zapalenie jajników

prosiłabym o Waszą opinie i wyżenie na ten temat... otóż od jakiegoś miesiaca amoze nawet troszke dłużej borykam sie z zapaleniem jajników( rozpoznał je lekarz,po badaniu ginekologicznym) wybrałam już 2 rózne antybiotyki,globulki i leki przeciwzapalne i przeciwbólowe...ból jak by mniejszy,ale nie przeszło do końca...ale od jakiś 3 dni odczuwam bóle koło miednicy i wyżej...tzn tak jak by nerki...i często oddając mocz odczuwam silny ból brzucha po bokach...nie wiem co juz mam o tym sądzić,czy zeszło zapalenie jajników a coś z nerkami jest nietak,czy jedno z drugim ma coś współnego??:( w piątek mam wizyte i czy mam powiedziec o moich bólach lekarzowi?? i czy moge też ginekologowi powiedziec o innych sercowych dolegliwościach??(w sensie że boli,kuje itd) prosze wyraźcie swoją opinie na ten temat. p.s czy moze lekarz mnie skierowac do szpitala,albo czy ja moge sie domagac zeby mnie skierował?? prosze odpiszcie