Jestem dumny ze swojej żony !!

WŁOS SIĘ JEŻY

WŁOS SIĘ JEŻY Ja to bym popadła w depresję z powodu zaciążenia i zamążpójścia w wieku 23 lat, w czasie studiów, zwłaszcza gdyby mężulek pisał o mnie że "jest ze mnie dumny" (?! dumny?? dumnym to można być ze swoich osiągnięć, ze swojego dzieła a nie z drugiej, autonomicznej osoby) bo sobie radzę z "prowadzeniem domu" (a to jakieś ważne zadanie i tylko jej??). Masakra...

I jeszcze to żywe stworzenie, pies, "na prezent"...

23 lata skończyła studia , czyli zaczęła w wieku 19 lat? do tego odejmij dwa lata depresji, gdzie ona według ciebie zawaliła te studia?

jak zwykle prowokacja, autoroi sie nie chcialo lat policzyc

Wspaniale że ktoś tak ciepło pisze o swojej żoneczce Wszystkiego dobrego

Urodziła dziecko w wieku 20 lat, gdy była na I roku , niestety dziecko straciliśmy :( Moja zona zachorowała na depresje i w przybliżeniu 2 lata się leczyła. Teraz znów studiuje :) To chyba Tobie się nie chciało policzyć albo czytać nie umiesz :P Nie mowiłem tez, że prowadzenie domu to wielki wyczyn :P A ze swojej żony jestem dumny:P Kto mi zabroni:P Jestem dumny bo wiem, co przeżywała po stracie dziecka. Co oboje przeżywaliśmy. A teraz znow jest pełna zycia i staje na nogi. Będę pisał ze jestem dumny ,i będe tu pisał co zechce :P

"Ja to bym popadła w depresję z powodu zaciążenia i zamążpójścia w wieku 23 lat" --> to pilnuj się, bo depresja to cięzka choroba :o

Buziaki i trzymajcie razem tak mocno jak do tej pory :)

Kochana ja świadomie zaszłam w ciąze w wieku 23 lat, gdy byłam na studiach. Poradziłam sobie ze wszystkim i gdybym miała jeszcze raz podjąc decyzję to podjęłabym taką samą:) Nie wszyscy myśla tak, jak Ty, niektórzy w tym wieku czują się dojrzali i gotowi na bycie matką/ojcem :) Ja byłam i sobie świetnie poradziłam:) Dziecko to wielki skarb i napewno wielkim cierpieniem jest je stracić, ale kto nie ma dziecka to nie ma o czym rozmawiać... Nie rzucaj się tak dziewczyno, bo nie wiesz co Cię jeszcze w zyciu może spotkać.... nie pozjadałaś czasem wszystkich rozumów ? Aa i jestem DUMNA ze swojej 3letniej córeczki :) Pomimo, że wg Ciebie nie moge być Powodzenia Krzysiu

No i co z tego że żywe stworzenie na prezent :D ogarnij si.ę dziewczyno , młoda a już taka zgorzkniała to dopiero jest masakra

nic dodac nic ujac podpisuje sie

Ludzi na kafeterii w większości są pierd*lnięci i jeśli ktoś pisze cos pozytywnego, to muszą go zgnoić. Nieważne, czy jest ktoś zadowolony ze swojej figury, czy dumny z żony. Krzysztofff nie przejmuj się tymi głupimi wpisami :D:D:D to głupie pomarańczki, które na czarno pewnie smarują na grubo wazeliną :P Dzięki za ten optymistyczny topic, bo aż poprawił mi humor :D I cieszę się Twoim szczęściem:)

Tutaj najwięcej wypowiadają sie i krytykują Ci co nigdy nie byli choćby w podobnej sytuacji :o

Porządny z ciebie gość. Powodzenia dla Was.

Tak trzymaj Krzysztof jestes wielki trzeba byc razme na dorbe i złe i dostrzegac w drugim cłzowieku to co dobre powodzenia

Onk3, Mewa32, persymona , do ttrr i wszyscy którzy mi tu dobrze zyczyli wielki dzięki Takie słowa dodają energii i podnosze na duchu :)

no Krzysiu na pierwszym roku to się studiuje pilnie a nie wpada bo można wypaść ale na bruczek z uczelnii, i coś ty mi picujesz bo dziewczyny z , którymi studiowałem na 1 roku pilnowały się na maxa..... by nie zdarzyła sie jaka wpadka, tak niemiła, coś ta twoja żoneczka nie wszystkie klepki ma na miejscu

Bardzo Miły Blondynie wiesz, że wpadka ma to do siebie, że się jej nie planuje ? Była dzielna i radziła sobie, dopiero po śmierci naszego dziecka zawaliła. Teraz studiuje spowrotem i jest szczęsliwa. Łatwo jest tak oceniać, gdy się tego nie przeżyło.

e/ Czasem sie wpadki zdarzają wiesz, pomimo tego ze sie człowiek pilnuje :P Zaczynam raczej wątpić w to czy Ty masz wszystkie klepki aby na miejscu. Coś za bardzo sie zaczynasz panoszyć na tym forum żal mi cie kretynie

jak on swoją żone traktuje jak worek na sperme :o już nie wspomne jak nma jednym topiku nazwał swoją zmarłą zone Żal takiego debila :o

buahahha to chyba ze wszystkimi spałes skoro wiesz że sie tak na maxa pilnowały buhahahhaha co za kretyn :D

Tak na marginesie znam wiele młodych mam, które urodziły bedac na studiach i dobrze sobie radzą ! Wy tu oceniacie ją że nienormalna bo wpadła, a ona straciła DZIECKO wspólczuje i powodzenia

gratuluje ! i duzo szczecia zycze

...cos optymistzycznego - nareszcie...

a ja ich rozumiem.. i życze wszystkiego dobrego!!!!!!!

ja naprawdę nie rozumiem dlaczego niektórym przeszkadza radość innych ludzi. wpadka na pierwszym roku? i co z tego, kurwa!! są razem, są szczęśliwi, poradzili sobie, TYLKO SIĘ CIESZYĆ!! Krzysztofie, gratulacje ogromne dla was obojga