dzis odkrylam ze jestem w ciazy i przed chwila dzwonili do mnie z oferta pracy

wyobraz sobie, ze testow w aptece nie bylo a do innej bylo za daleko. albo maz przyjezdza w piatek i postanowila zrobic test z nim. to, ze zrobila test dzis to przypadek i nikt jej tego nie udowodni. wizyty lekarskiej stwierdzajacej ciaze bym nie zataila ale test tak gdyby zalezalo mi na pracy. i przede wszytskim zapoznaj sie z prawem wloskim bo wymyslanie strategie bez znajomosci prawa mija sie z celem kompletnie

Bierz prace. Wcale jeszcze nie musisz wiedziec, ze jesteś w ciaży :P Poza tym możesz powiedziec szefowi, ze tylko macierzyński, a potem wracasz do pracy - niech chłop bierze wychowawczy albo dasz dziecko do złobka.

wnuczka smirnoffa dzieki. Rzeczywiscie poszukam co mowi na ten temat wloskie prawo, kiedy trzeba zawiadomic pracodawce o ciazy. Na rozmowie kwalifikacyjnej nie powiem nic bo zreszta oni mi tez musza wszystko powiedziec co do pracy. Potem pojde do ginekologa i sie zobaczy. Kurcze zalezy mi i na dzieciatku i na pracy:((

jestem kobieta-to dla jasnosci...

raz sie zyje ---praca biurowa w biurze prawniczym. Teoretycznie jako sekretarka ale praktycznie bede musiala sie zajac administracja i relacje z klientami. ten pracodawca powiedzial, ze spodobalam mu sie bardzo ze wzgledu na jezyki obce a on ma klientow z roznych krajow.

Jak pisalam we Wloszech nie jest latwo o taka prace dla cudzoziemca i ja od dawna szukalam cos takiego (administracja, ksiegowosc) bez skutku. jak sie dzis dowiedzialam o takiej propozycji no poprostu myslalam, ze padne.

no to jak taka niezastapiona jestes to idz na te rozmowe ale o ciazy powiedz.Tym bardziej jak to jest biuro prawnicze! MIO DIO!

nie musisz mówić pracodawcy, że jesteś w ciąży i dziś to odkryłaś. Przecież mogłaś teoretycznie nie wiedzieć. Aha, i dla jasności - to właśnie mi podpowiedziała znajoma z urzędu pracy i kolega, który sam jest przedsiębiorcą :)

Masz przejebane -- nie o to chodzi, ze jestem niezastapiona bo na pewno znalezliby kogos innego i to z latwoscia, ale chodzi o fakt docenienia mnie i moich umiejetnosci. kazdemu jest milo, jak dzwoniua i mowia: chcialbym abys to byla wlasnie ty. I ja poczulam sie tak. kurcze mam prawo chyba do tego bo mysle, ze studiami i doswiadczeniem zasluzylam sobie na to. Nie szukalam pracy gdy juz staralam sie o dziecko. takze ta oferta musiala byc wyslana juz dawno temu.

kałamarnica olbrzymia --- dzieki, na rozmowe na pewno pojde. potem sie zobaczy.

No ale przeciez ja tylko mowie,zebys jak juz tak chcesz poszla ale nie ukrywala faktu o ciazy!Umowilas sie na rozmowe kwalifikacyjna?A do lekarza?

Do lekarza po rozmowie kwalifikacyjnej pojde. Tak mi wyznaczyli ta rozmowe, ze nie mialabym nawet mozliwosci pojs do lekarza wczesniej. Na razie znikam bo jest obiadek. potem wroce. na razie