Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość desperada...

czy przeżyliście miłość od pierwszego wejrzenia?

Polecane posty

Gość desperada...

Chyba nie potrafię kochać... tak na prawdę... Mam 42 lata, wyszłam za mąż, mam 2 córki... Dotychczas każdy mój związek byl wynikiem zauroczenia, tak samo małżeństwo... Ale pewnego razu, będąc już żoną i matką, a było to 3 lata temu (jestem w związku teraz od prawie 20 lat), na weselu dalszej rodziny mojego męża poznałam kogoś, kto zostawił duży ślad w moim życiu. Tę osobę spotkałam wtedy pierwszy i ...ostatni raz... Poznałam faceta starszego ode mnie o około 5 lat, kuzyna mojego męża, mieszkającego w Stanach. Niesamowite - gdy nasze spojrzenia się spotały - pierwszy raz w życiu poczułam iskry w duszy - coś niesamowitego przeszło między nami - czułam, że nie tylko mnie przeszywa ten prąd... Na tym weselu bawiłam się głównie zapatrzona w niego, on we mnie, ale wiedzieliśmy, że to nie ma sensu - cała rodzina męża jest religijna i konserwatywna, nie mieliśmy szans! Choć nie układało mi się (i nadal nie uklada) z moim mężem. Nie wymieniliśmy żadnego kontaktu między sobą, wiedząc jak beznadziejna byłaby ta znajomość, choć na pożegnanie wystarczył nam mocniejszy uścisk dłoni, zatrzymanie mojej dloni w jego... dłużej niż powinno się, gdy się żegnalismy i nikt nie patrzył - przelotne musnięcie warg, namiętne i bez szans... Chyba wtedy wiedzieliśmy, że to zdarza nam się jeden jedyny raz, choć żyła w nas nadzieja, że może jeszcze kiedyś... Po roku miałam okazje spotkać go... na pogrzebie jego ojca - ale świadomie nie poszłam - właśnie ze względu na niego... wciąż mi się śnił, wciąż wiedziałam, że gdy jeszcze raz się spotkamy to nie rozstaniemy się prędko i pójdziemy za daleko... I dalej nie szukałam go i on mnie. Potem grom z jasnego nieba! W niespełna rok po śmierci jego ojca, on zmarł! Wiem, że był nieszczęśliwy, żył sam - tak mówią, podobno zawał serca... dokładnie nikt nie powiedział mi dlaczego zmarł. Miły, przystojny, pełen temperamentu, pełen życia, seksowny, męski - taki własnie był... Do dziś nie wiem czy nie zmienilabym jego losu, gdybym tylko spróbowała... Wciąż dużo on nim myślę - płyną mi łzy, może mogłoby być inaczej? Nigdy nie przytrafiło mi się coś takiego... Wiem, że to był pierwszy i ostani raz.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opeelka56748993
czasami nam się wydaje, ze jesteśmy zakochani, a to chwilowe zauroczenie, może warto jakoś odnowić kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooo
o Boże to strasznie smutne co piszesz jaka szkoda że... sama nie wiem co, że nie spróbowałaś wcześniej nawiązać jakiejś nici kontaktu? może by to zmieniło jego losy?? a może jakbyś spróbowała to wcale nie okazałoby się to tym o czym teraz mówisz, tesknisz marzysz, czymś niespełnionym co teraz tylko bedziesz miała w swojej wyobrazni, bo niestety już nie sprawdzisz czy to była ta miłosć...i czy co wazniejsze on tez cos poczuł... pamietaj ze zawsze jest czas spotkac ta jedyna osobe, ta prawdziwa drugą polowke... ile bys nie miala dzieci, lat i jak dlugiego malzenstwa z mezem. Dlatego uwazam ze musi minac sporo czasu nim wezmie sie slub, a juz na pewno nie wychodzic za maz z powodu dziecka... jesli milosc przyjdzie bedzie juz trwac miedzy dwojgiem ludzi do konca ich zycia...ja tak uwazam, mysle, wierze w to i wiem po sobie bo jestem juz zakochana od 4 lat w tym jedynym. podstawa to spotkac ta osobe i WYKORZYSTAC daną nam szanse...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opeel56748993
pilnuj swego małolata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alojzetta
strasznie mi przykro za to co piszesz. ale moze to bylo tylko zauroczenie. sama pisalas, ze malzenstwo tez bylo wynikiem zauroczenia, potem poznalas juz dobrze meza to wiadomo emocji troche opadlo. skad wiesz jak i z tym by bylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że to było coś ważnego, nigdy tak nie zaiskrzyło, ja myślę o nim od 2 lat - od czasu, gdy go poznałam, a od roku 9od czasu jego smierci) czuje pustkę... może się mylę i nic to nie znaczyło, ale dlaczego o nim wciąż myślę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakowanka
to smutna historia ale ludziom życie nigdy nie układa się tak jak by chciel sam jestem tego przzykładem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babki
ja przezylam niestety poszlismy w dwie inne strony. spotykamy sie na zakretech zyciowych. i zostaje tylko zal ze nie starczylo odwagi aby byc razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tak, od razu pobiegłem do bankomatu, kupiłem ją i zawiesiłem na ścianie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TAK przeżyłam,ale była źródłem wieloletniej udręki trojga osób,dziś mój ukochany już nie żyje,a ja wciąż czuję się winna....:(Nie wspomnę o cierpieniach męża który przez 20 lat miał świadomość,że kocham innego,choć nigdy go nie zdradziłam tomyślami byłam gdzieś indziej...😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BAD BOY ENERTAINMENT - BBE -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli , spojrzę i na podstawie zachowania i ze względu na urodę nie dostrzegam wartości - nigdy się nie wiąże . Czy to odpowiedź na Twoje pytanie ? . ( miłość od pierwszego wejrzenia - piorun sycylijski)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MOJA HISTORIA 43
Poznałam go na studiach i prosze mi wierzyc zakochałam się.On o tym nie wiedział,ale jakos los chciał,że spotykalismy sie czasami przez przypadek.Miałam nadzieję do momentu,gdy zobaczyłam obraczke na jego palcu.Przezyłam to bardzo!Nie próbowałam kontaktów,wyszłam za mąż i on ciagle mieszkał w mym sercu.Moje małzenstwo rozpadło się.Po latach spotkałam go i wszystko co czułam przybrało na sile.Opowiadał,ze jego małzenstwo sie nie układa.Miałam nadzieję na bycie z nim.To jednak tylko nadzieja!Jest z zona i kocha ją.To dobrze,ale ja myslę o nim.Nie robie nic,aby sie kontaktowac bo i po co.Wierzcie mi,ze jest miłosc od pierwszego wejrzenia.Niestety,nie było mi jednak dane byc własnie z nim,kocham go i tak zostanie,a to ,że nigdy nie obudzimy sie razem,nie pójdziemy na spacer trzymajac sie za rece-trudno.Ja nie mam zadnego wyboru,bo on wybrał,te która kocha,ale gdybym miała wybór to poszlabym za głosem serca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oko Saurona -BBE- od : Oko Saurona do : NO1 mały prezencik od zespołu : http://www.icelebz.com/celebs/nicole_scherzi nger/photo106.html to ja jeszcze coś od siebie : ► http://www.youtube.com/watch?v=25ba6BE0Aho&f eature=related ► http://www.youtube.com/watch?v=wr4W5J7nkNEhttp://www.youtube.com/watch?v=_tG2JrQLAb8&f eature=related ► http://www.youtube.com/watch? v=V_O0e3c7Kh0&feature=related ► http://www.youtube.com/watch?v=KnFwiGa0jkE&f eature=related Mały prezencik dla kapitana .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oko Saurona -BBE- od : Oko Saurona do : NO1 mały prezencik od zespołu : http://www.icelebz.com/celebs/nicole_scherzinger/photo106.html to ja jeszcze coś od siebie : ► http://www.youtube.com/watch?v=25ba6BE0Aho&f eature=related ► http://www.youtube.com/watch?v=wr4W5J7nkNEhttp://www.youtube.com/watch?v=_tG2JrQLAb8&f eature=related ► http://www.youtube.com/watch? v=V_O0e3c7Kh0&feature=related ► http://www.youtube.com/watch?v=KnFwiGa0jkE&f eature=related Mały prezencik dla kapitana .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalosna milosc
MOJA HISTORIA 43 ---> ja poznalam chlopaka oboje sie spodobalismy sobie ale zadne z ans nie mialo odwagi o tym pow drugiej osobie ...rozstalismy sie na troche kontakt sie urwal kazde z nas pojechalo do siebie on sie zapytal czy kiedys mnie zob czy pojawie sie w tym miejscu jeszce a ja ze nie wiem...a on usmiechnal sie i pow ze wie ze sie zob jeszce poktos mi pow o tym ze mu sie podobalam i postanowilam wrocic..on tez wrocil...ale nie sam...:(szok!!!! facet ktorego pokochalamod pierwszego wejrzenia nie wiem jak to mozliwe i wiem ze nigdy z jim nie bede... czy ja kocha? czy z nia byl wczesniej? tego nie wiem..usunelam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×