Czemu w Polsce nie mogłem znaleźć pracy

W Polsce nie mogłem znalezc pracy w swoim zawodzie (informatyk), a konkretnie w Zamosciu :/ a jak bya oferta to za max 1000 zł + reszta pod stolem bez ZUSu. Wyjechalem do UK i bez problemow znalazlem prace... Teraz widze ze pisza ze bezrobocie spada w Polsce ale chyba nie wroce :/ To jak w koncu jest z ta praca? To propaganda w TV ze juz jest lepiej?

jest dużo pracy w supermarketach i w sklepach spożywczych :D lepiej jeszcze się wstrzymaj z powrotem albo zobacz zwycajnie w internecie http://www.google.pl/search?hl=pl&q=praca&lr= i tyle:)

No chyba raczej mam wieksze ambicje niz hipermarket.... Zwlaszcza,ze wczesniej pracowalem jako umyslowy.... Po za tym nie po to kończyłem studia + studium i 2 kursy,zeby na kasie pracowac (z szacunkiem dla kasjerow)... Chodzi o to,ze w mojej miejscowosci nie ma pracy w ktorej mozna sie rozwijac (jak jest to tylko po znajomosci)

Okkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk

Owszem, bezrobocie się zmniejsza, i każdy kto chce za parę stów pracować w supermarkecie lub na budowie pracę znajdzie, bo konkurencja dawno wyjechała. Do tego dobrze by było, jak byś nie studiował, w ogóle to skończył tylko podstawówkę, bo tacy mniej wymagają, miał odrobioną służbę wojskową, był młody, z kilkuletnim doświadczeniem popartym sukcesami i nie planował założyć rodziny (w przypadek kobiet). Jesteś wtedy najlepszym potencjalnym pracownikiem do zapieprzania za 700 zł miesięcznie ;)