Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Michał25

Moja dziewczyna ma napady złości i agresji, potem histerycznego płaczu a potem

Polecane posty

Gość ssllslslsl
Mala.kasia - że sie zmieniłaś może ocenić twój facet albo twoje dziecko, nie ty sama. Poza tym ludzie się na ogóle NIE ZMIENIAJA. To mniej wiecej tak jak liczyc, ze zmieni sie alkoholik albo ktos kto ma problemy z przemoca - czysta glupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ssllslslsl-to myslisz ze ja slepa jestem i nie widze ze kiedys mialam napady zlosci a teraz ich nie mam? takie sa fakty i nie musi tego ktos oceniac bo sama to widze, az tak slepa nie jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssllslslsl
Wszystko sprowadzam do życia z kimś takim - i wiem, że to życie będzie piekłem. Po prostu takie osoby się nie zmieniają i jeszcze jak pani rzeczywistość liczą że wszyscy się przyzwyczaili i "ten typ tak ma"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssllslslsl
No dobra, panna, tobie się udało, co nie zmienia faktu, że 90% ludzi się NIE ZMIENIA. Co byś poradziła dziewczynie, którą chłopak bije? To dokładnie ten sam problem: nie kontrolowanie emocji i złości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedna rada dla Michala-mow swojej dziewczynie ze Ci sie nie podoba jej zachowanie, ona nie moze widziec ze to akceptujesz albo olewasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssllslslsl
Panna, rozmawiałam na tem temat z dziesiątkami psychologów i wiem o tym więcej niż mała kasia. Ludzie się NIE ZMIENIAJĄ. Zmiana wymaga ogromnej pracy nad sobą, wytrwałości i kasy na terapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez tak mam ze jak cos nie idzie po mojej mysli i sa pewne problemy w zwiazku to wkurzam sie i mowie wiele slow ktorych zaluje a potem czuje sie jak \"gowno\" ze osobe ktora kocham ponad zycie moglam tak skrzywdzic;/ ale jakos nie moge tego przestac:) potem jest ok ale sam fakt:)Moze twoja partnerka ma jakis problem\"psychiczny\" nie wiem sama tez nie wiem co ze mna nie tak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raz mowisz ze sie nie zmieniaja, raz ze 90%, wez sie zdecyduj i nie mow mi ze nic o tym nie wiem, bo wiem bardzo duzo, i malo mnie obchodza statystyki bo jestem czlowiekiem zywym a nie procentem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssllslslsl
Chłopie zerwij z popapraną histeryczką. Teraz kopie meble, w następnej odsłonie zacznie kopać ciebie. A potem skopie dzidziusia bo za bardzo płakał. O, i będzie przepraszać, kajać się i szlochać, a za chwilę znowu zrobi to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssllslslsl
Dobra, panna, jesteś w tym 10%. Pewnie też 10% alkoholików udaje się pokonać nałóg. Ale każda kobieta przy zdrowych zmysłach wie, że na tej podstawie łączenie się z pijakiem to lekko mowiąc naiwność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze ze nie trafilam na Ciebie wtedy kiedy mialam takie problemy ze soba, pomyslalabym ze juz do konca zycia bede potworem, a jednak nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssllslslsl
Jego sprawa. Od osób popapranych należy trzymać się z daleka, tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssllslslsl
Ten potwór, panna, siedzi w tobie i wystawi łeb w najmniej oczekiwanym momencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ssllslslsl-jakby rozumowac tak jak Ty to trzeba powiedziec alkoholikom i narkomanom zeby nad soba nie pracowali, przeciez ludzie sie nie zmieniaja, szkoda kasy na terapie, spisac wszystkich na straty, albo od razu najlepiej zamknac w jakims getcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssllslslsl
Pzoa tym zapewne zanim dostąpiłaś owej cudownej przemiany zamieniłaś kilku osobom życie w piekło i trochę krzywdy wyrządziłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewdfew
nietety tyrzeba ja wyslac do psychiatry, napady agresi zazwyczaj oznaczaja ADHD lub ine problemy psychiczne... jesli w pore tego nie opanuje to twoje zycie bedzie pieklem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssllslslsl
Ależ niech pracują, na zdrowie. Trzymam nawet kciuki. Ale z żadnym bym się nie związała i serdecznie odradzałabym kazdemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma jakiś ciężki okres w życiu? Bierze tabletki?  Duży stres + hormony robią swoje, wiem z doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ssllslslsl JA NIE KAŻE WSZYSTKIM DOOKOŁA TEGO AKCEPTOWAC. NAPISAŁAM "BLISCY". CI CO SA NAJBLIZEJ BO MNIE ZNAJA I WIEDZA JAKA JESTEM. TO JEST WADA ALE MAM ZALETY, KTÓRE IM TO RÓWNOWAŻĄ ZWYCZAJNIE. ONA SIE NIE ZMIENI NA BANK. TEN TYP TAK MA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyrzadzilam troche krzywdy, owszem... gratuluje Ci ze zyjesz idealnie i z daleka od "popapranych" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssllslslsl
Warto też zapytać, kasienko, kto cie tak wychował i z jakiej rodziny wyrosłaś. Rodzinne schematy dziedziczy się i mają nad nami nieuświadomioną moc. Poza tym sorry, ale ta rodzina musiałabyć co najmniej dysfunkcyjna. Słowem średnio nadajesz się na partnerkę i matkę. I uważaj, żebyś dziecku nie zwichnęła życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssllslslsl
No właśnie tacy jak ty rozgrzedzają się jakże łatwo. Trochę krzywdy wyrządziłaś, ale co tam już taka nie jesteś. Pół biedy jak ta krzywda dotyczy ludzi dorosłych. Cała bieda, jak dotyczy dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w takim razie gratuluje tez idealnej rodziny... moja taka nie byla, ale z tego powodu nie zamierzam niszczyc sobie zycia... wg Ciebie powinnam byc cale zycie sama, bo mam niefajna rodzine i mialam problemy ze soba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuje ci, ale wydaje mi się, że jej też wcale nie jest łatwo panować nad swoim zachowaniem może to wynika z atmosfery w domu, w którym się wychowała jakieś ciężkie przeżycie lub inne powody. Powinieneś z nią szczerze pogadać wtedy kiedy jest wesoła, że chciałbyś jej pomóc nauczyć się panować nad jej uczuciami tylko musisz zrobić to taktownie lub spotkaj się z jakimś psychologiem najpierw dowiedz się jak możesz jej pomóc a potem spróbuj się z nią tam wybrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssllslslsl
Szczerze mówiąc, zrób to kasienko, bo spaprasz dziecku życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssllslslsl
" powinnam byc cale zycie sama, bo mam niefajna rodzine i mialam problemy ze soba?" BINGO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×