beznadziejnie byc samotnym porzuconym/

czy ktoś czuje sie tak samo okropnie jak ja?? bo czasem mam wrazenie ze wszyscy sa szczęśliwi oprócz oczywiscie ,,mnie"

Ja tez sie czuje tak jak Ty. :O

heh..czyli jednak sama nie jestem:)w prawdzie malo to pocieszajace, ale jednak....

kiedyś też tak się czułam,ale już mi przeszło mimo,że nadal jestem sama.

Beznadziejnie jest..beznadziejnie.. tym bardziej że to ja zostałam zmuszona do zakończenia związku..on nie miał odwagi powiedzieć mi tego wprost...wycofywał się więc poprzez ciszę , wykańczając mnie przy tym i czekając aż to rzucę... to co czuję jest straszne...zakończyłam coś czego nie chcialam kończyć,pożegnałam człowieka którego kocham, i nie umiem sie z tym pogodzić... beznadziejnie jest niestety...

Ja zostałam zamieniona na młodszy model.Ile możesz walić głową o mur?Nie lepiej poszukać drzwi ,bramy?Poczuć świeży powiew WOLNOŚCI! Młodszą nie będę ,mądrzejszą owszem.Są dzieci ,krewni, znajomi-nie żyjemy w próżni. Samotną być?-to zależy od ciebie.Możesz sie ładować w nowe związki -udowadniać jaka to jesteś wspaniała i ile możesz przeżyć kłopotów lub radości ,wybór zależy od ciebie.Jestem singielką po przejściach z wyboru.Beznadziejnie jest wtedy,gdy się sama dołujesz.Jest tyle do zrobienia ,jeszcze więcej do nadrobienia. Ciesz się każdą chwilą życia,dostałaś szansę zmienić swoje życie.Każdego ranka powtarzaj sobie:jestem sama ale nie samotna.Ktoś to kiedyś doceni,a jak nie to jego problem.Ja wierzę ,że porzucił mnie po to bym zaczęła żyć.Nie mówię ,że będzie łatwo ,ale inaczej-tak jak ja tego chcę.Powodzenia.

brawo Dzidka - super babka jestes!

Dziękuję za komplement-to miód na moje serce!Właśnie wróciłam z Urzędu- odrosły mi skrzydła u ramion.Wróciłam do rodowego nazwiska. Zrobiono mi w banku symulację kredytu na jaki mnie stać.Spłacić exa nie dam rady ,ale na wstępne koszty procesowe o podział majątku dorobkowego ,owszem ,owszem.Rozwód po 2 latach otrzymałam w marcu tego roku.Mieszkam 5 lat osobno.Jak myślicie kto jest w sytuacji lepszej-młodsza kochanka z exem,który ma mi spłacić 27 letni dorobek wspólny,czy ja?Aż się chce krzyknąć:,,witaj przygodo!\"Kobitki nie dołujcie się tylko rozliczcie przeszłość i zatrzaśnijcie za sobą drzwi .Powodzenia.

ja też chętnie bym wróciła do Swojego nazwiska, mąż wykrzyczał mi, żebym oddała mu jego, bo nie jestem go godna po tym jak prze 13 lat mieszkał w mojej kawalerce i zrobił mi 3 dzieci ja pracuję, nie zarabiam mało, byłam kochająca, głupia i wierna, ale to za mało

Myszałka, ale to przykre, nie możesz wrócić do swojego nazwiska? ALe chyba są jakieś przepisy. Naprawdę mieszkaliscie w kawalerce z 3 dzieci??? Wybacz ciekawość, ale dlaczego decydowałaś się na 3 dzieci? Dzieci są cudowne, ale w takiej sytuacji...

nie rozwiedliśmy się, trzecie dziecię wyskoczyło jak filip z konopi :) nieoczekiwanie, ma teraz 6 lat a o tym, żem niegodna :) powiedział mi 3 miesiące temu

kawalerka miała 2 pokoje, jest mała, ale dwupokojowa

Czy kawalerka może być 2 pokojowa? Jeśli 2 pokoje to już nie kawalerka.

może, ja mam taką, chodzi o metraż

A ja polecam w wolnej chwili zajrzeć na chorzyzmilosci.pl - portal dla ludzi z problemami, pomaga znaleźć osoby z podobnymi dolegliwościami/dylematami natury psychosomatycznej, i nawiązać znajomość, znaleźć wsparcie. Rejestracja i testowanie wszystkich funkcjonalności serwisu przez najbliższe pół roku - za darmo (wiadomości, czat, video czat, profilowana wyszukiwarka...)