Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tgfgdgdfg

sukienki tylko dla szczupłych?

Polecane posty

Gość tgfgdgdfg

Nie mogę się przekonać do noszenia sukienek, uwazam że jestem za tłusta. Kiedyś gdy mialam 10 kg mniej niz teraz - kochałam sukienki, nawet b.króciutkie, a teraz dla mnie nie do pomyslenia założyć nawet długą suknię. Ciągle spodnie i spodnie, długie dżinsy, nawet w upały. Powiedzcie mi, czy wy, trochę pulchniejsze dziewczyny, nosicie sukienki? Mama mnie ciągle do tego przekonuje a ja nie potrafię, wydaje mi się że się ośmieszę. Wprawdzie nie mam jakiejś monstrualnej nadwagi i rozmiarowo również nie jest najgorzej, ale do sukienek mam awersję. Mam 170 cm, 73 kg. Biust 100, pas 78, biodra 103.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no a ja za to
no przy takich gabarytach... to odradzałabym sukienki. sporo ważysz..a w sukience wszystko widać każdą niedoskonałość, brzuszek, za dużą pupę, biodra... Wszystko. Ja jestem od ciebie 1,5 cm niższa, ważę 10 kg mniej a nie odważyłabym się ubrać sukienki. Jedną kiedyś kupiłam i ubrałam -raz - potwornie się w niej czułam, wszystko to co chciałabym ukryć było w niej widać... Lepiej załóż jakieś ładne spodenki, bluzeczkę z dekoltem. Wiesz, ja nie piszę tego przez złośliwość..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie na uczelni jest taka dziewczyna - Twojej postury - która nosi TYLKO sukienki, spódnice itp - takie rozszerzane mocno - te supermodne ubiegłego lata - ma szerokie biodra, duży tyłek - a w tym kroju spódnic wygląda super. jeśli masz zgrabne nogi to czemu rezygnować z sukienek? byleby za małe nie były i nie wżynały się w ciało - to wygląda nieestetycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgfgdgdfg
No właśnie nie wiem... Podobno własnie w dżinsach widac duży tyłek. A na Allegro widzę sukienki w rozmiarach nawet 48-52, i to mini! i zawsze są jakieś chętne do kupna. Dziwi mnie to. Nie to że zabraniam tym grubszym nosić sukieneczki, ale zazdroszczę im braku kompleksów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli masz kompleksy to na pewno nie bedziesz sie czuc dobrze w sukience nawet jesli bedziesz w niej dobrze wygladac. polecam sie najpierw oswoic ze swoim cialem i sprobowac w domu ponosic sukienki badz spodnice zanim pokazesz sie publicznie bo mozesz czuc sie fatalnie. odradzam mini. glowa do gory :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no może mini to niebardzo... ale jest tyle fajnych fasonów które nie podkreślają dodatkowo sporego tyłka, więc czemu nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgfgdgdfg
do swojego ciala to ja się nie przekonam, dopoki nie schudnę tych 10 kg co najmniej :) i tak schudlam - wazylam 85 kg ... myslalam że jak dobiję do okolic 70-tki to zacznę znów nosić sukienki, ale gdzie tam.... wciąz jestem niezadowolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×