prosze o rade...

Witam a wiec moze ktoraś z was doradzi mi co zrobic... Mój naturalny kolor włosow to jasny bland... Od 2 lat farbuje na średnie,ciemne brązy... Tylko niestety... szybko widac mi odrosty i wygladam poprostu jak bym siwiała :) a nie chce tak niszczyc włosów farbowaniem co 2-3 tyg...i tak sa cienkie łamliwe i ogólnie słabe...Nie ma takiej opcji żebym wróciła do naturalnego koloru bo zle sie w nim czuje...prosze poradzcie mi może jakis baleyage albo cos...bo juz sama nie wiem co mam robic... jeszcze jedna sprawa jak juz pisałam wcześniej mam bardzo cienkie słabiutkie włosy...proste i przyklapniete jak moge je obciać żeby optycznie wydawało sie ich wiecej? aktualnie sa prawie do łopatek lekko scieniowane... Licze na wasza pomoc:) 18-nastka

chyba sie przeliczyłam

z tego ,co wnioskuje to pewnie masz popielaty odcien tego blondu,jesli odrosty wydaja sie siwe?

A gdybyś użyła szamponu koloryzującego? Szampony nie niszczą włosów i możesz je częściej stosować. Odrost zwykle trzeba poprawiać co 3 tygodnie . A może ten Twój naturalny jasny blond naturalny jest ładny, tylko ty się sama krytykujesz. Może fajnie się obiciąć, podmalować, ładny ciuszek i super laska :-)

hej. jesli nie chcesz ich tak niszczyc to moze farbuj tylko odrosty, lub uzywaj szamponow na 24 mycia to mniej niszczy... polecam maseczki dzialaja super np pantine. oraz domowe sposoby typu majonez, nafta kos. z zoltkiem lub olej rycynowy.

a zeby optycznie zw. objetosc napewno nie radze cieniowac a raczej zawijac na szczotke lub sciac te z czubka glowy i je delikatnie unosic szczotka np.