Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misheeela110

boje sie sie nie wyczyszczą mnie dokladnie po porodzie / ...a od tego sie...

Polecane posty

...umiera : ( jak tego dopilnowac ? boje sie jak cholera? jak to bylo u was?? bo mojej sasiadce zostal kawalek lozyska i cudem przezyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _jasinka_
Kochana, nie mam zbyt wielkiego doświadczenia ani wiedzy w tej materii ale podejrzewam że to nie zdarza sie zbyt często. Nie bój się i przede wszystkim nie wynajduj sobie nowych lęków bo wszytsko będzie na pewno ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...mi zostawili przy pierwszym porodzie.Po 3 tyg dostałam krwotoku trafiłam do szpitala na czyszczenie macicy wieczorem wypisali mnie już do domu.Nie było to nic strasznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona111
Teraz takie rzeczy sie nie zdarzaja choc 15 lat temu zostawili kawalek lozyska i malo co a odeszlaby z stad.Ja tam sie nie balam choc bylo duze prawdopodobienstwo ze bedzie odbieral poród ten sam lekarz ale jednak trafilam na tego ktory prowadzil cala ciaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misheeela110 - nie boj sie napewno bedzie dobrze:)Ja po paru godz.po porodzie dostalam krwotoku tez cos tam mi zostalo.Znieczulili mnie wyczyscili a jak sie obudzilam to nie czulam zadnego bolu.Poza tym na pewno gdyby mialo ci cos zostac(odpukac tfu tfu)to bedziesz czula ze cos jest nie tak i na pewno krwawic bedziesz mocno ale na pewno wszystko bedzie oki.nie zamartwiaj sie na zapas!Szczesliwego rozwiazania!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misheeela110 - twoj strach przed nieznanym jest normalny tylko w panike nie wpadnij jak ja przy pierwszym porodzie.Teraz przy drugim powiedzialam sobie ze i tak musze urodzic i tak wiec po co mam sie dodatkowo nakrecac.Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mishelaaa nie panikuj i nie wyszukuj różnych strasznych rzeczy. Swoją drogą przy cesarce też mogą być komplikacje, także i tak źle i tak niedobrze :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś lekarz mi powiedział że słabe kobietki nie mają lekko z porodem i sa narażone\" a ja do mocnych nie naleze;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mantodea w jakim sensie wpadlas w panike przed porodem ;D? bo kuzynka mi opowiadala jak to ona w szoku nie chciala wyjsc z pod łozka i mowila ze nie chce rodzic ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, co słaby to pojęcie względne. Myślę, że jak przyjdzie co do czego, to złapiesz takiego powera, jakiego nawet się nie spodziewasz :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma co krzyczec o cesarrke,bo przypominam ze w przypadku cesarki lozysko tez trzeba wyjac i skrawek moglby ewentualnie zostac. ale tak sie nei stanie, po urodzeniu lozyska jego ciaglosc sie prawdza, patrzy sie czy brzegi sa rowne, zraziki czy sie skladaja w calosc i ewentualnie podejmuje decyzje o skobaniu. spokojnie, naprawde takei sytuacje jak opisywana powyzej zdarzaja sie ekstremalnie rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misheeela110 - dopadly mnie drgawki placz wrecz szloch.Jak szlam na porodowke to omaly wlos nie zemdlalam.Balam sie przebijania czopu plodowego(by wyplynely wody plodowe),nacinania i zszywania a okazalo sie ze to wszystko to bajka kompletnie nic nie bolalo:)Porod naprawde da sie przezyc uwierz ja tez 8 lat temu bylam drobniutka slabiutka kobietka i dalam rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w skrocie...Od czwartku zaczely sie skurcze przepowiadajace bolaly mnie boki brzucha w niedziele mialam skurcze co 20-30min.a w pon.o 5 rano nagle dopadly mnie skurcze-dol brzucha jak przy okresie tylko oczywiscie silniejsze.O 6 pojechalismy na porodowke a o 8:30 Kacperek byl juz z nami:)Dasz rade zobaczysz!nie taki diabel...Gdyby ten bol byl nie do przezycia to kobiety nie rodzilyby po 12 dzieci a jednak sie decyduja na kolejne.Wiem ze "nie stresuj sie"nie da ci nic ale sprobuj myslec pozytywnie ze porod konczy sie w piekny sposob gdy klada ci na brzuchu twoje upragnione slodkie malenstwo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onako
misheeela110-trzymam za Ciebie kciuki będzie ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×