przegralam zycie

jestem beznadziejna, nie moge dopasowac fryzury od lat, teraz musze isc sie sciac znow mi nikt nie doradzi, jestem niska, mam 60kg, nie umiem sie ubrac, nieumiem chodzic na szpilkach, nie mam pracy, znajomych, nie umie wydobyc swoich walorow, po prostu przegralam zycie, mloda tez juz nie jestem :(

up

to kup szpilki i sie naucz:P

za co ty się strzyżesz skoro pracy nie masz?? :O

Pewnie masz dziś doła? Jutro minie. Ludzie przeżywają większe tragedie, i żyją dalej bo nic nie mogą już zmienic. A Ty poszukaj roboty i zmień fryzjera.Dalej już pójdzie jak po maśle.

Nie martw się. Umiem sobie dobrać fryzurę, umiem się ubrać, jestem szczupła i wysoka, umiem wydobyć swoje walory, mam pracę - i też przegrałam życie. :)

jeszcze mam pare grosze bo pracuje do konca m-ca. nie moge trafic na fryzjera, jestem zalosna, wiec ze mam dola, nie mam nikogo kto byt mna pokierowal jesli chodzi o wizerunek, zle mi z tym

o braku milosci i wsparcie ajkiegokolwiek pisac chyba nie musze :O

a jakie masz wlosy? jaka twarz? ile masz lat jak sie ubierasz?

nie smuć się, może jakoś pomożemy...