inoroz 0 Napisano Czerwiec 26, 2008 szklanka-> co do cwiczen na wew czesc ud to najlepsze cwiczenia jakie moga byc i zarazem najprzyjemniejsze to codzienna dawka sexu:D niestety nie kazdy moze sobie na to pozwolic;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ewisia 0 Napisano Czerwiec 26, 2008 Dziewczyny, ja chyba dziś przegięłam... Na śniadanie dwie kromki chleba razowego z szynką (i na jednej kawałeczek sera zółtego), loda (ach, taką chcicę miałam), marchewkę, płatki śniadaniowe (bez mleka, ale niewiele) i znowu razowiec z pasztetem... Jedyną rzeczą, którą jeszcze dziś zjem będzie jogurt naturalny i jabłko :/ Jak Wy się trzymacie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
inoroz 0 Napisano Czerwiec 26, 2008 ewisia nie no bez takiej spinki najwazniejsze ze zjadlas zdrowo:) a loda w taka pogode to kazdemu mozna wybaczyc;) jest tak duszno ze sie boje ze zemndleje:/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
puszekokruszek 0 Napisano Czerwiec 26, 2008 ja jak do tej pory: dwie kromki z twarożkiem warzywami, 3 łyżki sosu do spagetti i banan, a teraz pije slodzona kawe, na dzis planuje jeszcze obiad kolo 18ej, zupke i kalafiora z mieskiem gotowanym :) inoroz---> jak idzie nauka??? eweisia---> niemasz cym se zalamywac, nie zjadlas duzo :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
inoroz 0 Napisano Czerwiec 26, 2008 puszekokruszek-> puki co to ja w robocie do wieczora... dziekuje:* kilka nocy juz zarwalam a przede mna 3 razy wiecej pracy:/ nie wiem do ktorej dzisiaj bede siedziec... jedyne co mnie pociesza to niestety fakt ze wiele osob podobnie jak ja pracuje i studiuje i jakos sobie rade trzeba dac:) najgorzej ze nalozyla sie na to smierc mojej matki ch.:( ale daje rade!!:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ewisia 0 Napisano Czerwiec 26, 2008 Wecie co, chyba faktycznie mózg mi się lasuje od tej pogody i przez dietę... Czasem zjem coś, a potem sobie to wyrzucam, choć niepotrzebnie, bo przecież nie jem dużo i ćwiczę, nie? A od lipca planuję zapisać się na siłownię lub aerobik :D inoroz --> ja studiuję dziennie i pracuję na pełen etat w biurze, więc wiem, co czujesz :/ Czasem jest ciężko, ale da się to pogodzić :) Głowa do góry (wiesz, ze pozytywne myślenie to 50% sukcesu?) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
inoroz 0 Napisano Czerwiec 26, 2008 z checia bym sie zapisala na silownie po sesji a koncze ja w polowie lipca... ale zywcem nie mam za co. silownia niby nie jest droga ale jak wydam na silownie to bede miec wyrzuyy sumienia ze wydaje na zbedne rzeczy zamiast np odlozyc na lekarza... ach moze uda mi sie z ta silownia na jesien:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
inoroz 0 Napisano Czerwiec 26, 2008 a swoja droga... nie lepiej skorzystac z tego slonca a na silownie pojsc jak pogoda sie pogorszy?? ja tak malo moge na slonku poprzebywac ze sama radosc droga do pracy heheh (glupota cieszyc sie droga do pracy hehe) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ewisia 0 Napisano Czerwiec 26, 2008 Ja mam do pracy 12 kilometrów, chyba musiałabym wychodzić o 6.00 :D A co do słońca- mam jasną karnację i słońce chwyta mnie na czerwono i strasznie piecze. Kremy z filtrem nie pomagają, a nierzadko uczulają :/ Więc za słońcem po prostu nie przepadam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
puszekokruszek 0 Napisano Czerwiec 26, 2008 moje plany legly w gruzach, ale to normalne, nigdy nie wychodzi jak cos sobie zaplanuje, normalnei jem ciagle, juz byl nieplanowany tarozek i nieplanowane 2 kromki z dzemem i oczywiscie dalej mysle o jedzeniu masakra :( mam nadzieje ze nie skonczy sie to wyprawa do sklepu po sodycze :( ioroz---> to chyba duzo jeszcze egzaminow pred toba jak sesja do polowy lipca ?? swoja droga - dlugo :( no wiem ze tak ci sie wszystko nalozylo, ale czlowiek potrafi z najgorszych opresji wyjsc i to clkiem neizle sobie poradzic i z toba tez tak bedzie!!!! ja mialam to szczescie, ze studiowalam dziennie i nie pracowalam, wiec obijalam si ena maksa, ale teraz to juz sie skonczy :( ale nie narzekam, nie mam prawa przy Was :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowana83 Napisano Czerwiec 26, 2008 Hej dziewczyny :) Ja dzis zjadlam znowmu dwa cienkie tosty z dzemem :( juz mi pomyslow brakuje co ja mam jesc :( na lunch znow goracy kubek :( bo nawet nie moge wysc i sobie cos kupic. Wokol mojego biura jest tylko mc Donalds. Pizza Hut. i inne fast foody (jak to w ameryce :( ........) przeciez oni nic innego nie jedza. :( no obiad ???????? juz sama nie wiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
szklanka/ 0 Napisano Czerwiec 26, 2008 Cześć! :) dziś rano się zważyłam po paro dniowej przerwie i.............:D 1kg w dół ! :D jestem tym nieźle zdopingowana ;) Dziś rano pokombinowałam tak żeby nie zjeść na śniadanie chleba. i sobie wymyśliłam,że usmażę bez tłuszczu jajecznice z jednego jajeczka i żeby było jakieś miąsko to podsmażyłam paseczki szyneczki chudej(poddusiłam też troche).do tego cały pomidor :) trochę świeżych ziółek :) i śniadanko gotowe!pycha :) najadłam się chociaż porcja była niewielka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowana83 Napisano Czerwiec 26, 2008 wiecie co mnie najbardziej cieszy........... ze codziennie rano wstaje o 7:30 i cwicze przez 30 minut intensywnie. A potem wieczorem ide na godzinny spacer. Sama nie wiem co sie mi stalo. Uwierzcie mi przez cale moje zycie nie udalo mi sie wstawac wczesniej niz powinnam a juz na pewno nie po to zeby cwiczyc. (ja nienawicze cwiczyc i nie lubie zadnego sportu) . Caluski to chyba wy mi dajecie ta motywacji. No bo jak to inaczej wytlumaczyc :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
szklanka/ 0 Napisano Czerwiec 26, 2008 Na obiadek malutka miseczka chudego rosołu bez makaronu+gotowana marchewka+kawałeczek gotowanej piersi z kurczaka ---->też pycha ;) teraz napadnięta żądzą słodkości zrobiłam sobie kaszke manną(bez cukru) z odrobiną dżemu niestety..... Piję więcej wody :) jak tak mniej jem to od razu czuję się lepiej.ale ta kaszka manna.... :S musze sprawdzić w tabeli..bo chyba ma troche kalorii,co?...:S Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
M96 0 Napisano Czerwiec 26, 2008 Dziewczyny, wlasnie zeszlam z wagi. Jest 94.1kg O ten 0.1 za duzo niz mialo byc, ale nie bede sie klócic z waga:) Jestem zadowolona. Jak sie którejs zdarzy odstepstwo od zalozonej diety to niech nie panikuje. Przeciez to co jecie to i tak jest malutko, wiec spalic takiego malego loda, czy kromke z pasztetem to mozna w ciagu 12h samego chodzenia po domu i oddychania. To jeszcze nie tragedia. Nikt jeszcze nie przytyl 2kg od kromki chleba. To co ma wplyw na wahania wagi to ilosc plynów w organizmie, bo organizm lubi zatrzymywac wode. Obiecuje wiecej cwiczyc w domu, póki co to odstawiam tzw.\'\'maniane\'\' z tymi cwiczeniami. Wszelkie aerobiki telewizyjne sa nie dla mnie, a tuptanie po okolicy to chyba za malo... Wytrwalosci i spokoju w dazeniu do celu.... Uda sie Wam , uda sie i mnie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
milusińka 0 Napisano Czerwiec 26, 2008 a ja juz nie moge .... ile mozna czekac na okres?? ja sie wykoncze! zjadłam dzisiaj całą czekolade i popiłam jogurtem malinowym!!!!! nadrobiłąm kalorii na nastepny tydzien! zawsze przed okresem mam ochote na słodkie no ale jak czekam na niego juz ponad tydzień to przeciez załamac sie mozna:( cała dieta idzie sie walic:( niedługo wróce do początkowej wagi:(:(:(:( a tak bardzo chce schudnąć..... mam nadzieje ze jak juz bede mieszkac sama to bedzie mi łatwiej Ale nie takie miałam plany chciałam na przeprowadzke schudnąć do 60 tylko ze 6 brakuje jeszcze Nie dam rady! zaczynam prace od 1 sierpnia Pomóżcie dziewczyny! co mam zrobic?!!?!?! moze chociaz 3 uda mi sie schudnąć ..... potem tez chce zaliczyc siłownie jak Wy Jejku szkoda ze was nie ma cały dzień przy mnie Miałby mnie kto pilnowac z jedzeniem bo sama nie daje rady:(:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ewisia 0 Napisano Czerwiec 26, 2008 A ja dziś oblałam egzamin :/ Jak stwierdził wykładowca (po przeczytaniu pierwszego zdania z każdego z dwóch zadanych pytań): pierwsze nie na temat, drugie totalne bzdury. Że też tacy debile uczą na wyższych uczelniach :/ Zwłaszcza, ze, co potem stwierdziłam na podstawie notatek, jedno pytanie było dobrze, drugie, jako, ze nie zdążyłam nie dokończone :/ Mam dość. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Życiowa optymistka 0 Napisano Czerwiec 27, 2008 Wczoraj miałam zalatany dzień i nawet nie zdążyłam włączyć kompa. Diete trzymałam, chociaż wieczorem wyszłam ze znajomymi do klubu i wypiłam dwa piwa (ale przecież wg mnie alkohol nie tuczy :P :P :P) Idę poczytać co napisałyście :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Życiowa optymistka 0 Napisano Czerwiec 27, 2008 milusińka nie martw się- schudniesz. Pomału ale skutecznie. Nasz wątek jest fajną motywacją, na pewno dasz rade! ewisia szkoda zdrowia, zeby się denerwować na wykładowców. Oni już tacy są i trzeba przez to jakoś przejść. Trzymamy kciuki za następny termin! zrezygnowana83 jeśli nie masz pomysłow na posiłki, to może poczytaj jadłospisy jakiś diet (pełno ich w necie) i tam poszukaj inspiracji? A od fast foodów trzymaj się lepiej z daleka ;) Z Wami odchudzanie jest łatwiejsze! Idę zjeść śniadanie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
puszekokruszek 0 Napisano Czerwiec 27, 2008 dzien doberek :D ja juz po sniadanku, malo dietetyczne, ale nie az tak zle, a poza tym na sniadanie mozna sie najesc :D wczoraj byl w ogole malo dietetyczny dzien, ale jutro juz wracam do siebie i mam nadzieje ze sie ogarne :) szklanka---> gratuluje kilograma w dół! brawo!!! zrezygnowana---> a tobie gratuluje zapalu do cwiczen, dzielnie sie trzymasz!! ja moze w koncu jak bede w domu to znow zaczne cwicyc, a moze to sa tylko pobozne zyczenia :) m96---> to tylko 0,1 wiecej niz zaladalas, w sumei cel osiagniety, gratuluje !!! super :D milusińka---> oj naprawde ten okres chyba na zlosc ci robi!! a kiedy sie przeprowadzasz?? moze sie jeszcze uda te 6 kilo??? ewisia---> wposlczuje, dokladnei rok temu przechodzilam to samo, tez oblalam, wykladowca nawet nie przeczytal mojej pracy, wiem bo poszlam do niego pytac sie dlaczego nei zaliczylam, to nawet nie wiedzial co mam w pracy i na wrzesien, a napisalam wszystko, tragedia czasem ci wykladowcy :( na pocieszenie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
puszekokruszek 0 Napisano Czerwiec 27, 2008 optymistka---> właśnie sie wczoraj zastanawialam gdzie jestes, ale dzis juz sie odezwalas to super :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ewisia 0 Napisano Czerwiec 27, 2008 Nie przejmuję się, tylko wkurza mnie to, że ktoś, kto powinien i komu płacą m.in. za przeprowadzanie egzaminów ma studentów w głębokim poważaniu. Wczoraj razem ze mną pisał kumpel, wiecie za co go oblał? Za brzydki charakter pisma!! No to to już chyba przegięcie. Martwi mnie trochę wrzesień, bo planowałam wtedy wyjechać na tydzień nad morze z moim mężczyzną, a tu może się nie udać :/ Ale zrobię wszystko, żeby złapać kolesia wcześniej. Ja na śniadanko miałam dwie grzaneczki. Póki co tyle dziś było. Ach, wiecie, czego się dowiedziałam? Że przez pierwsze dni zrzuca się parę kilo dość szybko, bo organizm traci wodę gdzieś tam zgromadzoną, a potem następuje zastój w spadku wagi. Dopiero po jakimś czasie, i iluśtam ćwiczeniach organizm zaczyna spalać tłuszcz :) Więc uszy do góry, komu waga nie spada- wszystko przed nami! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
puszekokruszek 0 Napisano Czerwiec 27, 2008 u mnie dzis dzien jedzenia, rzeba powiedziec znowu :( ale chyba tego potrzebuje pojem sobie i bede dalej sie odchudzac :D no nie moge siedziec sama w domu, nie u siebie, i nie jesc :( no bo co mam innego robic?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
inoroz 0 Napisano Czerwiec 27, 2008 czesc dziewczyny zagladam na chwilke i nie czytalam nawet co pisalyscie... nie moge sie wciagac w neta bo to ostatni dzien nauki:/ przede mna duuuuuuuzo roboty:( ale chcialam wam napisac ze jestem z wami i walcze dalej!!:D pzdr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Życiowa optymistka 0 Napisano Czerwiec 27, 2008 inoroz to powodzenia w nauce! Przed chwilą wciągnełam kilka biszkoptów do kawy... Ale o tej porze to jeszcze nie taka tragedia. Kurcze, co to jedzenie w sobie ma, ze tak nas ciągnie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
CheriLady 0 Napisano Czerwiec 27, 2008 hej! moge sie dołaczyć? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ewisia 0 Napisano Czerwiec 27, 2008 CheriLady --> Jasne, że możesz :) Życiowa optymistko --> A znasz powiedzenie, że wszystko co dobre albo jest niemoralne, albo tuczy? :> :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
puszekokruszek 0 Napisano Czerwiec 27, 2008 inoroz---> walcz na razie z ksiazkami i jak potrzeba o jedz zebys nie padl anad nimi :D optymistko---> jest wczesnie, spalisz, ja tez nie wiem co jest w tym jedzeniu, wczoraj jak opowiadalam chlopakowi ze mialam taki dzien ze bym caly czas cos jadl ai nie dlatego ze jestem glodna to musialam mu to jakos tlumaczyc bo on nie rozumial skad to sie bierze i po co tak jem :D cherilady---> oczywiscie ze mozesz!!! im wiece tym lepiej!!! napisz cos o sobie, jak bedziesz sie odchudzac i startuj z nami!!! ja dziewczyny juz znikam na dzis, odezwe sie dopiero jutro po poludniu, piszcie duzo zebym miala co czytac! to dla Was Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Życiowa optymistka 0 Napisano Czerwiec 27, 2008 Cheri witaj! Napisz nam coś więcej o sobie. ewisia znam, znam :D puszek faceci w ogóle nie rozumieją tego, że całe nasze życie kręci się w okół naszego cyklu. Ale na szczęście nie muszą tego rozumiec by to tolerować ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
CheriLady 0 Napisano Czerwiec 27, 2008 dzięki :* :) no to mam 18 lat, 180 cm wzrostu i o zgrozo 81 kg na wadze... chciała bym dojśc do 68 kg ale chce małymi kroczkami czyli najpierw moim celem jest 77 kg potem 74-->71-->68 :) czas nie gra roli :P a dieta jaka zamierzam stosowac to hmm chyba tradycyjne MZ + ruch :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach