Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

elita83

Wnerwia mnie jak mnie pouczaja .TO JA JESTEM MAMA!!!!

Polecane posty

wlasnie wnerwia mnie rodzina meza jak mowia: on jest glodny!!wsadza raczki dop buzi.. umiera z glodu aprzeciez ja do cholery najlepiej wiem. ze on sie raczkami bawi. a jak jest glodny to marudzi i fika nozkami iwydaje charakterystyczne okrzyki.. matka chyba najlepiej wie.. albojak mowia: przykryj dziecko bo sie przeziebi. no przecie kurna jest 30 stopni. dziecko spocone.potem go jeszcze zawieje a oni chca zebym go przykryla..ù od narodzin nie okrywalam za bardzo zeby nie przegrzac dziecka bo potem wystarczy lekki powiew i chore..a oni mnie beda pouczac.. albo jak kazdy daje dobre rady: nie nos na rekach bo sie przyzwyczani - a ja nie nosze, ale zaczelo przy prababci plakac wiec tylko pocieszalam, albo : dziecko placze moze glodne . wez go na rece. moge go wziac? , NIE NIE MOZESZ!!!!BO POTEM JA SIE BEDE UZERAC JAK SIE NAUCZY NA REKACH. ALBO JAK przychodza i dziecko spi do niego gadajai na rece biora jak spi.. potem sie dziwia ze placze.. pewnie jakby ktos im dupe trul w nocy jak spia ciekawe czy by byli zadowoleni!! moglabym tak pisac i pisac!!!pewnie moja rodzina tez by mnie wpieniala.. no ale to moja rodzina a nie obca rodzina.. a pozatym mojej rodziny tutaj nie ma. a jak sie mojej szwagierce dziecko urodzilo to ja jej tam nie gadalm co ma rodzic i nie bralam wiecznie na rece.. ze 2 razy moze.. i jak spalo nie budzilam.ù ludzie ni maja taktu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pokaż im że to Ty jesteś mamą i to Ty decydujesz co się dzieje z Twoim dzieckiem! Za to budzenie dziecka to bym chyba ich z domu wyrzuciła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggggggggggggggggggggggl
chyba troszke przewrażliwiona jesteś na tym punkcie co?:)jesteś jego mamą i nikt ci tego nie zabierze a rodzina ma to do siebie ,że lubi doradzać:oAle lepsza taka niz wcale,wierz mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okruszka ania
no to rzeczywiscie , rodzinka jest zachwycona twoim maluszkiem ale troche przesadzaja , masz racje to ty wiesz najlepiej , jezeli cie to denerwuje to proto z mostu powiedz im co o tym myslisz i zeby sie niewtracali , bo to ty wychowujesz i zajmujesz sie dzieckiem , a nie oni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem cie doskonale, ja jeszcze nie urodziłam a mam juz setki, tysiace dobrych rad. Już gryze jak je słysze, a w któryms momencie kogos zabije. Wiem ze bedzie wojna po urodzeniu dzidzia bo tesciowej jak wspomniałam ze nie bede uzywac tetrowych pieluch to na mnie siadła jak to taki maluszek, bez tetry w dupke bedzie mu zimno, i takie tam. Nawet sama mi piluchy kupila. Nawet nie dyskutowałam ze nie bede ich uzywac. Podziekowałam i wskadziłam do szuflady. A uztywac bede pampersów lub cos koło tego. Mieszkamu razem w iec w ktoryms momencie zauwazy ze nie piore tetry i sie zacznie. A ja juz teraz zęby pokazuje. Ostatnio malowałam paznokcie i padło magiczne zdanie :a czy to ci nie szkodzi\" ku**a mać a czy ja to pije. Pozdrawiam i walcz o swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest urażone ego...mam nadzieje że nie czujesz sie złą matką ( bo jeśli tak jest w podświadomości takie rzeczy właśnie wkurzają). To nie są pouczenia...tylko jakieś podpowiedzi, sugestie...przestańcie wy już czepiać sie matek, teściowych etc. Jak sie nie zajmują wnukiem to źle a jak sie w końcu zajmą jeszcze gorzej....Ale jeszcze sie nie urodził co by każdemu dogodził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OLEŃKA znam ból mieszkania z teściową. na prawdę nie daj się. ja że się nie daję to teściowa chodzi naburmuszona i strzela drzwiami a potem się dziwi, że mały nie śpi. mam to w d...e a wczoraj wymyśłiła fajną zabawę. mały chodzi za rączkę więc powędrowali do łazienki a że kabina do brodzika była otwarta to mały wszedł (ona go cały czas trzymała za rękę) i siadł w nim. chwilę wcześniej lałam wodę i był mokry. wiecie co powiedziała?? bo on sam tam poszedł bo bardzo chciał a poza tym będzie się kąpać. mąż więc odpowiedział że ma czyste spodnie, na co ona, że nie wiedziała. mogłabym napisać książkę z historiami ... brrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olenkaZuzanka.-- ahaha usmialam sie.. bez tetry w dupke zimno.. pierwsze slysze.. a lakier do paznokci zeby szkodzil tez nie sadze!! bardziej szkodzi denerwowanie kobiety w ciazy... ggggggg-- no wiem ze moze jestem przewrazliwiona.. na poczatku tak nie bylo. ale im wiecej czasu mija tym bardziej kocham mojego Danielka i tym bardziej jestem o niego zazdrosna!!! nie potrafie im nic powiedziec. bo to naprawde dobrzy ludzie.. bardzo nam pomogli przy slubie i przy dzidzi i bylo by im przykro gdybym cos im powiedziala.. mialam nadzieje ze maz mnie zrozumie ale niestety to jego rodzina wiec nie rozumie.. z tym ze teraz przyjezdza moja siostra i on mi z tekstem.. no ale od razu nie zostawimy malego z nia.,.musimy zobaczyc jak sobie radzi.. czyli tez sam juz zazdrosny tak to jest ze kazdy swoja rodzine popiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkasz u teściów to sie nastaw że to ich mieszkanie i moga robić w nim co chcą - ty jesteś u nich na łasce. A z resztą trzeba było pilnować dzieciaka a nie na teściowych łbie wszystko. Nie macie szacunku i godności. Radźcie sobie same

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggggggggggggggggggggggl
no i sedno calej sprawy to twoje ostatnie zdanie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
julii to nie jest urazone ego... no moze troche tak..bo jak ci mowia ze dziecko jest glodne choc ja wiem ze nie jest to ja sie czuje jak kretynka jakbym nie potrafila sie nim zajac. zreszta ja jestem wdzieczna tesciowej za pomoc dzieki nim i innym czlonkom rodziny nie zbankrutowalismy na wyprawce wozku itp .. ale wlasnie dlatego weszlam na forum zeby sie wyzalicz matczynej zazdrosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elita83- i widzisz masz racje że jesteś zazdrosna ale jednak do rodziców męża szacunek masz bo u nich mieszkasz, ale Agunia81?? Porażka z tokiem myślenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie, czasami tak mnie wnerwią ze cała chodzę, ciśnienie masakryczne, to mi bardziej szkodzi niż co innego. Przykłady można by mnożyć. Na razie mam spokój bo chyba sie obraziła, zebrała ochrzan od mojego mężulka, a swojego syneczka. z reszta zrobiłam taka awanturę ze boja sie podejść, hahahaahh.. Rozumiem ze sie o mnie i dziecko martwia, zwłąszcza po tym co ostatnio przeszzłam ja i dziecko, ale ja naprawdę nie jestem debilem i nie zrobie nic co mogło by dziecku zaszkodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przynajmniej jesteś wdzięczna teściowej nie to co inni...A rozumiem to że jak ktoś cie poucza to sie ma urażone ego, ale obróć to w porade a nie nakaz i nie daj sobie wmówić, jak nie masz sobie nic do zarzucenia to w czym problem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ggggggggggggggggggggggggggggggl no wlasnie.. moze dlatego ze to jeszcze jednak trocghe obcy ludzie... ale fakt faktem ze na poczatku nie bylam taka zazdrosna.. pozwalalam go trzymac przewijac.. no ale kiedys odwiedzil mnie szef z zona i dzieckiem no i jak przygotowalam przewijak i czysta pieluche to wziela go na rece i bez ceregieli rozebrala i sama pieluche zmienila.. a to ani moja ani meza rodzina..a jak jej powiedzialam poczekaj ( bo chcialam zasugerowac zeby mu zapiela zatrzask body na ramieniu to sie nie zamoczy to powiedziala: aaaa ja dwojke dzieci wychowalam.... poczulam siemjak kretynka.. pewnienie zawsze.. ale jednak ludzie nie maja taktu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggggggggggggggggggggggl
nie rozumiem jak wy tak możecie....................jak czegoś nie wiecie i pytacie to wtedy jest dobrze a jak ktoś bliski cos powie to zaraz foch.To wy święte krowy jesteście ,nie wolno nic do was mówić? tylko wtedy jak dacie zezwolenie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggggggggggggggggggggggl
ale elita czy takie drażniace sytuacje powtarzają się 10 razy dziennie?????czy ta zefowa siedzi u ciebie dzień w dzień???czy tak trudno zacisnąć zęby,wpuścić jednym uchem,wypuścić drugim?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karmazina.. nie nie mieszkam z tesciami.. mieszkamy osobno ale czesto sie widujemy ( w koncu sie nauczylam sama jezdzic samochodem ) , albo ja jade albo oni wstepuja..ale ja naprawde olubie tesciowa.. tylko tak mnie czasami wpienia jak ona tak gada.. zreszta jak juz wspomnialam to nie tylko problem tesciowych.. sa znajome , kolezanki z pracy itp itd.. a jak mi ciotka meza dziecko z rak zabrala bez nawet powiedzenia: moge go wziac to tez mnie szlag trafil... taka juz chyba natura matek.. i pomyslec ze do porodu.. wogole nie czulam sie mama..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic nie rozumiesz, ja dziennie mam po kilka razy to samo pytanie. O pieluchy tez mi już 10 razy to samo truła. A wiesz ile razy słyszałam ze wszystkie rzeczy dziecka trzeba uprać zanim dziecku sie założy to już nie wspomnę. Zresztą trafiłaś w sedno, jak poproszę o radę. Potrafię poprosić o radę. A ja sie o nie nie proszę to po co radzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To w moich oczach wygląda inaczej...chciała ci pomóc bo miałaś gości...a to prawda. Wychowała 2 dzieci więc chodziło jej o to że nie masz sie o co martwić...czasem doceń teściową, bo niektórzy są saqmi jak palec i nikt im nawet dziecka nie przypilnuje gdy idą do toalety. Niestety ale prawda jest taka,że mieszkasz u niej i ona ci pomaga...mówisz że ona nie jest twoją rodziną, ale mieszkasz pod jej dachem i pilnuje ci dziecko- skoro ona nie jest tobie rodziną to ty też dla niej a robi dla ciebie wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha nie mieszkasz z teściami...ale mówisz że dużo ci pomogła- to też sedno sprawy mojej ostatniej wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggggggggggggggggggggggl
elita.twoja zazdrosć o dziecko jest potrornie duża:o zrób coś z tym,bo jesteś na dobrej drodze żeby być toksyczną mamusią:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ggggggggggggggggggl no na szczesice nie..ta zona meza to jest dziwna taka... ja oczywiscie tez pytam o rade tesciowej jak potrzebuje rady ... i ona tez kiedys mniej doradzala teraz moze troche bardziej sie odwaza.ona jest w porzadku ..jest ostrozna bo ma zle doswiadczenie z druga synowa..zreszta tio nie w jej stylu wtykac nos.. ha! widzicie ze mi pomoglo wejscie na forum.. maz to mnie tylko opierniczyl a wy zrozumialyscie!!! juz mi lepiej i lzej tak.. jakby juz troszke przeszlo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzisz, zaraz zmykam, są jakies imprezy na miescie i maż mnie zabiera, bo ostatnio zrobiłam mu akce ze siedze w domu a on łazi a ja nie mam sie do kogo odezwać. Uważa ze zdziwiam. Faceci nigdy nas nie zrozumieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggggggggggggggggggggggl
ja też mam dziecko i też nasłuchałam się rad;) nigdy nie strzeliłam focha,nie zrobiłam awantury,bo uważam,że nie ma o co.Są drażliwe sytuacje ale zawsze stram sie jakos z tego wybrnąć.Wczoraj np teściowa wpadła ze słodyczami przed samiutkim obiadem chociaż wie,ze tego nie toleruję.Milion razy to mówiłam ale widocznie trzeba było milion pierwszy:)Zabrałam i kropka.Po obiedzie zrobiłam wielkie wejscie z paczką,dziecko skoczyło pod sufit a babka w siudmym niebie:) A mogłam zrobić przecież małą awanturkę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gggggggggggggggggggggggl wiesz cos w tym jest,..... cos takiego mi powiedziala pani psycholog w pierwszych tygoniach ciazy jak czulam sie bardzo zagubiona i miedzy mna i fabio nie bylo ok..... nie wiedzialam co robic wiec poszlam po rade.. ona cos wspomniala ze nie bede dala dziecka dotknac.. nie jest tak bo wiele razy zostawilam tesciowej dziecko. ona go przewija.. raz dala odciagniete mleko i wiem jaka jest z tego szczesliwa.. ale to chyba wina mojego dziecinstwa....moj ojciec alkocholik..moja mama w depresji moze nie umiala sie odpowiednio nami zajac.. no nie bede teraz historii zycia opowiadala ale cos w tym pewnie jest... ze mam teraz malego czlowieczka.. czesc mnie....i ono mnie kocha bez wzgledu na wszystko.. czy to njie piekne!! dzieciaczki sa cudne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggggggggggggggggggggggl
są cudne ale trzeba dać im pożyć a nie garnąc zaborczo do siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhee ja to sama wcinam slodycze caly bozyu dzien.. az dziwne ze sie szafa nie zrobilam 3drzwiowa!! olenka7olenka.... no wlasnie faceci to nie rozumieja....baw sie dobrze chmm a moze bym cos zjadla....czas szybko leci...ide cos zjesc zanim sie maly na obiadek obudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gggggggggggggggggggggggl- w całym temacie dobrze mówisz...może sie ujawnisz ppod czarnym nikiem ?? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggggggggggggggggggggggl
może nie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×