NIE BĘDZIE SIELANKI

autorko, a czy twój luby nie jest przypadkiem policjantem??

Jakie bzdury:P.Ja nie jestem gotowy do zdrady zwłaszcza że nie mam kogo zdradzać:P.

vgnvngn

bycz

Dziewczyno, dorosłe życie zaczynasz nieszczęśliwie. Rujnujesz komuś rodzinę. Piszesz, że znasz swoją wartośc. Dla mnie jesteś warta mniej niż prostytutka. Taka łajza jak ty spowodowała, że moje dziecko nie ma ojca. Ale zło wyrządzone innym powraca, do ciebie też wróci. Więc zmień swe kolorowe życie na bardziej szare, za to nie płynące rynsztokiem.

Dziecko,jesli tobą kierują tylko prawa natury,to będziesz się pierdolila po koleii z pulkiem wojska.A potem z ich kolegami.Wiesz,zycie to również jakieś normy moralne,jakieś zasady.Nie masz ich,bo po prostu jesteś zwyczajnie głupiutka. Zadajesz pytanie,a odpowiedź jest prosta,ludzie z reguły się kochają jak się pobierają,wiesz,nikt nie zakłada najgorszego.Na zasadzie,że jakbyś wiedziała,że upadniesz to byś się połozyła.Co głód na świecie i kalectwo innych ma do tego?Sama piszesz,że nie chcesz być święta,więc dlaczego inni mają się nie kochać,bo tyle nieszczęscia wokól.Nikt nie jest własnością drugiego człowieka,związek to zaufanie i nie ograniczanie.I tylko z jednym muszę się zgodzić,choć pewnie miałaś co innego na myśli.Każdy MOŻE zdradzić,nie każdy MUSI.Ty musisz,takie już kurwiątko z ciebie,trudno,zdaża się.Mam nadzieję,że nie staniesz na drodze mojej rodziny.Ale pewnie na innych tak.I tylko płacz i zło wokół ciebie,bo laleczka miała chęć.Może zatrudnij się w burdelu?

Piszesz,że znasz swoją wartość.Jaką ty masz wartość?Pusta,płytka,egoistyczna,pozbawiona uczuć wyższych kurwa.To zupełnie co innego niż prostytutka.Bo kurwa to charakter a prostytutka to zawód.

On nie jest policjantem. A do żon co życzą mi podobnego losu - szkoda że wasze problemy z mężem przesłoniły wam cały świat, tak że już widzicie tylko czubek własnego nosa. Nigdy nie będe w waszej sytuacji, bo z reguły mężczyzn darzę niewielkim zaufaniem, ale... Miałam wiele przeżyć bardzo przykrych i nie związanych z tematem zdrady. Dlatego jakim prawem ktoś ocenia co właściwie mi się nalezy od życia? Nie macie pojęcia o życiu obcych wam osóób. Ale bardziej przykre jest to że nie potraficie przeczytać postu który jest ogólną refleksją, ale nie, przez to że mąż CIE zostawił, musisz odreagować, i oczywiście najlepiej w bezsensowny sposób nabluzgać na forum niż zrobić cokolwiek żeby podwyższyc sobie samoocenę. Zdrady są, i będa zawsze, to jest myśl tego wątku, a nie jakaś kłótnia ze dorosłymi babami które mają swoje, skomplikowane problemy!! Owszem, nie byłam w małżeństwie, ale myślę że mądry, a nawt dojrzały facet może zdradzić i to bez większego problemu. Myslę tak ponieważ potwierdzają to moje obserwacje. Jeśli dla kogoś jestem nikim, ok, ale to raczej nazywanie mnie dziwką anonimowo, na forum, gdzie każdy każdego obraża (bo to banalnie proste) jest dla mnie niczym. Wyobrażam sobię rozżalnoą żone która siedzi przed komputerem (pewnie za długo) i wypisuje takie rzeczy do jakiejś 19 latki czyli mnie. To jest przykre bo w tym momencie ona nie robi dla siebie nic aby odzyskać swoje poczucie własnej wartości po zdradzie, wręcz przeciwnie. Dojrzały facet nie zdradzi waszym zdaniem, a czy to jest dojrzałe??? widocznie inaczej rozumiemy to słowo.