Uważam, że inteligentnie można zdziałać wszystko. Czemu większość to imbecyle?

Wycinam pajacyki ze sreberek po czekoladzie i udaję się z nimi na rozmowy kwalifikacyjne do potencjalnych pracodawców. Tam, podczas negocjacji płacowych dokonuję ekwilibrystycznej sztuczki - wciągam pajacyki do swojego odbytu a po chwili wypluwam je nieuszkodzone na stół. Na razie nie znalazłem uznania ale widocznie wyprzedzam swoją epokę.

hahahaha, zarbiste :D

ciekawe, ciekawe

Takiego typu podszywy aż warto czytać :D

:D:D:D:D:D:D

no jak to, nie zatrudnią cie jako sekretarkę? przecież w tej pracy to bardzo przydatna umiejętnosć

Jeśli jesteś przeciętnym, polskim, wychudzonym gołodupcem, po zawodówce, z kutasem 11 cm, pomiatającym w sandałach i skarpetach jednocześnie i plastikową reklamówką z biedronki w ręku, to możesz spokojnie wypierrdalać w skipie A, bo i tak nie masz najmniejszych szans ;)

Yhy a ja jestem zonkilem.

Widocznie jesteś. Tak przy okazji, miałam nick: lasencja z supermarketu (z małej litery).

Bo mi się shift nie nacisnął. Nie podszywaj się pode mnie.

??

:( Czemu nie chcecie wpisywać fajnych wpisów podszywaczy? ;>

Zacisnąłem z całej siły pięść na rękojeści kozika i zabrałem się z zapałem do wydłubywania spasionych korników z wierzby płaczącej, pod którą grywał za młodu Fryderyk Szopen. Niestety, po paru dniach zorientowałem sie, że to żeliwny pomnik, a nie drzewo, więc przerzuciłem się na karaluchy z kuchni Szopena i gdy uzbierałem ich pełną menażkę wysypałem je na korytarzu Akademii Muzycznej w Warszawie "co by pokrzyżować niektórym plany" :o

:D

W ramach oszczędności na biletach do zoo przyprawiłem sobie uszy z liści rabarbaru i podkolanówkę teściowej do nosa w celu udawania słoniowatych :o

Gdy nikt nie patrzy wkładam zebrany z grząskich bagien żabi skrzek do żelazka z duszą i udaję, że stworzyłem żabę-matkę :o

Ukradłem plakat nagiej Czesi z Klanu znad łóżka pana Korfantego ze schroniska św. Alberta, z którego potem zrobiłem wzorzec w Serves odzwierciedlający idealny kształt ziemniaka :o

masz najwyraźniej skłonności przywódcze :D

Mam smykałkę do jabłonek, żeby nie przemarzły w trakcie Zimnej Zośki smaruję je stopionymi podeszwami z butów relaks i czekam kiedy drzewka zrobią pierwszy krok :o

czasem coś mnie napada i skradam sie predziutko do łazienki, po czym rozgladam się chytrze i zjadam w pospiechu podpaskę always.

Podczas imienin pana Zbycha spod 13 lubię czasem ponieść się ułańskiej fantazji i zdarza mi potłuc parę szklanek po nutelli, z których ochoczo pociągamy borygo. Koło polnocy biegam z impetem po szkle, udajac demonicznego fakira :o

Jesteście super. Kto wymyśla te podszywy? Chciałabym mu pogratulować Heh nie umarł :P

zmieszczę w odbycie 3 półlitrowe butelki piwa Żywiec i potrafie zachować ich odpiwiedznią temperaturę przez 1,5 godziny

Gdy nie chce mi się nakręcać zegara po wuju Bolesławie, zamykam w tarczy 2 świerszcze i podburzam je do walki ze sobą. Gdy dochodzi do szamotaniny wskazówki idą w ruch i mam problem z głowy

Pod płaszczem noszę termofor wypełniony bulgoczącymi ziołami ojca Grzegorza i wyobrażam sobie, że mam wdęcia :o

o wzdęciach zajebiste!!!

W długie zimowe wieczory rozwijam ścierkę i organizuję na niej dansingi dla igieł i nitek :o

Lubię kompromitować mojego kota przed Rodziną Radia Maryja, przebierając go za Ericę Steinbach, po czym go wypędzam z domu :o

hehehe :D bujna wyobraźnia super sprawa. potrafisz rozbawić :)))) ludzie z Twojego otoczenia pewnie za Tobą przepadają :P

to moze jeszcze zapytam mojego psa z rodziny gamoniastych a jak nie to ide sie stuknąć mlotkiem w czolo i pojde do lasu poszukac swojego malego mózdzku ktory zgubilam 15 lat temu będąc z tatusiem na grzybach