Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Artianka

BITKI

Polecane posty

Gość mi sie sos sam robi
wolowina jest drozsza od wieprzowiny :classic_cool: tez wole :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie myślę, że ja tez mam w zamrażalniku kawał wołowiny... Ale to zakrawa na epidemię :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAD
Robicie bitki z pieczeni ??? A cóż to za stwór ? No i po jakiemu to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz do sklepu i poczytaj etyki
a potem sie dziw :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak. Jak akurat mają takie marne, chude i niekształtne kawałki pieczeniowe, to świetnie nadaje sie to to własnie na bitki :) Pod warunkiem że jest je jak pokroic w poprzek włókien - ale i tak prościej pokroić w poprzek mięso póki jest surowe i niekoniecznie musza to byc bardzo równe kawałki niż potem główkować, jak tak upieczoną pieczeń pokroić. Dobra, to pod presją społeczną i ja robię je jutro na obiad :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAD
"Gdzie kucharek sześc ,tam nie ma co jeśc " Szanowne kucharki , "bitki " to są pocięte plastry mięsa , bite tzw.ubijakiem i opiekane w tłuszczu . Natomiast " pieczeń" to mięso w całości , może byc od szynki ew. kulka łopatki i również opiekana w tłuszczu. Do tego przyprawy w/g gustu. A nie , bitki z pieczeni . - A w wolnej chwili zamiast telewizora , wziąśc do ręki książkę: " Jak ugotowac mężowi obiad? "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mądry/a jesteś, gratulujemy :P \"Bitki z pieczeni\" to skrót myślowy od \"bitki z mięsa które można kupic w sklepie pod etykietką \"Pieczeń\" lub \"pieczeniowe\" \" Trafiło? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie bardzo rozumiem to wymądrzanie się. Same książki nic nie dają :D Czasem potrzeba praktyki w postaci wyjścia do skelpu :D. Pieczeń, jest to nazwa potoczna i takie etykietki wiszą w sklepach :). Pieczeń dla wyjaśnienia jest to część mięsa podobna do rosbratela, wydaje mi sie, że z udźca, mogę się mylić :). Co do pieczeni też mogę się wymądrzać, że nie tylko mięso w całości, bo istnieje coś takiego jak pieczeń rzymska, robiona z mięsa mielonego :). Bitki, nie tylko opieka się w tłuszczu :). Ale również dusi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAD wspolczuje problemow
chociaz w sumie to ja bym chciala miec tylko takie :P U mnie w sklepie ten kawalek miesa o ktory sie tak rzucasz jest podpisany wlasnie "PIECZEN". JAkos wszystkie inne kobitki zrozumialy o co chodzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAD wspolczuje problemow
a szczerze mowiac nie wiem skad jest ten kawalek miesa... Nie bede teoretyzowac. Wazny dla mnie efekt koncowy :P Mniam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię dużo jeść
w życiu nie widziałam by w sklepie sprzedawano jakiekolwiek surowe mięso opisane jako pieczeń.biodrówka to biodrówka,karkówka to karkówka,łopatka to łopatka,schab to schab a poledwica to poledwica,a nie zadna pieczeń!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Krakowie w każdym praktycznie mięsnym, jest coś takiego co się nazywa pieczeń. Jest to jedna z droższych części wołowiny, nie jestem w stanie określić z któej części, chyba z udźca, nie wiem. Ładna, bez żył, tłuszczy itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może różnie w zalezności od regionu kraju? U mnie jak najbardziej są kawałki mięsa podpisane \"pieczeń\", zdarza się że sa też takie nazwane od razu \"gulasz\" :D U mnie jednak będą nie bitki, tylko gulasz właśnie - muszę coś zrobić co starczy na więcej dni i się łatwo zamrozi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na Dolnym Śląsku też nie ma nic co by było podpisane jako pieczeń.A gulaszowe to ochłapy.Tyle,że przyjechawszy tu,dziwiłam się jak można na karczek mówić karkówka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na Dolnym Slasku wlasnie
jest w sklepie mieso podpisane jako "PIECZEN" :P Moge podac ulice, nazwe sklepu i stoiska :P nie wiem co za mieso to jest, z jakiej czesci i w sumie nie to mnie interesuje :P Tylko co z tego wyjdzie :D A wychodza pyszne bitki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię dużo jeść
u mnie (pomorze zachodnie) czasami widuję "gulasz",ale sa to skrawki tłustego zylastego mięsa róznych części wieprza i raczej nikomu nie przyszło by do głowy robic z tego gulasz. wychodzi po raz kolejny na to, ze w zaleznosci od regionu w którym mieszkamy,róznie nazywamy te same rzeczy w tym przypadku akurat części wieprza przyznam się jeszcze, ze zawsze drazniło mnie gdy przegladajac przepisy w necie często spotykałam sie z nazwa "karczek",zawsze myslałam sobie wtedy-czy te baby nie moga napisać poprawnie i po ludzku -karkówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehe :D Fakt, ja też nie lubię jak tak mówią :D Hehehe bo się zastanawiam czy to to samo co karkówka :D. Alle pieczeń to jest część wołowiny, nie wieprzka. W krk gluasz jest w dwóch postaciach, paskudnej, żylastej i w wersji lux, czyśclitkie mięso. Sama jednak bym się nie zdecydowała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieczen oczywiscie ze mieso
wolowe... Kazdy wie. A ze taka nazwa w sklepie ;) Mi to nie przeszkadza. "GULASZ" w sklepie tez kupowlaam... ale wtedy pospisane z czego ;) czasem "GULASZ" czasem "GULASZOWE" ;) I na Dolnym Slasku wlasnie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szyja
żeby było miękkie mięso wołowe trzeba dodać kieliszek wódki do duszenia, a najlepiej spirytusu. alkohol rozmiękcza mięso. będzie wtedy co najmniej o połowę krócej się dusić i będzie kruche a nie żylaste. i nie ma znaczenia czy stara krowa była czy cielak ( no może troche ma ale i tak skruszeje) dziwię się ,że tego nikt nie napisał bo to taka sama nowość jak dodanie dużej ilości soli do gotowania jajek żeby się łatwo obierały ( stare jajka zawsze się łatwo obierają po ugotowaniu). alkohol i tak wyparuje więc się nie ma co przejmować ,że dzieci będą pijane po zjedzeniu bitek:)) to tyle, pozdrawiam i robię swoje bitki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale kucharka
Mięsko na bitki najlepiej poddać zabiegowi zmiękczania. Ja używam marynat gotowych . Najlepsza jest Marynata Staropolska Kamisa. Idealna do bitek. Miesza sie ją z olejem i zostawia w niej pokrojone mięsko na ok. 12 godz. Zawsze jest kruche i miękkie. Zawsze zaprawiam mięska w ten sposób- żeberka, zrazy, i inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×