łóżkowe obrażanie się

Kiedyś jak mojemu mężowi zdarzało się, że skończył zanim ja doszłam to bywałam taka wkoorwiona że mi dym szedł uszami. Więc rozumiem, że twój też mógł przynajmniej focha strzelić. Tak bywa w życiu. Ciesz się że mu przeszło.

to nie tak, telepato. ja wiedziałam, że on chciałby się kochać, ale on równie dobrze wiedział, że ja tego nie chcę - bo sobie o tym wcześniej powiedzieliśmy. więc na pewno to wiedział, a myślę, że i powinien rozumieć, znając moją sytuację. prawdę mówiąc został u mnie na noc pod warunkiem, że miał być "grzeczny" ;-) warto czasem poznać tło sytuacji, zanim się oceni. domyślałam się, że sporo osób uzna mnie za "leniucha", zastanawiałam się czy on też tak pomyślał, czy jest może inne wytłumaczenie. i okazało się, że mogą być inne i wydaje mi się, że właśnie inaczej było w naszym przypadku.

dziewczyno jaguara - nie jesteśmy początkujący. on ma duże doświadczenie, ja mniejsze, ale w niedalekiej przeszłości poniosłam bardzo poważne i bolesne konsekwencje seksu i on o tym wie. stąd mój strach i opór. i owszem, cieszę się, że mu przeszło. zwłaszcza kiedy zrozumiałam, że to nie musiał być foch pospolity ;-)

noralnie szok - on powinien zrozumieć że nie chce sie kochać- no faktycznie, najpierw mu nadstawiasz pipe do marania i na pewno po tym miał wywnioskować ze nie chcesz seksu :O żenada że szok

ale buzia Ci chyba nie pekla,raczka nie uschla?Tobie bylo dobrze,mimo ze sie nie kochaliscie,facetowi tez mozna zrobic dobrze w inny sposob,to jest egoizm,bo mial zostac pod warunkiem ze bedzie grzeczny,ale kiedy z Toba broil to sie podobalo,tylko tobie broic sie nie chcialo