Może ktoś tak ma lub zna na to sposób??

witam.spotkał mnie bardzo uciązliwy problem, mianowicie chodzi o objawy stresu w postaci silnych bólów brzucha związanych z przymusem odwiedzenia hmm...toalety. Nie chodzi tu o biegunkę czy rozwolnienie, ale zwykłą kupę za przeproszeniem:) Objawy takie pojawiają sie w sytuacji np. wyjazdu służbowego, wyjazdu na wakacje, wyjazdu gdziekolwiek, co mogłoby łączyć sie choć z minimalnym stresem. Objawy te potęguje np. jazda w korku (gdzie wiadomo, ze nie można się zatrzymać, nie ma ubikacji) w takich momentach ból jest nie do wytrzymania, chęci skorzystania z toalety nie da się wprost odsunąć w czasie. Potrzeba jest na "tu i teraz". Nie wiem zupełnie jak z tym walczyć, jak leczyć.Byłam u psychologa-niewiele pomogł.

????

Wydaje mi się, że rozwiązaniem byłoby udanie się do lekrza. Ewentualnie pij melisę na uspokojenie, uprawiaj jakiś sport, żeby odreagować złe emocje, naucz się małymi krokami walczyć ze stresem. Pozdrawiam.

objawy jak przy IBSie. idź do lekarza (najpierw rodzinny i skierowanie do proktologa), niech cię prokto zbada i przepisze leki :) a do tego sport (wychodź na siłę na głupi spacer wokół bloku), lekka modyfikacja diety i będzie gites

uwazam własnie,ze problem tkwi w psychice,tylko kompletnie nie potrafie sobie z tym poradzic.Czesto dochodzą do tego wymioty..

na jakis czas miałam z tym spokoj. Byłam u róznych lekarzy i postanowiłam poradzic sobie z tym sama. Czesto tłumacze sobie,ze nie ma problemu do obaw,stresu,ale to nie pomaga.Nawet cos takiego jak wizyta u lekarza i czekanie w kolejce do niego powoduje takie rzeczy..