Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gizmosss

Ona była histeryczną ... A teraz jest ideałem...

Polecane posty

Gość Gizmosss

Jestem chyba typowym głupim facetem, który stracił coś wspaniałego w imie wygody czyli kobiete która mnie kochała.... :( Historia jak wiele... Bardzo ją kochałem... Czułem się z nią zwiazany... Cudowne 1,5 roku... To było dziecinne, ale prawdziwe... Potem nadszedł ten potworny miesiąc w którym wszystko się zepsuło... Wspólny wyjazd z moją rodziną... Plotkowali sobie na mój temat przy niej, potem mówili mi, że ona na mnie coś mówiła... A ja wpadłem w szał... Nie wierzyłem jej... Wierzyłem im. Poczułem się jak debil którego wyrolowano... Wtedy ona zrobiła taką histerie, że az mnie mdliło.. Miałem jej dosyć... Uciekłem od niej, ona nie dawała spokoju... Zmyślała, że się zabije.. Boże, jak bardzo miałem jej dość... Po 2 miesiącach spotkałem nową dziewczyne... Ładna, inteligętna, spokojna... Ale... Mineło już 8 miesięcy od rozstania z moją ex... A ja się czuje dziwnie :( Ona zwierzyła się komuś, że gdy ze mną była ... Nie była dojrzała... Teraz z uśmiechem na twarzy uznała, że się uspokoiła i nigdy już za żadnym nie będzie tak latała jak się na nią obrazi i nigdy nie będzie błagać ... I nadal twierdzi, że moja rodzina kłamała... Zaczynam w to wierzyć... Badam fakty... Oni chyba chcieli nas skłócic... Wkońcu moja ex to dobra dziewczyna która nikomu krzywdy nie zrobiła...Widziałem ją pare razy ... Zadbana, dumna i szczęśliwa... Teraz poznała faceta, który jst w niej zakochany na zabój... Ona mnie tak strasznie kochała :( Czy już mogła przestać ?? Ja musze wrócic :( Ja nie chciałem źle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrr...
Pomyśl. Kiedy ona kochała Ty miałeś ją w dupie - wolałeś słuchać rodziny niż jej... Ciekawe jak się wtedy czuła... na pewno nie było jej łatwo... i teraz kiedy jest szczęśliwa, kiedy dorosła, zmieniła się, zrozumiała że takie latanie za facetem który ma ja gdzieś, który tak szybko znalazł sobie inna nie ma sensu Ty się budzisz i stwierdzasz że ją kochasz?? A może jesteś zazdrosny?? może wkurza Cię to że tak sie uganiała za Toba a teraz ma innego?? Ona zaczęła żyć od nowa - pozwól jej na to, zapomnij. Miej choć trochę honoru. Upokorzysz się błagając ją o powrót, dając jej do zrozumienia że chcesz wrócić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie życie. Nie wolno popełniać błędów. A z już popełnionych trzeba zawsze wyciągać wnioski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale o ssooo ci chodzi?! Oboje jesteście w związkach, z tego co piszesz, dziewczyna kwitnie, odżyła po tym jak potraktowałeś ją z buta na spółkę z rodzinką. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, tylko wyciągnąć wnioski i nauczyć się myśleć samodzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro było żurawiowi, Że samotnie ryby łowi. Patrzy - czapla na wysepce Wdziecznie z błota wodę chłepce. Rzecze do niej zachwycony: \"Piękna czaplo, szukam żony, Będę kochał ciebie, wierz mi, Więc czym prędzej się pobierzmy.\" Czapla piórka swe poprawia: \"Nie chcę męża mieć żurawia!\" Poszedł żuraw obrażony. \"Trudno. Będę żył bez żony.\" A już czapla myśli sobie: \"Czy właściwie dobrze robię? Skoro żuraw tak namawia, Chyba wyjdę za żurawia!\" Pomyslała, poczłapała, Do żurawia zapukała. Żuraw łykał żurawinę, Więc miał bardzo kwaśną minę. \"Przyszłam spełnić twe życzenie.\" \"Teraz ja się nie ożenię, Niepotrzebnie pani papla, Żegnam panią, pani czapla!\" Poszła czapla obrażona. Żuraw myśli: \"Co za żona! Chyba pójdę i przeproszę...\" Włożył czapke, wdział kalosze, I do czapli znowu puka. \"Czego pan tu u mnie szuka?\" \"Chcę się żenić.\" \"Pan na męża? Po co pan się nadweręża? Szkoda było pańskiej drogi, Drogi panie laskonogi!\" Poszedł żuraw obrażony, \"Trudno. Będę żył bez żony.\" A już czapla myśli: \"Szkoda, Wszak nie jestem taka młoda, Żuraw prośby wciąż ponawia, Chyba wyjdę za żurawia!\" W piękne piórka się przybrała, Do żurawia poczłapała. Tak już chodzą lata długie, Jedno chce - to nie chce drugie, Chodzą wciąż tą samą drogą, Ale pobrać się nie mogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieje, że nie popsułam tematu wierszem Brzechwy, ale po przeczytaniu tego, co napisałeś nie mogłam się powstrzymać przed wklejeniem tego właśnie wiersza. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opium55
fajne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×