dzis czeka mnie zabieg

Glupie szmaty, nie macie pieniedzy na wychowanie? Nie trzeba bylo sie pieprzyc z facetami po katach tylko szukac lepszej pracy. Glupie picze. Kazda wymowka jest dobra :o

wyslalam

do ile to kosztuje: słuchaj nie bierz w ogóle od nikogo tabletek przez internet. To najgorsze co możesz zrobić wyślą ci gówno a ty nawet nie będziesz wiedziała. Ewentualnie arthrotec, który skuteczny jest tylko w 80% przypadków!!!!!!!!!!! na stronie WoW płacisz darowiznę w wysokosci 70 Euro i wysyłają ci 2 leki . Jeżeli chcesz wiecej informacji napisz na maila, wszystko ci powiem. Tylko błagam cię nie kupuj nic przez internet od jakiejś osoby!! Dam ci namiary na organizację, która wysyła oryginalny misoprostol i mifepristone. Dam ci namiar na forum, gdzie dostaniesz wsparcie, bo one tam wszystkie już przez to przeszły. Podaję adres e-mail. Odezwij się szybko:( jolkzz@gmail.com

Zadie. Na stronie przeprowadzasz konsultację z lekarzem, zadaje ci pytanie, na które musisz odpowiedzieć. Nie, nie wymagają zaświadczeń. Mandziaa ja jestem w 4-5 tyg. moje "coś" nie ma ani rączek, ani nóżek, ani niczego innego- jest zlepiek tkanek. Nie będę tego przeżywać, żałować ani cierpieć. To wiem na pewno Jeślli chodzi o te obrończynie życia poczętego moher squad to mam je gdzieś, niech się mnożą rodzą jak króliki i to ich sprawa. Nikt nie będzie kierował moim życiem. Wychodzę z załozenia, ze co pogadają to ich. Do a nie możesz: nie nie mogę, nikt nie wie o ciązy poza moja drugą połową i ma tak zostać. nxuio : w-y-p-i-e-r-d-a-l-a-j, nie mamy pieniedzy na wychowanie, ale mamy pieniadze na antykoncepcję, która nie zawsze skutkuje, więc to nie my jestesmy winne sytuacji, a szmaty to sobie poszukaj w swoim otoczeniu. Adieu ciemnoto

ten dzien: usuniesz ciaze?

tak, usunę. Czekam tylko na leki

Powodzenia, popieram i trzymam kciuki że wszytsko będzie dobrze :)

Dzięki Zadie:) ja jestem ogólnie panikara, najgorsze jest czekanie...na przesyłkę, na to, żeby wziąc tabletki, na to, aż bedzie po wszystkim:) ufff

ja tez zycze powodzenia:) i to wcale nieprawda ze po aborcji nie mozna juz miec dzieci:O ciekawe jak kobiety po lyzeczkowaniu zachodza w ciaze, cud?:o Twoje zycie i Ty o nim decydujesz tabletki nie sa w 100% wiec przestancie mowic ze ktos daje dupy po katach:o

Autorko topiku- Zycze powodzenia! i Trzymam kcuki! Ja usunełam farmakologicznie, w 8 tyg w lutym zeszłego roku. Zyje , nie odczułam tego psychicznie. Ktos pytał o koszt wiec ja zapłaciłam 1500 zl W gazecie było ogloszenie. I nie przejmuj sie tymi dewotami , maja po 7 dzieci, meza ktory zarabia 500 zl i zal im tyki sciska , ze nie pomyslały o aborcji za wczasu. A co do tych rozmowi w toku- ja nie ogladałam , ale zastanawiam sie, jak ta babka ktora tam wystempowała moga usunac dziecko farmakolog

i nie usunelabym jestem w upragnionej ciazy ale jestem tez za prawem kobiety do wyboru bo tylko ona i nikt inny nie zna sytuacji lepiej, wystarczajaco juz inni mieszaja sie do cudzych decyzji zycze spokoju sumienia i braku komplikacji

No cóż dzięki dziewczyny za pozytywne słowa. Szczerze mówiąc to jak znam to forum to raczej spodziewałam się nalotu tych wszystkich obrończyń życia poczętego i samych ataków. A tymczasem miło się rozczarowałam:) Co do ciąży, po aborcji farmakologicznej normalnie można zajsć w ciążę, te tabletki powodują tylko poronienie. Nic przez nie nie zostaje uszkodzone:)

Życzę Ci, aby kiedy nadejdzie moment, ze będziecie chcieli mieć dziecko, "to coś" nie zagnieździło się nigdy w Twojej macicy, żebyś wyła po nocach...a jak tak dalej finansowo będzie to na adopcję tez nie bedziesz miała szans... i będzie tak dobrze.

asdasdas - i czemu taka wredna jestes?:o

wiesz ze jak sie zyczy komus cos zlego to sie pozniej obraca przeciw nam...

asdas, życze ci tego, żebyś miała piątkę dzieci, szczęśliwe życie i kochajacego męża. Żebyś spełniła sie w byciu mamą i żoną. Każda z nas kieruje swoim życiem, ja wybrałam inną drogę niż ty. Możesz mówić co chcesz. Ale ja się do twojego życia nie wtrącam, więc i ty skoro mnie nie znasz nie wypowiadaj się w ten sposób. Nikt nie dał ci prawa do oceniania innych ludzi, o których g... wiesz Na forum łatwo być mądrą i teoretyzować. Życzę ci byś nigdy nie znalazła się w takiej sytuacji jak ja i żebyś nigdy nie musiała dokonywać wyborów, takich, jakich ja musiałam. Pozdrawiam

Dziwi mnie fakt, że każdy kto nie uznaje aborcji jest dla was \"moherem\". Ja nie jestem żadnym moherem, nie chodze do kościoła, nie słucham radia M. ale dla mnie aborcja jest czymś strasznym, nieważne w którym tygodniu przeprowadzona ... ktoś kto mówi że pozbędzie sie dziecka i nie bedzie nic czuł bo to tylko zlepek tkanek nie powinien nigdy mieć dzieci.Mam nadzieję że żadna z was trzymających kciuki czy usuwająca dziecko NIGDY nie zostanie matką. A jesli chodzi o zawodna antykoncepcję - stosujcie tą niezawodną - nie uprawiajcie seksu. Najtańsze rozwiązanie ...

fajna madchen. Niektórzy ludzie odnajdują sadystyczną przyjemność w kopaniu po siniakach. W 95% składają się z jadu. I oni muszą z tym żyć. Nie ja, czy Ty. Jestesmy mądre swoją mądrością i najważniejsze, ze my uważamy, ze nasze postępowanie jest właściwe. I nie mówię tu tylko o ciąży i aborcji, ale o różnych sferach życia:)

Do pseudoludzie: Już to wyżej powiedziałam. Ty wybierasz inną drogę niż ja. I chwała ci za to. Dlatego nigdy nikomu nie życzę, zeby znalazł się w takiej sytuacji jak ja. A wiesz dlaczego? Bo prawdopodobnie połowa tych obrończyń życia zmieniłaby swoje stanowisko do aborcji będąc w identycznej sytuacji. Łatwo jest wykrzykiwać frazesy o życiu poczętym i postawie moralnej. Gorzej gdy zaczyna to osobiscie dotyczyć. Wtedy nagle te przekonania zmieniają się o 180 stopni. I już nie jesteś atakującą, lecz atakowaną i potępianą za decyzje, które podejmujesz

Ten dzień .... wiem,że to Twoje życie, ale też życie dziecka. I naprawdę czytam wiele podobnych tematów i staram sie zrozumieć. Sama jestem w 8 miesiacu ciąży, ale nigdy nie zdecydowałabym się na usunięcie. Może nie mam takiej sytuacji jak Ty, zarabiam trochę więcej ( 1200 PLN zasiłku, a później 1500 PLN) mam męża, który też zarabia, ale mieszkamy u teściów, spłacamy kredyt mieszkaniowy, zbieramy kasę na urządzenie tego mieszkania i nie jest lekko. A dziecko to duzy wydatek ... lekarz 150 PLN, leki 100 PLN - miesięcznie, zmiana diety też jest kosztowna.A przed nami większe zakupy: łóżeczko, wózek i takie tam ... ale przecież mozna kupić uzywane, ja dzis kupiłam 8 bodziaków dla dziecka i kilka pajacyków - wiesz ile zapłaciłam? 12 PLN. Ale wracając do tematu - może byłam zbyt ostra w swej ocenie, ale jeszcze kilka miesięcy temu sprawa aborcji była mi rzeczą obojętną - jeśli kobieta chce niech usuwa, ale od kiedy wiem, ze pod serduchem nosze maleństwo nie umiem zrozumieć. I dziwi mnie taka obojetność kobiet wobec własnych dzieci, nawet jeśli Ono nie ma jeszcze rączek czy nóżek - to nie jest zlepek tkanek ... teraz ten zlepek tkanek kopie mnie , wierci się w brzuszku, bawi się ze mną mimoze do narodzin jeszcze 7 tygodni.Nie będę Cię już atakować, tylko strasznie mi żal tych kobiet które chcę zabić swoje własne dziecko ... Znam wiele osób które miały jeszcze gorzej niz Ty i urodziły ... przeciez dziecko to nie koniec świata.

pozdrawiam i życze spokoju sumienia,którego ja nie mam od 12 lat.po aborcji mozna miec wspaniałe dzieci,ale rana w sercu pozostaje na zawsze.p.s. nie jestem mocherem i nienawidze kleru.trzymaj sie.

daj znać jak dostaniesz tabletki

do psudoludzie: Wiesz mnie jest łatwiej jeżeli myślę o tym, ze jest to po prostu "zlepek tkanek" łatwiej jest mi poradzić sobie z tą sytuacją gdy nie myślę, ze to jest moje dziecko, gdy traktuję je bezosobowo. Gdybym myślała w inny sposób, to chyba bym zwariowała. No cóż podjęłam decyzję. Nie będę tłumaczyć swojej sytuacji, bo to nic nie da. Ale jedyne z niej wyjście jest takie jak powiedziałam. A wierz mi, ze miałam duużo czasu, zeby o tym pomyśleć:( Zadie, wszystko idzie szybko i sprawnie. Wczoraj wysłałam przelewem zagranicznym pieniązki a dziś dostałam maila, ze wysyłają tabletki. Powinnam je dostać w ciagu max. 10 dni. Rety tyle czasu a ja jestem kłębkiem nerwów. Przez ostatnie 3 dni zjadłam jedną kanapkę, za to palę jak smok:( Chcę mieć to już za sobą. Te wszystkie wahania, czy na pewno postępuję właściwie. Wiem, ze nie będę miała później wyrzutów sumienia i czarnych myśli....chociaż właściwie kto wie. Mówię tak teraz, przed tym wszystkim. A jak będe się czuła po usunięciu to się okaże:( pozdrawiam was:) i życzę miłego wieczoru. Ja idę spać już powoli, bo chodzę ostatnio jak zombie i mogłabym spać wszędzie i ciągle. Nawet stojąc w autobusie

Każdy ma własne sumienie i robi co uważa za stosowne. Uważam, że aborcja powinna zostać zalegalizowana. Do autorki: Trzymaj się, powodzenia:)

witam nie nam oceniać czy słuszne jest usuwanie dzieciaczka. gdy w ubiegłym roku zaszłam w ciąże poraz 4 strasznie spanikowałam nie mogę brać tabletek i pozostają mi prezerwatywy. mąż ucieszył się na wiadomość o kolejnej ciąży nasze najmłodsze miało wtedy cztery latka a ja wyłam z rozpaczy że jestem w ciąży kocham dzieci ale miałam zawsze skomplikowane porody i właśnie tego się bałam.umówiłam się z lekarzem na zabieg mężowi nakłamałam że ciąża stwarza zagrozenie mojego zdrowia,uwierzył; pojechałam do ginekologa który miał usunąć ciąże,weszłam do gabinetu zaczełam z nim rozmawiać i wiecie to dzięki niemu dzisiaj właśnie teraz patrzę na uśmiechniętą twarz mojego czteromiesięcznego synka i dziękuję Bogu że go niezabiłam. lekarz spytał sie mnie dlaczego chce to zrobić a ja tak właściwie nie miałam konkretnej przyczyny poza lękem przed porodem ;powiedział mi ze gdyby to było moje 1 dziecko to może dała bym sobie rade psychicznie po zabiegul ale kobieta która miała juz to szczescie przytulic do piersi swojego maluszka nie poradzi sobie wiec prosze was zastanówcie sie 1000 razy bo potem nie bedzie odwrotu i pozostanie pustka której nie zapełni zadne kolejne dziecko

ale to nie taka sama sytuacja, ja bym zrobiła to samo, jeżeli ojciec dziecka nie chciałby go mieć ( a co jest gorsze od bycia niechcianym dzieckiem ? nawet przez jedno z rodziców ? ) lub poprostu nie miałabym jak i nie miałabym jakichkolwiek zachamowań, nie wierze że kilkutygodniowy zarodek to DZIECKO Musze przyznac ze nie wiedziałam że tak łatwo można uzyskać takie tabletki. Wiedziałam o ogłoszeniach, ale to nigdy nie wiadomo na co się trafi. Otstanio słyszalam ze po d takim ogłoszeniem ukrywał się facet, owszem ginekolog, ale był to rodzaj prowokacji. Straszył policją. A zamówienie tabletek z women on web jest można by to ując 'legalną' aborcją

Ja mam poltoraroczną córeczkę ale gdybym teraz zaszła w ciążę mimo, że się zabezpieczam to zdecydowałabym się na usunięcie. Zaraz się odezwą moralistki, że pewnie nie kocham swojego dziecka, że je także mogłam zabić i inne. Ja kocham swoją córeczkę nad życie ale drugiego dziecka mieć po prostu nie mogę. I szanuję kobiety, które wiedzą co chcą zrobić ze swoim życiem. Nie każda daje dupy na prawo i lewo, antykoncepcja też zawodzi. I naprawdę są przypadki, że dziewczyna lub kobieta nie może mieć dziecka. Zresztą na początku ciąży to tylko zlepek komórek. I takie jest moje zdanie.

Hej dziewczyny!! nic nie pisałam bo miałam takę nerwę, ze nie byłam w stanie zmusić się do napisania czegokolwiek. Teraz zresztą też jestem w stresie. Właśnie wzięłam pierwszą tabletkę odpowiedzialną za powstrzymanie produkcji hormonu podtrzymującego ciążę. Jutro wezmę te "własciwe" tabletki, które powodują poronienie. Ojej, ale mam stracha:(

a ja mam takie pytanie,czy te tabletki sa na tyle skuteczne,że z powodzeniem obejdzie sie bez komplikacji?tj bez jakiegoś "doczyszczania"itp?....pytam z czystej ciekawości,gdyż bliska mi kolezanka jakiś czas temu usuwała ciąże u gina z tym,ze nie była to typowa skrobanka,nie wiem dokładnie ale aplikował jej jakiś preparat i zaznaczył,że powinno być ok ale,ale nigdy nic nie wiadomo i moze skończyć sie na czyszczeniu..........