Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kurde no

siemiradzki czy ujastek? gdzie rodzic w Kraku?placic za polozna?

Polecane posty

jak w temacie. pytam, bo w siemiradzkim za wszystko trzeba extra placic, za polozna 800 zl, lekarz 1400, za pokoj dwu-osobowy 120 zl za dobe. A na ujastku chyba pokoje sa bezplatnie, a ile polozna? mozecie mi napisac i cos doradzic? musze sie juz zaczac decydowac. Czy opyla sie placic za polozna? przecxiez ona calej kasy nie dostaje, musi sie dzielic ze szpitalem. Moze poprostu jechac na porodowke jak sie zacznie, i dac w łape zw 300 zl tej co bedzie na dyzuze? co radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rodzilam w narutowiczu-polecam. dobrze miec swoja polozna bo tylko ona jest z toba caly czas przy porodzie. a co do pokoi ja bylam z dwoma dziewczynami i nie zaluje-jak wychodzilam do lazienki przynajmniej mialam swiadomosc, ze jak dzieciak zacznie plakac ktos go uspokoi albo mnie zawola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chcę rodzić na ujastku są 2 osobowe sale za które nie trzeba płacić Wydaje mi się ze za położną lepiej zapłacić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia _20
ja tydzień temu rodziłam w MSWiA na Galla - położna była super :) poród krótki ,długo się nie męczyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misia napisz mi prosze cos o MSW i A... ja sie zastanawiam nad nim albo Narutowicza... Juz bylam przekonana do Galla ale jak uslyszalam ze dziewczyna im zmarla i dziecko to spanikowalam.. ale slyszalam duzo plusow ze oddzial maly polozne fajne i ze dzieci na noc zabierają. ze ogolnie bardzo fajnie tam jest... napisz prosze ile kosztuje porod rodzinny i wszystkie dodadki jakie są sale jaka opieka no i ogolnie jakie wrazenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia _20
MaMani - mnie się tam podobalo,nie było tak źle ,jak nie miałam siły to na noc zabierali dzidzie,przebierali ją :) Bałam się porodu strasznie ale miałam fajną położną ,bardzo mi pomogła - poród trwał nie całe 3 godzinki - a co do porodu rodzinnego to nie wiem ,bo ja rodziłam bez mężą :) Ale wrażenie ogólnie dobre :) Jednym minusem było tylko to że po porodzie nie miałam pokarmu w piersi i MAŁA była głodna a jedna z pielęgniarek nie pozwoliła żeby ją dokarmić mlekiem z butelki ,ale reszta (tych młodszych) jak poprosiłam to dawały mi troche mleka żeby Mała nie była głodna ,bo pokarm w piersi pojawił się dopiero 4 dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misia no takie przymusowe karmienie piersią jest niestety w kazdym spzitalu z tego co czytam... Kurcze sama nie wiem co bym chciala... a pasowalo by sie juz na coś zdecydować :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Narutowicz odpada, musisz sie opiekowac dzieckiem nawet jak jestes po cesarce, po prostu \"wielkim damom\" na dyzurze sie nie chce,\" to twoje dziecko i ty masz sie nim zajmowac \"(to ich slowa) czyli wszedzie trzeba bulic za polozną.. co do Ujastka to trzeba tez ponoc pamietac, ze jak nie ma miejsc to odesla. Chyba ze ma sie lekarza z tego szpitala. chyba zostanie siemiradzki. chodzilam tam do szkoly rodzenia wiec znam juz nieco personel medyczny.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde no... no wląsnie ja tez uslyszalam "to twoje dziecko ja ci go bawic nie bedę" jak poprosilam zeby mi polozna przypilnowala mani bo akurat sama na sali bylam a musialam isc do toalety :(:(:( Nic... czekalam z sikaniem aż maz z pracy wroci... pod tym względem koszmar... ale te polozna na porodowce byly naprawde super. Tylko te na oddziale to takie "pancie" :-/ ale tak sobie mysle ze moze jakos zacisne zeby i to zniesiemy... bo ja wiem czy gdzie indziej bedzie lepiej? a tam to chociaz wiem ze niczego dobrego sie spodziewac nie moge :D:D:D A oplacac poloznej nie mam zamiaru... one mają juz placone :P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzisz MaMani, czyli to nie plotka bo ty tez cos takiego slyszalas.. wiesz, tobie tez nalezy sie odpoczynek po porodzie. Nie ma bola! w ta niedziele sa dni otwarte w Siemiradzkim, jak chcesz mozesz isc, ja sie tez zastanawiam czy nie isc i juz nie zamowic poloznej.u nich jest om pod tym wzgledem, ze nie ma problemu ze znieczuleniem ZZO, w innych szpitalach robia problemy, choc jest to juz refundowane z NFZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie raczej nie bede decydowac na znieczulenie. Poloznej oplacac tez nie mam zamiaru. A na dni otwarte się moze wybiore bo chcialam obejzec jak to tam wyglada wszystko w suiemieradzkim... hcoc z 2 strony co mi to da :P Kurcze. w sumie te 3 dni to mozna przemeczyc sie. wazne zeby dziecko zdrowe bylo i zeby porod bez rożnych atrakcji przebiegl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak a ja dlatego opłacę położna żeby mnie przyjęli Dziewczyny jak myślicie jeżeli ja chodziłam do lekarza który z nimi współpracował mam jego wpisy w ksiazeczce ale od miesiąca go już niema ponieważ miał operacje i musiałam przepisać się do innego ginekologa to myślicie ze w ujastku mnie przyjmą Ja tam chodziłam do szkoły rodzenia a ten mój poprzedni ginekolog do którego prawie cała ciążę chodziłam jest tam jakimś kierownikiem no ale teraz go niema Wiem ze zamieszałam ale mam nadzieje ze zrozumiecie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarnulko nie ma rejonizacji. jak bedziesz rodzila a u nich bedzie wolne miejsce to napewno cie przyjmą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MaMani no nie wiem bo dużo kobiet które tam rodziły mówiły ze jakby nie położna to na pewno by ich nie przyjęli I nie jest tak tylko w Ujastku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarnulka nie wiem zabardzo ale jak to cie moga nie przyjąć? jesli juz rodzisz to cie nie odeślą od tak. zawsze mozesz powiedziec ze nie dasz rady dojechac i niech ci transport karetką zalatwią bo juz ci sie rozpoczela akcja porodowa... to cie wtedy przyjmą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak ale karetka zawsze Cie zawozi do szpitala który jest najbliżej i jest w Twoim regionie W moim przypadku wypadało by na Żeromskiego A ja tam nie chce rodzić No w szpitalu jeśli zabraknie miejsc mogą Cię nie przyjąć ale zawsze muszą Ci znalezc szpital zastępczy Spotkałam się już z takimi przypadkami a jakoś nie wyobrażam sobie włóczenia się po szpitalach w czasie porodu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaa... i zawiozą cię do żeźni czyli na Kopernika ;/ cholera tak zle i tak niedobrze.Zadzwonie jeszcze na Ujastek i zapytam czy maja jakies dni otwarte, poszlabym , obejrzalabym.. A i mozna sie obstawic przeciez dwoma poloznymi, z dwoch roznych szpitali, placi sie przeciez po porodzie.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahah a ostatnio siedzę sobie u ginekologa i przysiadła się taka kobieta i się mnie pyta gdzie będę rodzić to jej mówię ze chciałabym na Ujastku a ona ze nie żebym tam nie szła ze mi Kopernika poleca No myślałam ze ja wyśmieje Bratowa tam rodziła i dziękuje bardzo:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde no co do dni otwartych na Ujastku to niema:/Dzwoniłam tam już w 4 miesiącu i tak otóż stwierdzili Znaczy wejść do szpitala można ale pooglądać sale porodowe i po porodowe nie da rady ze względu na bezpieczeństwo noworodków czy coś takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lusi123
Ja rodziłam miesiac temu na Ujastku , warunki są bardzo dobre , że mozna iść w ciemno , oddział noworodków i sale poporodowe też bardzo fajne , wydaje mi sie ze jest wszystko ok. Nie dałam kasy nikomu i uważam ,ze zajeto się mną jak nalezy , choć porodów było wiele , do nikogo nie mam zadnych zastrzezeń , a był to mój drugi poród i mam porównanie. Jesteśmy w domu w dobrej formie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdecydowałam się na Ujastek bo wydawało mi się , że to szpital taki nowoczesny w którym nie ważne czy zapłacisz czy nie jesteś traktowana jak człowiek, że personelowi zależy na dobrej opini szpitala a w szczególności położnej. A rzeczywistość okazała się inna, położna MAŁGORZATA JANICKA miała mój poród w głębokim poważaniu a wręcz była zła, że to tak długo trwa. Rzucała kąsliwymi tekstami typu jeszcze nie urodziłaś, albo ty się nie nadajesz do porodu, nawet przeć nie umiesz itp. Jak widać w naszym kraju nic się nie zmienia, jak można mieć taki zawód, który ma nieśc pomoc i w taki sposób traktować 2 człowieka. Znieczulica, brak kultury i chamstwo. O znieczuleniu można zapomnieć to tylko mit Ujastek. Nie wspominając o lekarzach, których obchód wygląda następująco" wszystko w porządku ? tak" i tyle ich widział, nikt nawet nie spojrzy na ranę. A jeśli chodzi o badanie dzieci to sprawa wygląda podobnie wpada jakiś lekarz w asyście pielęgniarek oczywiście przedstawienia się nie mają w zwyczaju ani poinformowaniu co badają i wychodzą bez słowa wyjaśnienia. Albo najlepsza była P.doktor, która wpadła i na żywca odkleja plaster z rany jeden jedyny raz ją oglądała, po zwróceniu uwagi aby robiła to delikatniej ona krzyczy a kto wam kazał iść na cesarke !! to teraz macie!! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystkie osoby, które chwalą opiekę na Oddziale noworodkowym w tym szpitalu, najprawdopodobniej miały wykupiony komercyjny pokój 1 lub 2 osobowy, bo tylko wtedy połozne są milutkie i pomocne.Bez opłacenia pobyt tam to po prostu koszmar!!!. Ciągle ma się wrażenie, że personel tego Oddziału pracuję za karę,a pielęgniarki,wredne i wręcz wrogo nastawione, ewidentnie liczą na kasę w zamian za jakąkolwiek opiekę. Najgorsza według mnie jest Małgośka, nazwiska tego babsztyla niestety nie zapamietałam. W życiu nie spodziewałam się, że na Oddzaiale noworodkowym może pracować tak chamska, bezczelna i tak mało kompetentna osoba. Dodam jeszcze, że na pewno nie jest tak jak to sobie Szpital wypisuje na oficjalnej stronie , że cyt.: "matki uczone są jak karmić piersią", to jest fikcja!!! Owszem pracuje tam taka jedna, pożal sie Boże "specjalistka od laktacji", Maria Siewniak. Nie można z jej strony liczyć na jakąkolwiek pomoc laktacyjną, kobieta po porodzie w tej kwestii jest pozostawiona sama sobie. Ani mnie ani jakiejkolwiek z dziewczyn z którymi przebywałam na sali, nie udzieliła żadnej porady, pomimo próśb z naszej strony. Poraża mnie jej obłuda, ponieważ wcześniej uczestniczyłam w szkole rodzenia prowadzonej przy tym szpitalu i oczywiście ta Pani na wykładach, za które ma płacone pewnie nie małe pieniążki, jest miła,odpowiada na różne pytania, a w szpitalu pokazuje swoje prawdziwe, wredne oblicze.Dodam jeszcze, że to co napisałam nie jest tylko i wyłacznie moją opinią, po porodzie spotkałam się z kilkoma dziewczynami, które poznałam w szkole rodzenia, i wszystkie miały złe wspomnienia w zwiazku z porodem w szpitalu na Siemiradzkiego.Przy tej okazji chciałabym również odradzić szkołę rodzenia prowadzoną przy tym szpitalu, ponieważ na zająciach opowiadaja bajeczki jak to cudownie jest u nich rodzić, jaka super opieka poporodowa nas tam czeka, jednak rzeczywistość okazuje się zupełnie inna... . Podsumowując, "Rodzić po ludzku" - na pewno nie w szpitalu na Siemiradzkiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chodzi o Szpital na Siemiradzkiego to wszystkie osoby, które chwalą opiekę na Oddziale noworodkowym w tym szpitalu, najprawdopodobniej miały wykupiony komercyjny pokój 1 lub 2 osobowy, bo tylko wtedy połozne są milutkie i pomocne.Bez opłacenia pobyt tam to po prostu koszmar!!!. Ciągle ma się wrażenie, że personel tego Oddziału pracuję za karę,a pielęgniarki,wredne i wręcz wrogo nastawione, ewidentnie liczą na kasę w zamian za jakąkolwiek opiekę. Najgorsza według mnie jest Małgośka, nazwiska tego babsztyla niestety nie zapamietałam. W życiu nie spodziewałam się, że na Oddzaiale noworodkowym może pracować tak chamska, bezczelna i tak mało kompetentna osoba. Dodam jeszcze, że na pewno nie jest tak jak to sobie Szpital wypisuje na oficjalnej stronie , że cyt.: "matki uczone są jak karmić piersią", to jest fikcja!!! Owszem pracuje tam taka jedna, pożal sie Boże "specjalistka od laktacji", Maria Siewniak. Nie można z jej strony liczyć na jakąkolwiek pomoc laktacyjną, kobieta po porodzie w tej kwestii jest pozostawiona sama sobie. Ani mnie ani jakiejkolwiek z dziewczyn z którymi przebywałam na sali, nie udzieliła żadnej porady, pomimo próśb z naszej strony. Poraża mnie jej obłuda, ponieważ wcześniej uczestniczyłam w szkole rodzenia prowadzonej przy tym szpitalu i oczywiście ta Pani na wykładach, za które ma płacone pewnie nie małe pieniążki, jest miła,odpowiada na różne pytania, a w szpitalu pokazuje swoje prawdziwe, wredne oblicze.Dodam jeszcze, że to co napisałam nie jest tylko i wyłacznie moją opinią, po porodzie spotkałam się z kilkoma dziewczynami, które poznałam w szkole rodzenia, i wszystkie miały złe wspomnienia w zwiazku z porodem w szpitalu na Siemiradzkiego.Przy tej okazji chciałabym również odradzić szkołę rodzenia prowadzoną przy tym szpitalu, ponieważ na zająciach opowiadaja bajeczki jak to cudownie jest u nich rodzić, jaka super opieka poporodowa nas tam czeka, jednak rzeczywistość okazuje się zupełnie inna... . Podsumowując, "Rodzić po ludzku" - na pewno nie w szpitalu na Siemiradzkiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy nadal jest opcja zaplacenia oficjalne, legalnie, za dodatkowa pomoc poloznej na Ujastku? Bez tego boje sie tam rodzic. Znacie jakas godna polecenia polozna? Jak ja namierzyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest też przypadkiem zależne od tego do kogo się chodzi do lekarza? Jak jest w Siemiradzkim po cc? Tez się bierze położna? Żeby np w dzień czy tam noc po pomagała? Była bardziej mila?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam ujastek. Jestem b. Zadowolona. Mialam cesarke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podnoszę bo bardzo ciekawa jestem jak w Siemiradzkim kwestia cc? Czy pomagają przy dziecku? Ile kosztuje pokój z mężem przynajmniej te dwie pierwsze noce tak żeby taka połamana nie zostać skazana sama sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziłam w Siemiradzikim kilka miesięcy temu. Poród zakończył się cesarką.Miałam wykupioną położną (koszt 800 zł)ale ona jest tylko przy porodzie, podczas twojego dalszego pobytu w szpitalu nie interesuje się tobą i dzieckiem a już na pewno nie pomaga przy nim. Indywidualna opieka położnej w Siemiradzkim obejmuje: spotkanie przed porodem, przyjęcie porodu, i jedną wizytę patronażową w domu. Osobiście uważam że te 800 zł to był koszt który poniosłam dla lepszego traktowania na porodówce. Do niczego innego ta położna mi się nie przydała. Uważam również że koszt 800 zł to niemały wydatek i położna za tą cenę powinna pomóc przy dziecku po c.c. ale niestety o tym można zapomnieć.Jeśli bedziesz miała c.c z wykupioną połozną, to w realu to wygląda tak,że po operacji trafiasz na salę pooperacyjną i tam "opiekuje" się tobą salowa. Z tym że żadna to opieka bo ona jest jedna na cały Oddział i biega non stop do cesarek,tak że nawet nie ma kogo poprosić żeby ci przynieśli dziecko. Na drugi dzień z samego rana każe wstać z łóżka i przenieść się na piętro wyżej na Oddział noworodkowy. Ja musiałam wstawać sama, bez niczyjej pomocy, żadna pielęgniarka mi nie pomogła żeby mnie przytrzymać, po prostu płakać się chciało. Natomiast prawdziwy koszmar to się zaczyna dopiero piętro wyżej na wspomnianym Oddziale noworodkowym. To jest okropne i do tej pory, choć mineło już kilka miesięcy trzęsę się ze złości na samo wspomnienie o tym jak się tam traktuje rodzące.Nie można liczyć na żadną pomoc w opiece nad dzieckiem, po c.c ledwo się możesz podnieść z łóżka i funkcjonawać a one ci przynoszą dziecko i musisz non stop robić przy nim, nic nie pomagają,nawet nie podadzą ci dziecka do karmienia, a jak płacze to jeszcze wchodzą i krzyczą na ciebie że się nie opiekujesz. Najgorsze jest to, że te pielegniarki wcale nie są zapracowane,to jest malutki szpital i na Oddziale jednorazowo nie przebywa aż tak wiele kobiet jak w innych krakowskich szpitalach. Siedzą na dyżurce i nic nie robią a jak je o co kolwiek poprosi to robią wielką łaskę. Najgorsza jest taka jedna mała, istny koszmar poprosztu. Szczyt chamstwa i bezczelności, nie wiem co ona wogule robi w takim miejscu.Najgorsze jest to że pielęgniarki na Oddziale noworodkowym lepiej traktują kobiety z części komercyjnej, są bardziej pomocne i milsze.Ja wcześniej przed porodem spisałam ze szpitalem umowę gdzie zastrzegłam sobie że chcę mieć pokój komercyjny 2 osobowy. Niestety okazało się że wyszystkie pokoje są juz zajęte i i tak trafiłam do 5 osobowego z łazienką na korytarzu.Nie ma opcji że wcześniej sobie zapłacisz za pokój komercyjny i będziesz go na 100% mieć. Opłaty za pobyt w szpitalu regulujesz dopiero przy wypisie, bo chcociaż spiszesz umowe to szpital nie zagwarantuje ci że będzie dla ciebie trzymać pokój.Prawda jest taka, że w Siemiradzkim wszędzie patrzą na kasę.Szczerze odradzam ten szpital, liczyłam że będzie tam lepiej, ale bardzo się zawiodłam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Ci ślicznie za odpowiedz! Szczerze...jestem przerażona! Miałam ciężka pierwsza końcówkę mój lekarz miał mnie gdzieś! Dziecko ledwo uszło z życiem! Długo szukałam lekarza! Znalazłam jest wspaniały! Zdecydowałam się na drugie dziecko! Same dobre opinie o nim słyszałam, że do końca jest przy pacjentce a jeżeli fizycznie nie może to pacjentka jest pod dobrą opieka! Pytałam dwóch koleżanek, jedna płaciła druga nie za dwójkę obydwie mega zadowolone itd. Cesarka ok itd. Kurcze nie nie wiem może to trochę takie głupie pytanie, ale myślisz ze pacjentki np ordynatora mają ciut lepiej? Ja ciężko wspominam wstawanie! Bardzo! Byłam mega słaba jeździłam na wózku 3 dni! Miałam powikłania i przetaczana krew.. Dla mnie wstawanie to mega koszmar! Czy są szanse,żeby wstawać pomógł mąż? Nie chce wstawać z obca baba! Mówisz przenieść się na poziom wyżej! To znaczy jak? Na nogach po cesarce? Kosmos jakiś! Kurcze to mój szpital był jaki był ale dwa dni się leżało na takiej intensywnej potem kolejne na normalnej.. Przeszłam bardzo powoli na drugą stronę korytarza jakoś dalam rade. Teraz jednak nie potrafię ogarnąć! Jak dawałas rade po jednym dniu wstawać do wc na korytarz sama? Łóżka mają te takie podwieszane trójkąty do siadania? Zobaczę co zrobię może pogadam z lekarzem ja będę miała cc planowane dużo wcześniej już nawet praktycznie wiem kiedy będę cięta w marcu...będę leżeć też wcześniej kilka razy! Może coś da się zdziałać! To może koszt tej położnej przeznaczyc na ten pokój z mężem? Jak myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ponawiam pytanie o polozna na Ujastku. Ktos korzystal ostatnio z oplaconej poloznej tam ? moze kogos polecic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×