czy to miłości czy nie miłosc??

Hej! Jestem z chłopakiem pół roku i sama nie wiem co do niego czuje. NIgdy nie miałam żadnych motylków w brzuchu ani nic z tych rzeczy, chłopak urzekł mnie swoją dobrocią, tym że mnie kochał, starał sie o mnie. Jest wspaniały, dobry, ciepły, czuły, nigdy nie miałam takiego chłopaka. Tylko problem w tym że ja nie wiem czy go kocham;/ Wczesniej trafiałam na samych palantów i wtedy czułam że kocham, zranili mnie strasznie. Ponad 2 lata byłam sama, a jak poznałam dobrego chłoaka to sama nie wiem. Rodzina mówi że wymyslam, ale ja nie czuje do neigo takiej wielkiej miłości. Cały czas sie zastanawiam co to za uczucie, może go tylko lubie;/ Uwielbiam spędzać z nim czas, mamy mase wspólnych tematów, wspólne zainteresowania, ale ja czuje że to nie to. Z drugiej strony jak raz mu wywinełam chamski numer którego bardzo żałowałam to tak strasznie bałam się że odejdzie i nie wybaczy. Płakałam cały dzień tak sie bałam i wtedy myślałam ze go kocham. Ale wybaczył a jak wybaczył to znowu czułam że to nie to. co o tym myślicie?? Miałyście kiedyś taka sytuacje

czujesz się zbyt pewna jego

nie ma entuzjazmu, tej niepewnosci co do jego uczuc. nie pytaj tylko jak to zmienić, bo nie odpowiem

polecam usługi przywracania dziewictwa

no właśnie, może i tak, jestem pewna że on mnie kocha i nie ma żadnej niepewności.... wszyscy mi powarzaja ze mam za dobrze i szukam problemów i powinnam sie cieszyc tym co mam a mam bardzo wiele. ale jak ja go nie kocham.. sama nei wiem;/

może przerwa w związku pomoże ci na zrozumienie swych uczuć?