KARMIENIE PIERSIA I PALENIE PAPIEROSOW.

Nie ukrywam ze niestety naleze do tej grupy :( cala ciaze tez palilam oczywiscie ograniczajac... Urodzilam zdrowego, spokojnego synka podczas pobytu w szpitalu nie paliłam gdzie inne kobiety po porodzie lecialy na fajka, ale tez nie ukrywalam ze pale dzieki temu dowiedzialam sie jak duzo kobiet w ciazy i karmiacych pali tyle ze ukrywaja to. Nie jestem z siebie dumna... Wypalam 1 papierosa czasem 2 na 3godziny tylko w dzien i to odrazu po karmieniu nigdy przed...

no coz, zdieciak i tak ma kontakt z nikotyna

a po co ten topik? chcesz się pochwalić?

Ale czego oczekujesz od nas tu? Że powiemy że dobrze, przeciez to nic zlego... Bo opowiedzialaś swoja historię i nie zadalas żadnego pytania...

Nie chwalę się bo tu napewno nie ma co pochwalac. A napisalam ten watek dla osob ktore podobnie jak ja maja ten problem. Nie zadałam pytania bo nie mam jakiego a nawet jesli mam obawiam sie ze przeczytalabym same krytyczne wypowiedzi. Pozdrawiam wszystkie mamy :)

Mysle ze bedzie lepiej jesli przestaniesz karmic piersią. Niech dziecko je sztuczne mleko chyba to mu bardziej na zdrowie wyjdzie. Rozumiem ze w ciazy ciezko jest rzucic, choc ja od razu odstawilam fajki, no ale ja palilam sporadycznie, ale karmic mlekiem z nikotyną nie musisz.

ja tez palilam cala ciaze i niestety moje ograniczenie to tylko cienkie mietowe.Plilam pol paczki dziennie.Mialam i mam straszne wyrzuty sumienia bardzo balam sie o dziecko.Bogu dzieki malec urodzil sie zdrowy i silny ale nie karmie piersia.Moze brak pokarmu byl spowodowany wlasnie paleniem ale musze karmic sztucznie i to jest bolesne:-o