nie przejde do 2 klasy

Sęk w tym, że tu nie ma w ogóle znaczenia czy tu na forum dziewczyna przedstawia nam całą prawdę czy ćwierćprawdę. Wazne jest, że ma problem i że powinna zmierzyć się z nim, spróbować naprawić to co się zepsuło i starać się nie pogarszać swej przyszłości pochopnymi decyzjami. Całkowicie rozumiem ją, że nie powiedziała jeszcze rodzicom - bardzo trudno jest oswiadczyć rodzicom, że się nie spełniło ich oczekiwać i się ich zawiodło. Ja też kiedyś powiedziałam rodzicom w ostatniej chwili. Po latach wiem, jakie błedy wtedy popełniłam. Wiem, że mogłam wtedy jeszcze walczyć i prawdopodobnie udałoby mi się zwyciężyć. Ale sama nie umiałam wtedy logicznie i spokojnie mysleć w takiej sytuacji. Mam nadzieję, że autorka topiku nie odda sprawy walkowerem tak jak ja wtedy oddałam. Szkoda, że nie mogę osobiscie jej pomóc, bo dzisiaj wiem jak dorosły może pomóc w takiej sytuacji.

też mi się wierzyć nie chce w ta historię nauczyciel ma nad soba zwierzchnika, a oceny nigdy nie są tajne nie ma siły, żeby przy takich ocenach dostać niedostateczny

Ach, coś jeszcze powiem z własnego doświadczenia: Jeśli myslicie, że powtarzaniem po raz drugi tej samej klasy można lepiej się nauczyć przedmiotów to się głęgoko mylicie. Ja przekonałam się, że to jest tylko i wyłącznie strata czasu. Ja jechałam wtedy na wiedzy, którą posiadłam za pierwszym razem. A gdyby porównać moje oceny z tych dwóch różnych szkół to można by wyciągnąć wnioski, że oceny w najmniejszym stopniu nie odzwierciedlają prawdziwej wiedzy człowieka.

Sęk w tym, że tu nie ma w ogóle znaczenia czy tu na forum dziewczyna przedstawia nam całą prawdę czy ćwierćprawdę. Wazne jest, że ma problem i że powinna zmierzyć się z nim, spróbować naprawić to co się zepsuło i starać się nie pogarszać swej przyszłości pochopnymi decyzjami. brawo kiedys drugoroczna. zgadzam sie w 100 procentach!!!

'no przecież', takam mądra, bo na własnej skórze to przerobiłam. Ehh...

Nie wiem czy autorka jeszcze czyta ten topik, ale napiszę. Zanim zmienisz szkołę zastanów się dobrze. Wejście do nowego środowiska i nowej klasy to nie to samo co wejście tylko do nowej klasy, którą pewnie i tak z widzenia znasz. wstyd ci przed młodszym rocznikiem z obecnej szkoły? I tak będziesz musiała schować wstyd, bo w nowej szkole uczniowie i każdy nauczyciej zapytają cię na początku czy zostałaś - więc i tak wszyscy będą wiedzieć. Nowi nauczyciele nie znając cię będą chcieli cię przetestować i często nie będzie to życzliwe. W starej szkole masz tą przewagę, że ci nauczyciele, u których byłaś dobra czy w miarę dobra znają twoja wartość. W nowej szkole WSZYSTKIM będziesz musiała udowadniać od początku co jesteś warta. Dowiedz się kto uczy w twojej obecnej szkole w klasie rok niżej - znasz tych nauczycieli, jeśli nie z autopsji to od innych uczniów. A PRZEDE WSZYSTKIM WYKORZYSTAJ SZANSĘ I ZDAWAJ KOMIS. Rozmawiaj z dorosłymi - niech wiedzą, że ci zależy.

\'tuskaa17777 \', jak ci poszło dziewczyno? Napisz jak sobie radzisz?

ei spoko spoko ja mam z 5 dopow na polrocze moze to cie pocieszy haha;p

a ja miałam dopa na półrocze z matmy miłam takie oceny 1,1,3,+3,2 teraz mam 1,1 i niewiem czy przejde ...... a pozatym to wszystkie inne przedmioty nie sprawiaja mi problemu mam same 4 i 5 wiec troche mi szkoda rezygnowac z tej szkoły juz sama niewiem co mam robic .....