prezent od babci

troche to nie fer, moja kuzynka moja siostra dostały od babci po 1000 zł (pare lat temu) a mi dała 500 zł. Szkoda tylko ze to ja z nia siedze, ja jeje pomagam, owiedzam,a one maja ja w dupie. Troche to przykre i niesprawiedliwe, to nawet nie chodzi o kase tylko jak zostalam potraktowana z nich wszystkich

i do tego taka bezinteresowna :P

to nie tak ze ze mie jestem bezinteresowna, pomagalam jej zawsze najwiecej od dziecka, a teraz praktycznie od 1,5 jestem u niej codziennie i jej pomagam. Chcialam sie tylko wyzalic,

nie ma teraz pieniędzy? może wydaje na drogie leki?

przedtem tez wydawala :( no ale trudno jakos przezyje (ha i co najlepsze jak moja siostra dostała od dziadka ( zdrugiej strony) 300 zł jako prezent a na weselu nie był to babcia strasznie go skrytykowala ze przeciez on ma tyle kasy a tak mało dał !!

:O szkoda mi Twojej babci że ma wnuczkę której tylko o kasę chodzi :O

czasy sie zmienaja -wszytsko drozeje a emeryturka Babci nie...wiec nie kombinuj

ja tam cie rozumiem, ze ci przykro, ze czujesz sie potraktowana niesprawiedliwie, gorzej. ale babcia na pewno miala jakis wazny powod, ze tak wyszlo, nie przejmuj sie tym za bardzo. na pewno nie zrobila tego zlosliwie, zeby dac ci cos do zrozumienia, albo cos w tym stylu. trzymaj sie i nie badz na nia zla. pozdrowka!

Powinnaś być ZAZENOWANA ZAKŁADAJĄC TAKI TOPIK. Widać, że jesteś materialistką, egoistką i niedojrzałą emocjonalnie osobą. Kto ci powiedział, że babcia ma ci dać tyle i tyle, że w ogóle i tyle co innym wnuczkom. Może wcześniej wyczuła twe intencje. Weź się do roboty. WSTYD WSTYD WSTYD

Jetses beznadziejna!!!! QRWA ciesz sie ze wogole ci cos dala!!! MYsl dziewczynooooo..... Tobie tylko o kase chodzi...

teraz to Ty powinnać pomagać starszej, schorwanej babci niż patrzec ile ona Ci da....

Ja Cie rozumiem, tu wcale nie chodzi o pieniadze.... Tu chodzi, ze zdyskryminowano. Z mojego doswiadczenia wynika...ze im wiecej ty pomagasz tym mniej pomagaja tobie.. Babcia wyszla z zalozenia, ze ty taka dobra i wyrozumiala to zrozumiesz i to , ze ci dala mniej.. Zapytaj ja czy ma klopoty finansowe skoro tak na tobie oszczedza..

lepiej nie pytaj,jak sugeruje 7 gr, czy ma klopoty finans. :O to troche niesmaczne, nie na miejscu. jesli sie nia opiekujesz, to chyba sama wiesz, czy te klopoty ma, czy nie.

Bo moja babcia tez różnie daje wnukom kasę. Ale wynika to z tego że raz ma a raz nie ma. Ja mogłabym powiedzieć o moich rodzicach którzy opłacali siostrze płatną szkołę a ja z racji że miałam stypendium to musiałam sama z tego za rachunki płacić. Ale nigdy nie miałam o to żalu, bo wiele zawdzięczam siostrze i rodzicom. Ale mieszkałam z dziewczyną która mimo że brała wysokie stypendium że starczyło by jej na opłaty, to jeszcze ciągnęła od rodziców i usprawiedliwiała to tym że jej brat też ciągnie. Ona chowała kasę w skarpecie a rodzice ledwo rachunki opłacali. Więc do autorki mam tylko takie przesłanie, że nie licz że ci ktoś kasę da ot tak. Nawet jeśli to najukochańsza babcia, mama, tata, siostra, brat, dziadzio. Jeśli w życiu liczysz głównie na siebie to nie zawiedziesz się. Nie patrz ile ci babcia dała ale, że wogóle cokolwiek ci dała i podziękuj.

PRZEPRASZAM trochę za bardzo na ciebie wyjechałam. Przepraszam, nie o to mi chodziło, by ci dokopać, tylko być ZROZUMIAŁA, że nic nie ma za darmo a to, że w danym momencie ktoś na kogo może liczyłaś dał ci mniej wcale nie znaczy, że mniej cie kocha, docenia. Pieniądz dziś jest, jutro nie ma... Przepraszam i powodzenia na nowej drodze życia:)

a ja cię rozumiem, chodzi o to że poczułaś się tą \'gorszą wnuczką\'. Miałam taką sytuację jako dziecko, dziadek potrafił dać mnie i mojej siotrze np na mikołaja kilkadziesiąt razy mniej niż dawał moim kuzynkom, o ile w ogóle o nas pamiętał. Zawsze moja kuzynka była ta zdolniejsza, mądrzejsza i the best, to chyba był jakiś sposób odegrania się na moim tacie, ale ciężko mi było to pojąć wtedy, za to długo miałam kompleksy na punkcie kuzynki-ideału i dystans do dziadka, bo za cholere nie mogłam pojąć dlaczego moje świadectwo z paskiem jest gorsze niż jej (czytaj ja jestem gorsza niż ona).

wlanie nie chodzi mi o akse tylko ze czuje sie gorsza, zawsze byłam dyskryminowana, pomagam jej zawsze choc nie powiem zeby moja babcia miala myslala juz całkowiecie zdrowo, wiek tez robi swoje, ale jest mi i tak cholernie przykro.

dlatego dziekuje wszystkim tym ktorzy choc troche mnie zrozumieli, a nie od razu zaczeli wyzywac mnie od materialistek.

nie przejmuj sie, ja siedzialam z dziadkiem, ktory lezal w lozku, sikal do wiaderka a ja to musialam wylewac, karmic go, podawac leki podczas gdy moja babcia cudnie bawila sie w Kanadzie, pozniej 3 dni przed smiercią dziadka wysprzatalam jej cale mieszkanie praktycznie wylizalam, przyjezdzalam myc jej okna, w starej kamienicy, mialam ok 100 szyb do umycia tak 3 razy w roku, a pieniadze z książęczki oszczednosciowej dala moim kuzynom, ktorzy zawsze mieli wszystko w dupie, jak raz na rok zajrzeli z wujkiem to bylo swieto, mają teraz 4 komputery w domu, 3 dzieci i ojciec, ale nie mam pretensji do niej o to, jakos tak to jest :)

nie chodzi o tę kasę, ale o to, że została potraktowana gorzej. nie łam się. starzy ludzie czasami tak mają. a wiesz, im rzadziej kogoś widzisz, tym bardziej go idealizujesz. im bardziej ktoś odpycha, tym bardziej zabiega się o jego względy. dotyczy to nie tylko związków damsko-męskich, ale również powiązań rodzinnych. mnóstwo osób może opowiedzieć o wujku lub sąsiedzie, który źle traktował rodziców a mimo tego był ich oczkiem w głowie. nie trzeba się tym przejmować. ważne, że masz czyste sumienie. a że czasem serduszko zakłuje, gdy poczujesz się potraktowana gorzej? złap dystans. to po prostu stary człowiek.

no cóż...to trudna sytuacja, bo wiaodmo, że poczułaś się odrzucona, a zdrugiej storny babcia nie miała obowiązku dawać Ci identycznej kwoty. Nie pokłócisz się z nią, ani tego nie wypomnisz - byłoby to nietaktowne. Musisz, albo przełknąc tą gorzką pigułkę i żyć dalej. Albo rożżalona odsuniesz się od babci. Spróbuj może namówić siostrę i kuzynkę do włączenia się w opiekę nad babcią...

a moja Babcia dziś umarła i nigdy nie będzie na moim weselu. :-( Ciesz się, że masz Babcię! ja dałabym wszystko by była z nami, choćbym nawet miała sama ją utrzymywać a Ty się czepiasz o pare setek