Zdradzam I sie tego nie boje.

Zdradzam swojego faceta w sumie notorycznie. Jakos dobrze mi z tym, nie mam wyrzutow sumienia. Jestesm,y ze soba prawie 1,5 roku. On raczej niczego sie nie domysla. Czy ktoras z pan tez tak ma?

ja tak mialam ale zdradzalam meza. zdradzilam go 6 razy z tym samym facetem. juz nigdy nie zdradze ,do niczego to nie doprowadzi jedynie co to popsuje relacje miezy toba a twoim chlopakiem. ja tez sie nie balam ze zdrada wyjdzie na swiatlo dzienne bo uwierzylam kochankowi ze nie powie i jak do tej pory chyba nie powiedzial. a czemu nie zerwiesz ze swoim chlopakiem i nie bedziesz z kochankiem?

......... Boga

Jesteś swiński dla bliskich to dla mnie jestes zerem

ciekawe, :D zdrada, a wiec czym jest zdrada czy tylko czymś fizycznym czy duchowym, jeżęli ktos czuje potrzeba zdradzania to niech to robi tylko zawsze musi sie liczyć z konsekfencjami, :D

u mnie zdrada byla tylko fizyczna ale nie wiem jak u autorki tego topicu.

nie wierzę w coś takiego jak "czysto fizyczna zdrada" chyba że u prostytutek

u mnie wlasnie tak bylo a skoro nie przezylas tego na wlasnej skorze to z kad to mozesz wiedziec. a zreszta mamy rozmawiac o autorce a nie o mnie. bo ja swoj topic juz daaaaawno zalozylam.

autorko tego topicu czemu sie nie odzywasz?tak jestes pochlonieta zdradzaniem?