Druga randka....facet milczy

nie rozumiem tego faceta...na druga randke tez sam mnie zaprosił, potem sms ze było bardzo milusio i jeszcze wieczorkiem rozmowa ze kiedy mam czas na kolejne spotkanie. No i cisza od 2 dni ani słówka, ani smsa , nic:( co jest grane????

poradzcie cos...

Moze czeka na twoj ruch

znam ten bol.. tak trudno jest zrozumiec facetow..oni czesto tak robia..

on ma 22 lata

dlaczego na mój?? to facet powinien pierwszy sie wykazac inicjatywą...poprzednio to ja sie pierwsza odezwałam

spokojnie...daj mu chwile wytchnienia :) napisz najwyzej jakiegos smsa w stylu ze pozdrawiasz, albo "no i co milczysz;-) ? " , nie denerwuj sie.. bedzie ok

faceci w tym wieku to dzieci..

nie denerwuje sie bo mi az tak na nim nie zalezy...

własnie widze....ja niestety jestem starsza i chyba jednak to nie to

oni czasem tak robia, miedzy facetami panuje takie przekonanie, że trzeba odczekać kilka dni żeby dziewczyna nie pomyślala że jest zbyt nachalny, glupie to ale tak myślą :)

ja uważam że to ni ejest dokońca tak że to facet ma wykazać inicjatywe - Ty też musisz.. więc napisz do niego krótkie smsa, zobaczysz czy się odezwie

ale dlaczego znów ja??? poprzednio pierwsza sie odezwałam i wyjdzie ze sie narzucam...

poczekaj 5 dni jak sie nie odezwie opuść sobie

Ja pamietam jak poznalam mojego meza to zawsze bylo tak ze to on pierwszy dzwonil, proponowal spotkania a ja tylko przystawalam na to co proponowal np jakies wyjscia do pubu czy restauracji. Az raz tez sie mnie sie spytal dlaczego to tylko on dzwoni i czy mi nie zalezy skoro choc raz sie nie pofatyguje by do niego zadzwonic i sie spytac. to mi dalo do myslenia. faceci tez chca by kobiety wykazaly jakas inicjatywe. Ja w koncu wykazalam i wyszlam na tym dobrze - dzis jestesmy malzenstwem:)))

* odpuść :)

no ok ale jak narazie wychodzi ze to ja sie pierwsza odzywam, tzn wyglada to tak...po pierwszym spotkaniu on zaproponował kolejne za jakies 3 dni ja sie zgodziłam ale nie wiedziałam jeszcze na która, wiec on sie nie odzywał 2 dni i ja mu napisałam o której. Było drugie spotkanie, po nim sms ze fajnie było, potem wieczorem rozmowa na gg , która ja zaczełam. On sie spytał kiedy sie widzimy znów a ja ze w przyszłym tyg ( on mieszka w innym miescie) no to oki....teraz 2 dni milczy wiec ja sie juz pierwsza nie odezwe...

Moze po prostu byl zajety i nie mial kiedy. tez bez przesady jest myslenie, ze facetowi zalezy tylko kiedy zasypuje 10 sms na godzine.

no tak bo napisanie smsa zajmuje az kilka godzin i normalnie nie miał czasu biedak....

Moj maz jak go poznalam prawie wogole nie pisal mi sms. Po prostu nie lezy to w jego naturze a do tego taki balaganiarz, ze ciagle gubi komorke ze nawet dodzwonic sie do niego ciezko. I jakos ten brak sms nie przeszkodzil nam w naszej znajomosci i slubie:)))

Gosciu rzeczywiscie mogl miec jakies zajecie (wydaje sie byc glupie, ale jak ktos sie czyms zajmie mocno to jest to calkowicie mozliwe ze o innych rzeczach sie nie mysli) i po prostu nie przyszlo mu do glowy, ze ma tobie wiadomosci wysylac. Z drugiej strony jak ci zalezy napisz mu cos ty.

chyba az tak bardzo mi nie zalezy

ale co ci zależy napisać?

sprawa honoru ;)

no to milczcie obaj i rozejdzie sie

"le dlaczego znów ja??? poprzednio pierwsza sie odezwałam i wyjdzie ze sie narzucam." TY go DWA razy na RANDKĘ zapraszałaś? pogratulować odwagi :P

głupie gadanie! gościowi spodobała się inna dupa to się nią zainteresował, albo dała mu się ruchnąć to się całkiem na nią przestawił i ma cię gdzieś. za dwa tygodnie ci pewnie napisze, że to nie dla niego takie wasze spotkania albo przeprosiny i prośbę o kontakt

Ma alternatywny wybór i dokonuje oceny porównawczej. Jeśli z kimś się nie spotkał to mógł się spotkać z kimś innym. Takie porównania to nie tylko cecha żeńska ;-)

a to musi byc tak ze raz ty raz on raz ty raz on itd? zapisane to gdzies jest? jak sie odezwiesz dwa razy pierwsza to honory nie stracisz.... no chyba ze Ci nie zalezy to lej na to i po problemie ;)