Psie kupy na ulicy... ble

Co sądzicie o psach w mieście? Ja bardzo lubię psy, ale nie znoszę ich miejskich właścicieli, którzy uważają, że jak pies walnie kupę na trawnik pod blokiem to po problemie. Nie zbieraja kupy po swoich psach :/ Nie pojmuje tego jak można byc takim świntuchem? A jak śnieg topnieje to całe miasto jest saśmierdzone psim gównem bleee. Mamy potem sasrane miasta, gdzie strach dziecko puscić na trawę. Już mnie to tak wkurza, że chyba następnemu co nasra psem i nie sprzatnie to strzelę chyba... :/

W mieście się dzieci na trawniki nie puszcza.

Się nie puszcza bo są sasrane psami... Jak by nie były to by sie puszczało

Się nie puszcza bo jest zakaz. A dzieci niech sobie na placu zabaw biegają. :P

up

na placahc zabaw tez sa kupy :P a psy to niby mozna puszczac na trawniki? :P

ostatnio koleś mnie rznął w lesie zgubiłam majtki ktore były osrane i wzostawil tez zuzyte prezerwatywy.

To na placach zabaw te kupy chyba dzieci zrobiły. :O :P A psy mogą wszystko... :P PS. Bardziej mnie razi podeptana trawa niż psia kupa na trawie. A serio to odpisuję na tego posta bo mi się nudzi i większego sensu to co napisałam nie ma ale co tam.

Na topik nie na posta miało być. * Ale w sumie... jeden tzw chooj.

straz miejska moze dac mandat za psia kupe teoretycznie bo w praktyce im sie nie chce pilnowac - wola zakladac blokady na kola:-|

Psiosrajdaczom mówimy wspólne NIE!!!

wolę widzieć psią kupę niż straż miejską

a ja wolę wdepnąć w strażnika niż w kupę

A ja wolę w psią kupę niż w kupę strażnika. :O Powiem wam, że strasznie gówniany temat. :P

pies podczas jazdy nie wywala z okna samochodu smieci,pies nie uzywa podpasek i tamponów wiec nie zostawia ich w parakch i lasach ,pies nie pije i nie pali ,pies nie griluje z kumplami nad wodą pozostawiajac syf,szczenieta nie żrą cukierków i nie wyrzucają papierków gdzie popadnie.

Egzakli...

z Psem Rasowym!! a wogóle to gdyby psy nie załatwiały się na trawnikach to by trawa tak bujnie nie rosła... Poza tym wiele matek wysadza swoje dzieci w parkach na placach zabaw i nikt jakoś się temu nie dziwi.Zeby wymagać od właścicieli psów sprzątania po nich ,urzędasy mogliby wyznaczyć ogrodzony teren do wyprowadzania psów,a jak narazie tylko same zakazy!! Dobrze,że chociaż haracze za posiadanie psa znieśli. Pozdrawiam posiadaczy psów

świeta prawda

Zgadzam sie również! I podpisuję pod tym wszystkimi łapami...

ich właściele to gówna ! :o uważają , ze wszędzie mogą srać :o [double impact]

pamiętacie film "Dzień świra" ?? i taka scene jak tytułowy bohater nasrał babie pod balkonem?? moim zdaniek kazdemu kto nie sprzata psich kup po swich pieskach, kotekach itd. w miejscach publicznych ( bo w domu to nawet i w lozku moga miec te kupy) powinien ktos tak srac im na wyscieraczke.

mniej "odpadkow" niz czlowiek. I sa to odpadki biodegradalne... Dlaczego przeszkadzaja nam psie kupy na chodnichach, a nie przeszkadzaja puste puszkui, porozbijane butelki, plaskikowe opakowania i inne syfy, ktore rozrzucaja ludzie?

nawet w malym Harahovie (czy jak sie to pisze) tuz za granica - sa woreczki i kubly na tego typu odpadki. A u nas co? Same tabliczki i "zakaz wyprowadzania psow" :O