czy zakochałąbys się w facecie na wózku??

znam jednego. zayebisty koleś. czarujący, dowcipny, szalenie uwodzicielski... myślę, że nie miałabym oporów :P

nawet bym na takiego nie spojrzała

przeciez to ludzie jak wszyscy inni

ale co by powiedziały koleżanki??

Mi się tacy podobają, ale jak mają miłą twarz. A co tam koleżanki?!

sama jestem niepełnosprawna,ale poruszam się na własnych nogach i dobrze wiem,że niepełnosprawni mają takie same potrzeby jak osoby sprawne, również te emocjonalne Padło tu już zdanie A CO BY NA TO POWIEDZIAŁY KOLEŻANKI??? Dziewczyna,która to napisała jest najprawdopodobniej pusta.Skoro kogoś bardzo się kocha opinie innych przestają być ważne. Przecież każdy z Was móże się kiedyś znaleźć na miejscu niepełnosprawnego. Życie jest nieprzewidywalne i każdego dnia ktoś zostaje kaleką (nie lubię tego słowa). Choroba nie wybiera ludziska!!!

kobiety traktują faceta jako element prestiżu

to taki sam człowiek jak inni. Jeżeli coś by sobą reprezentował duchowo, to czemu nie. Wygląd nieważny, liczy się serce

liczy się serce:D nie bądź śmieszny ładana osoba żeby była skk jakich mało zawsze kogoś znajdzie ludzie chorzy żeby byli najlepsi nie maja na to szans

Może i bym się zakochała. Ale bym się nie związała.

Ja co prawda jestem niepełnosprawna i mam pełnosprawnego faceta, ale uważam, że łatwiej osobom niepełnosprawnym szukać drugiej połówki w swoim gronie czyli też wśród osób niepełnosprawnych.

ereasas, to nieprawda, trzeba tylko kogoś poznać. Ładnej osobie jest łatwiej na początku, ale potem i tak może z tego nic nie wyjść,osoba niepełnosprawna ma na pewno trudniej, ale to jej nie przekreśla. Ja nie miałabym nic przeciwko jeżeli poznałabym kogoś, kto myśli podobnie jak ja, ma te same priorytety, itp

Po pierwsze - ludzie niepełnosprawni nie są gorsi! Po drugie - jeżeli byłaby to miłość to nie widzę przeszkód. Oczywiście w przyszłości liczyć się będzie również to, czy będzie za co żyć itd., ale to już jest chyba mniejszy problem

uwazacie, ze ktos na wozku to gorszy??? W ogole was nie rozumiem. Ja nie mialabym zadnych oporow zwiazac sie z kims niepelnosprawnym, nie patrzylabym na opinie innych ludzi bo nie to jest w zyciu najwazniejsze...

To tacy sami ludzie jak my... poznałam kupe facetow na wózkach i smialo moge powiedziec ze nie raz są fajniejsi od tych pełnosprawnych....a pełnosprawni to pewnie wszyscy zajebisci i fajni...nie moge takich rzeczy czytac...no chyba ze pyta sie laska która chce sie polansowac po miescie be-emką ima dylemat bo koles fajny