czy uważacie że to normalane zachowanie?

Jestem z moim facetem ok. 4 miesięcy. Mamy do siebie połączenia darmowe (tzn on do mnie), co się przydaje przy odległości jaka nas dzieli (100 km). Spotykamy się co weekend, w ciągu tygodnia codziennie rozmawiamy. Normą jest zazwyczaj to że rano zadzwoni lub wyśle sms-a, czasami zrobi to jeszcze w dzień, a wieczorem prowadzimy długą rozmowę. Tylko że on czasami... zwyczajnie milczy. Bo albo powiedzialam coś nie tak, albo po prostu ma gorszy dzień. Milczy. Ja mówię wtedy - odezwij się. Cisza. "Proszę, powiedz coś do mnie". Cisza. "powiesz coś w koncu?". Cisza. Czasami tak milczy nawet przez pół godziny. Jakiś czas temu postanowilam przestać się bawić w szopki, bo dla mnie to są zwyczajne fochy i jak milczał - po prostu mowilam że nie chce mi się gadać samej do siebie i kończymy rozmowę. Tak było chyba 2 razy. Potem i tak dzwonił, wieczorem, żeby powiedzieć chociaż dobranoc. Trochę chyba pomagało, bo potem rzadko zdarzało mu się takie milczenie. Ale wczoraj znow to samo... Milczał, ja go prosiłam by coś powiedział, pytałam czy tam jest. Cisza i cisza. Powiedziałąm że nie chce mi się prowadzić monologu i ma zadzwonić do mnie gdy będzie potrafił otworzyć usta. Zgodził się. To było po południu. Już nie zadzwonił. Minęła doba - on nadal nie zadzwonił, co w naszym przypadku jest naprawdę dziwne. Jest na gg, ale nie odzywa się do mnie. Nie wiem do cholery na czym stoję, nie wiem czy jutro przyjedzie (jest piątek) czy mam sobie organizować coś innego. O co kaman? Jak mam się zachować gdy zadzwoni? A może przesadzam i to jest normalne (dla mnie nie jest)?

bo tylko z najlepszymi przyjaciółmi milczy się bez skrępowania

wiesz ludzi czasem robią inne rzeczy na kompie jak mają odpalone gg...grają w gry, odchodzą od kompa do kuchni...nie każdy jest nauczony takiej kultury ze jak nie ma czasu rozmawiać to uprzejmie kończy rozmowę. znam jednak wiele osób które robią tak jak twój facet i ja na to nie zwracam totalnie żadnej uwagi...ba chyba nawet czasem sama tak robie.

a to trzeba codziennie gadac?to tematow brakuje...jak sie spotykasz z kolezanka to tez nie klepiecie caly czas

ja po prostu wolę by powiedział "zadzwonię później" czy coś, nie tracił swojego ani mojego czasu na milczenie poza tym nie uwazacie że to mega niegrzeczne TOTALNIE się nie odzywać, nawet gdy pytam "jestes tam??" ?

nie chodzi o to że jestem zła że ma włączone gg i nie pisze bo oczywiscie że tak bywało, zreszta ja mam też b. czesto włączone a piszę do niego rzadko (wolę tel) Chodzi o to że U NAS ta sytuacja jest nienormalna. Dzwonił codziennie wieczorem i codziennie rano i nagle milczy od ponad doby? Nawet się z nim nie pokłocilam! O co mu chodzi?!

może akurat jest czymś zajęty albo nie ma czasu.Z takim zachowaniem nie odbiega od normy. Chyba jesteś trochę przewrażliwiona

ja bym chciala milczc sobie z moim kazdego wieczora.. ale nie dane mi..

ok, ale czy wy nie rozumiecie że u nas to jest dziwne? W innych parach może nie. Ale gdyby np. wasz chlopak przychodził do was codziennie po pracy i nagle by nie przyszedł ani nie zadzwonil - nie zastanawiałybyście się dlaczego, tylko uznały że jest zajęty i machnęły ręką? Uwazam że traktuje mnie niegrzecznie, nieustannie stroi fochy, mogę się drzeć do telefonu pytając czy żyje - on będzie milczał.

z idiotą, proste

o jacie ale masz problemy;p

Nie załamujcie mnie. Naprawdę to dla was normalne że facet dzwoni i milczy jak grób, możesz gadac, pytać, krzyczec, a on milczy i nawet nie wiesz czy on tam jest, czy slucha, czy może zemdlal, albo poszedl do kibla?

dlatego tak dziwnie się zachowuje?? Dziwne to z tym nieodzywaniem się, może było tak, że nie wiedział co powiedzieć, tematy się wyczerpały i chciał "pomilczeć razem" :) ale jak zaczęłaś pytać co się stało to nie wiem.. zaciął się w sobie, było mu głupio że nie wie co mówić, że brak mu tematów? Ale kurde na głupie pytanie "czy jesteś tam" mógł by odpowiedzieć. A co do tego że się nie odzywa - ja bym poczekała jeszcze trochę, może na prawdę ma jakieś problemy o których nie chce mówić? Ale też nie czekać w nieskończoność. Albo zapytać czy jutro do Ciebie przyjeżdża jak zawsze, czy skoro milczy to ma oznaczać, że nie??

normalnie - to znaczy tak jak większość, więc jest to normalne - bo bardzo dużo ludzi ma problem z wyrażaniem uczuć bądź z mówieniem o swoich problemach. czasem jest tak do dupy, że na przykład jestem zła na swojego faceta i nie wiem dlaczego. eh. psychika. już znaleźliśmy na to swój sposób i tyle. związek to związek trzeba go budować, a nie zamartwiać się dziwnymi zachowaniami partnera

miejsce dziwakow jest w cyrku a nie w naszym domu. zerwij z nim po prostu, przeciez widac od razu, ze koles albo ma cos z garem nie tak, albo mu po prostu na tobie nie zalezy..

ale macie nasrane w bani, a gdzie budowanie zwiazku kurwa mac XD

Zerwac nie chcę, bo on na żywo jest zupelnie inny. Kochany, gadatliwy, ciągle usmiechnięty, zadowolony. Moja mama to aż nie uwierzyla gdy powiedzialam że on ma czasami takie odchyły że po prostu milczy, a potem nie dzwoni jakby był obrazony. Ona go widzi jako szczęsliwego, rozmownego człowieka który nie stroi fochów.

hahahahahaha... pewnie odkłada słuchawkę jak mówisz i ogląda mecz albo coś innego robi :D ile można przez tel rozmawiać...

świat zwariował czy ja? dlaczego ludzie ze sobą nie rozmawiają? czy my jesteśmy twoim facetem żeby ci powiedzieć co myśli?

hahahaha znam takich typkow i na tym forum dziewczyny czesto sie na takich uzalaly: w realu fajny super gosciu jak sie widzicie, a jak sie nie widziecie to olewa i ma w dupie :o jak chcesz sie z takim meczyc to twoja sprawa, ja bym dala sobie spokoj, szkoda czasu :D

no i wszyscy stawiają go na straconej pozycji oł maj gad forum rozwala związki hahaha XD

tymi ciągłymi telefonami, może ma inne rzeczy do roboty i jak dzwonisz to on musi to przerywać, jest wkurzony, ale wie, że jak powie, żebyś nie dzwoniła bo jest zajęty to się obrazisz. Może nie chce mu się gadać, może nie lubi gadać przez tel, może czuje się kontrolowany.A ty od razu, że psychol.

ja tez sie zgadzam z facetem, ile zmozna gadac? tym bardziej przez telefon?:o byc moze dla Ciebie jestem nienormalna ale poprostu nie lubie jak ktos ciagle nawija i ja tez nie lubie zaduzo gadac :p

a może sobie po prostu trzepie kapucyna w tym czasie jak milczy :D

może mu przeszkadzasz >> kwestia jest taka że ja nigdy do niego nie dzwpnię, tylko on do mnie. Pisalam już że on ma połączenia do mnie za darmo.

a nie uważasz, że ból z powodu miesiączki jest poważniejszym problemem?

fajny :O I co chcesz stworzyć małżeństwo weekendowe?? dla mnie takie zachowanie jest chore to jakiś popapraniec :O

tez jestem zdania ze to jakis popapraniec. uciekaj dziewczyno!!!

obejzec

pewnie chce w spokoju mecz obejzec " Tylko po cholerę dzwoni???? a potem znika na dobę jakby nigdy nic