w jakim wieku mężczyźni zaczynają zachowywać się jak mężczyźni ?

Widzę, że moi rówieśnicy, to jeszcze dzieci.

hmm w bardzo późnym niestety...

:D:D:D:D:D nie wypowiem sie

starszych, powyzej 15...

a wogóle kiedys zaczynają? to wieczne dzieci

znaczy kiedy zaczynają spełniać te wymagania które wymyśliłaś sobie w głowie? :O

wbrew złowrogim działaniom ponuraków płci przeciwnej, do poznej starosci mają pasje i zainteresowania. Pewnie dlatego pozniej grzybieją :P

W wieku...9 miesięcy po zapłodnieniu:P:P:P

Przy chłopakach ok 30-tki i tych TROCHĘ po 30-tce czuję się kobietą :), przy 20, 25-latkach raczej nie.

najpierw trzeba faceta wykastrowac zeby zaczał uzywac tego wlasciwego organu do myslenia:)

a kobiecie obciąć łechtaczkę, żeby wiedziała gdzie jej miejsce :)

bo samochody, kasa, stała praca i w miarę wysokie stanowisko bardzo "dodają męskości". dodatkowo 30 latek ma znacznie lepiej przećwiczony 'bajer". ale z zachowaniem nie ma to nic wspólnego.

Nie no, nie obcinać nic!:) Facet się wciąż zmienia - gdy się wyprowadza z domu, gdy zaczyna pracę, gdy się zakocha itp., itd. Można spotkać dojrzałego dwudziestoparolatka, aczkolwiek nieczęsto się to zdarza.

Mnie nie można bajerować, to nie to.

"bo samochody, kasa, stała praca i w miarę wysokie stanowisko bardzo "dodają męskości" :O współczuję ci

"Mnie nie można bajerować, to nie to." no na pewno. żadnej nie można. skąd tylko tyle płaczliwych postów na kafeterii zaczynających się w stylu "mówił że mnie kocha...."

Wiesz, kiedy widzę, że ktoś kręci, robię dokładnie to samo i zapewniam, że mężczyźni też są głodni takich tekstów o wielkim uczuciu itp.

ależ czego ty mi współczujesz, braku złudzeń? to stygmat dorosłości.

Najbardziej interesują mnie mężczyźni w wieku ok 27, 28 lat więc może tacy właśnie są już zdolni nawiązywać z kobietami relacje, które mogą być obiecujące dla dwóch stron.

większości dopiero tak od 25 roku życia zaczyna coś świtać ;)

a po czym poznaje się że ktoś "zachowuje się jak mężczyzna"?

pewnie po tym, ze zamiast bawic sie w doktora, przechodzi do rzeczy a po wszystkim zostawia napiwek

"bo samochody, kasa, stała praca i w miarę wysokie stanowisko bardzo "dodają męskości"" i to jest jedyny rozsądny argument dlaczego faceci 30+ są męscy a 25 po studiach i na podstawowej posadzie to dzieciaki nawet jeżeli czynniki są nieuświadomione :P

bo "prawdziwy mężczyzna" musi: budować sobie dom lub kupować mieszkanie na wakacje jechać do hotelu a nie włóczyć się autostopem po polach namiotowych. jeździć samochodem a nie tramwajem. ubierać się w markowe ciuchy a nie powyciągane podkoszulki. zapraszać kobietę na kolację przy świecach z winem po 10 pln (poza warszawą) za kieliszek a nie na pizze na pół i piwo rozmawiać o biznesie i karierze a nie egzaminach. i te wszystkie zachowania jakoś dziwnie sprowadzają mi się do kasy.

A to rożnie bywa:P.Niektórzy nigdy się nie zachowują jak mężczyźni:P.

nigdy!!!!!!!

argument dodatkowy: wielokrotnie slyszalem że polacy to są do dupy a mężczyźni za granicą są super. tylko że to zawsze chodziło o zachodnią granicę. jakoś nikt nigdy nie zachwycał się "męskością" rosjan, białorusinów czy ukraińców. ale już francuzów, niemców czy anglików to tak. czyżby to był przypadek że "męscy" to są ci których stać na mercedesy, drogie perfumy i designerskie ciuchy? nie sądzę.

bo męskość ruskich i ukraińców objawia się tylko piciem :o i czym tu się zachwycać???

ofe rma => bo te "zachwycające się" na hipermęskiego Rosjanina (z wieeeeelką siłą nabywczą) nie mają szans. Za stare, za bardzo pomarszczone i cyc mają za mały :P