zapytał mnie ile ma czekac?!

Mam 20 lat. Mój chłopak 22. Jestem dziewicą. On miał już partnerkę i ma to za sobą. Ma ogromny temperament. Zapytał mnie dzisiaj ile mniej więcej ma na mnie czekać- zeby mógł sie przestawic i poukładac wszystko w głowie, bo twierdzi ze cały czas mysli o seksie patrzac na mnie i w ogóle o tym dużo myśli. Taki ma popęd. Co ja mam o tym myśleć?

a ile jestescie razem??? Powiedz ze bedzie dlugo czekal az bedziesz otowa i im bardziej bedzie naciskal tym bardziej bedziesz nie gtowa

pocalunki pieszczoty... po woli na seks przyjdzie czas

do dupci- bardzo elokwentna odpowiedź heh Co tym zyskałaś?

Nie wiem , ja tak moge caly dzien , myslalam ze tobie tez sie spodoba .

powiedz mu ze napewno to przyjdzie w najmniej oczekiwanym momenmcie:)

A co stoi na przeszkodzi zebyscie sie kochali ? , bo nie rozumiiem .

znam go rok.jestesmy razem od miesiaca.Seks mozna miec z kazdym,ale nie ja chce seks z miłości a nie z popędu. Dlatego czekam.

znam go rok.jestesmy razem od miesiaca.Seks mozna miec z kazdym,ale ja chce seks z miłości a nie z popędu. Dlatego czekam.

Aha , Twoja cnota Twoja decyzja , szanuje to . Pozdro.

Masz racje, jeżeli mu na tobie zalezy, to poczeka, aż będziesz gotowa. Nie ma się co śpieszyć, może jemu tylko o sex chodzi, a jak już spróbuje, to ćię zostawi? Wcale nie trzeba tak na początku związku rozpoczynać współzycia, jesteś młoda i masz na to czas.