niestety. A twój układ ze "skarbem" to też relacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SZKODA GADAĆ
Moze nie zniknac,ale powinni troche zadbac o siebie.Zdradzany facet postrzegany jest jako nieudacznik.A Ciebie zona chyba zdradza i kochasz ja nadal.Jezeli dobrze komus byc zdradzanym od czasu do czasu to nie ma sprawy.Szanowac siebie tylko i nic ponad to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo miły blondynie z pierwszą częścią twoich poglądów zgadzam się. Druga nie jawi mi się prostolinijnie, a prostacko. życzę ci jednak, byś znalazł się w tej mniejszości, której się współczuje w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VSFVS
"Z wypowiedzi VSFVS wynika, że powinienem zniknąć z tego świata, jako mięczak absolutnie nienadający się na ojca i męża." Sam sobie to dopowiedziałeś. Po prostu się zmień! Piszę ci wyżej: lepiej późno niż wcale. A taki jaki jesteś godząc się na bycie rogaczem, to ani z ciebie mąż, ani ojciec. I nie unoś się, w końcu jesteś na dobrej drodze, bo z tego co rozumiem rozwód już w toku. Czyli rogaczem już wkrótce nie będziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szarości listopadowa a co daje poczucie bycia kochaną? W którymś momencie zadawałem swojej żonie takie pytanie. Próbowałem się dowiedzieć: czego chce? Nigdy się nie dowiedziałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
VSFVS Nie rozumiesz chyba jednej rzeczy: mi zaświadczenie z sądu o nie byciu rogaczem w niczym nie pomoże. Wszelkie umowy, traktaty, glejty, te zawierane na wieki wieków przed bogiem, urzędnikiem, czy rodziną najczęściej po jakimś czasie okazują się fiaskiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×