Mam powód do zmartwień? Pigułki.

Kochani!/Kochane! Od 5 dni biorę pierwsze w życiu tabletki anty. Wczoraj punktualnie o 20 wzięłam 5tą tabletkę i ok 21 musiałam się załatwić. (wybaczcie, troszke to głupie, ale było \"luźniej\", mimo że nie była to biegunka \"typowa\"). Od tamtej pory nie mam problemów z żoładkiem, wizyta w toalecie się nie powtórzyła, nie wymiotowałam. Czy powinnam się martwić o swoją ochronę, czy raczej spokojnie mogę dalej być pewną tej 99% ochrony jaką daje mi pigułka? Całusy.

naczytałam się o tym że gdy jest biegunka to ohrona spada, więc chyba troszke panikuję..:)

a może nie..? wiem wiem.. tak naprawde to bardzo chciałabym usłyszeć "spokojnie, jest ok. możesz bawić sie do woli".. oczywiście jeśli tak jest..:)

jest wszystko w porzadku z zabezpieczeniam :)

No to.. kamień z serducha.. i.. zyczcie mi dobrej zabawy:))