ON sie chce ze mna spotykac tylko...

Moze po prostu zamilkne i zobaczymy czy cos bedzie probowal reagowac. jesli nie to mam odpowiedz:( Czuje wlansie,ze to nie tak powinno wygladac. gdybym ja byla na jwego miejscu i zalezaloby mi na dziewczynie to nie ograniczylabym sie do jakiegos glupiego smsa:O

ja też z moim chłopakiem spotykam się raz w tygodniu... już od 2 lat, a znamy się od 7 ... chyba taki typ ;

luiza ---> Nie pozostaje mi nic innego jka chyba tylko przyjmowac te spotkania na luzie i stopie kolezenskiej. Nie chce sie angazowac a pozniej cierpiec:O

mozesz go przetestowac, ale nastaw sie tez na koniec.odmawiaj spotkań, zrób tak ze dwa razy, powiedz ze nie masz czasu bo umówiłaś sie z koleżankami , za drugim razem powiedz ze musisz zostac w domu bo przyjdzie mechanik od pralki(przykładowo).Jeśli odpuści po takich dwóch akcjach to masz odpowiedz ze mu nie zależy

luiza----> Chyba tak wlasnie zrobie, bo nie widze innego wyjscia. naprawde, ciagle sie ludze,ze jak mnie lepiej pozna to zacznie mu bardziej zalezec, ale nadzieja to chyba matka glupich:(

nie traktuj moich wskazówek do konca serio, wiem ze czasem to pomaga, ale łudzenie sie i ciągłe zadręczanie prowadzą do złego samopoczucia.Ja pod koniec związku sie łudziłam, tłumaczyłam sobie jego złe zachowanie, chodz nie wydawało mi sie normalne, byłam juz psychicznie wymęczona, zaczełam chorowac z tego wszystkiego i przybyło mi tylko zmarszczek od tych zmartwień.Nie ma sensu tkwic w czym co nie daje ci szczescia, jeśli tylko poczujesz cień niepewności daj sobie spokój, to wróci

luiza---> dziekuje za wszystkie rady, naprawde. Madra z Ciebie babka;) Najgorsze jest to,ze ja wiem,ze tak nie powinnio byc a jednak glupio sie ludze,ze moze on zrozumie...:( ale chyba nie zrozumie, skoro przez 2 miesiace nie dalo mu to do myslenia

głowa do góry, dasz rade napewno, jestes myślącą kobietką więc napewno wybrniesz z tej sytuacji z klasą .miłego wieczorku uciekam spac

Wydaje mi sie,ze jestes dla niego kolem zapasowym:(

Boże skąd ja to znam :( :( :(