Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie ma sensu.potrzebuje pomocy

Pomocy!!! proszee

Polecane posty

Gość nie ma sensu.potrzebuje pomocy

Ostatnio zakonczylam 5letni zwiazek bo zaczelo nam sie nie ukladac, on wyzywal mnie i traktowal jak byle co. Po kilku dniach spotkalam jego kolege z pracy, ktory oswiecil mniejakim oszusta i zdrajca on byl, przez 5 lat mnie zdradzal oszukiwal. Ja slepa nic nie widzialam.. Kolega razem ze swoja kobieta nie mowili nic, my sie dobrze znalismy i wiedzieli ze jak mi powiedza to nie uwierze bo bylam wpatrzona jak w obrazek w niego. Nikomu przez 5 latnie wierzylam, cokolwiek uslyszalam, ufalam mu i myslalam ze ludzie chca nas sklocic.. Najgorsze w tym przypadku jest to ze ja go nadal kocham i zarazem nie nawidze.... On sie wszystkiego wyparl, co najgorsze zwalil wine na mnie ze to ja go oszukiwalam caly czas.. Jestem glupia...dzisiaj do niego dzwonilam on odebral, pomarudzil cos pod nosem i sie rozlaczyl, potem zadzwonilam i odrzucil a teraz wylaczyl telefon. Ja po porostu nie wiem co ja robie, wiem ze zle ale to jst silniejsze ode mnie.. Potrzebuje wstrząsu jakiegos... co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma sensu.potrzebuje pomocy
nie wiem w jakim celu...ale co myslicie o tej calej sytuacji, co zrobic? olac to? w jaki sposob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajmij się czymś pożytecznym
praca, kurs językowy, sprzątanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisz jasniej.. po co do niego dzwonisz? chcesz go odzyskać? olać faceta czy jego zachowanie? napisz o co ci chodzi? ty chcesz jeszcze z nim być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma sensu.potrzebuje pomocy
dzwonie do niego bo meczy mnie to wszystko dziwnie... Dzwonie chce chwile pogadac... nie wybacze mu tego jak mnie oszukiwal..nigdy! nie wiem czy potrafilabym wrocic do niego, bo on traktowal mnie strasznie... Enda co bys zrobila na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety tak to już jest
Bo miłość to najgorsza rzecz jaka może nas spotkać... Ktoś traktuje nas jak smieci a my kochamy jak idiotki i oszukujemy same siebie... Też nie potrafię przestać sie odzywać mimo, że wiem, że to zwykły chuj i nie zasługuje na mnie... Powinnaś go po prostu olać i pokazać jemu, a przede wszystkim sobie, że nie jest Ci do niczego potrzebny, tylko że jeśli kochasz to to będzie bardzo trudne... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno zwariowałaś chyba
Powiedz mi - czy odpowiada ci rola szmaty? Jeśli będziesz z tym facetem będziesz tylko zwykłą szmatą. On ci to wmówi. Na bank uwierzysz w to. Wiesz jakie będą konsekwencje? Zaniedbasz się, zbrzydniesz i zestarzejesz w zastraszającym tempie (tak działa stres). Będziesz obleśną staruchą z wbitym do głowy poczuciem, że jesteś nikim. Nie osiągniesz nic. Obudź się!!!! Chcesz żeby nadal cię szmacił i olewał? A jak zarazi cię hiv'em? Naprawdę na nic więcej nie zasługujesz??? OBUDŹ SIĘ!!! Ty nie kochasz jego, tylko tą swoją miłość do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety tak to już jest
Dziewczyno zwariowałas chyba => masz stu procentową rację. W moim przypadku tak się stało. On bez żadnych oporów mówi mi, że będzie mnie niszczył dopóki tylko mu na to pozwolę, a ja nadal wolę umrzeć niż go stracić po raz kolejny... Wcale nie jest łatwo być silną :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno zwariowałaś chyba
Znajdźcie siłę i uwolnijcie sięod takich palantów. Taki związek wzbudza tylko żałość. Jesteście żałosne. Obudźcie się i zmądrzejcie. Znam dziewczynę, która tkwiła w związku 5 lat, gdzie facet pił, zdradzał ją, olewał itp. Znalazła siłę by odejść. To było 2 lata temu. Zarzekała się, że nigdy się z nikim nie zwiąże ... w lipcu wychodzi za mąż za wspaniałego faceta, który nosi ją na rękach, a na tamtego śmiecia nawet splunąć nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety tak to już jest
Ja już raz odeszłam, myślałam, że się uwolniłam od niego, od tego uczucia, uciekałam cały czas, a teraz po 3 latach nagle wszystko wróciło i znów czuję się jak wtedy... Totalna załamka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam na twoim miejscu 4 miesiace temu... mial inne baby, a ja bylam narzeczoną...oklamywal mnie i moja rodzinę. to co on wyprawial nie miesci sie w glowie, ale ja nie dzwonilam do niego, kochalam go bardzo mocno, bardziej niż męża(jestem po rozwodzie) ale nie dzwonilam do niego Wiedzialam, ze są we mnie emocje i postanowilam nie wykonywać zadnego ruchu dopuki nie ochlonę i nie zaczne normalnie myślec. po kilku miesiącach doszlam do siebie i bylam dumna, ze nie wydzwanialam do niego. on w tym czasie doszedl do wniosku ze bardzo mnie kocha i chce wrocic. Spotkalismy sie przypadkiem i powiedzialam, mu ze o wszystkim wiem, przytoczylam dowody, widac ze bylo mu nie wsmak, ale ja wtedy zamknęlam swoj bardzo bolesny rozdzial. nie dzwon do niego, nie pisz, nie odbieraj tel, nic. odczekaj tydzien ochlon i pomyśl wtedy o napisaniu emaila, dlugiego szczegolowego, ale nie pisz jak kochalas i tesknisz, tylko napisz co myslisz o jego zachowaniu, to byc moze pomoze ci w zlapaniu rownowagi. tyle moge ci pomoc z wlasnego doswiadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyno zwariowałaś chyba
Dodam jeszcze, że jak teraz do niego wydzwaniasz, to on wie, że ma ciebie w garści. Myślisz, że wzbudzasz w nim jakieś inne uczucia niż pogardę? On tobą gardzi, nawet mu się nie chce z tobą gadać, a wiesz dlaczego? Bo z workiem na spermę się nie dyskutuje, Sorry, że tak ostro, ale chcę Ci uświadomić, że sama na własne życzenie pierdolisz sobie życie. Jak to jest? On sra na ciebie, a ty taplasz się w gównie i prosisz o jeszcze. Zobaczysz skończysz jako szmata (bo on ci tak to będzie wmawiał, że inaczej o sobie nie pomyślisz jak ZERO) i może na dodatekj z hiv, bo nie wiesz gdzie i z kim cię zdradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety tak to już jest
Łatwo powiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma sensu.potrzebuje pomocy
tak jest masz calkowita racje, wiecie ja potrzebuje zimny kubel wody na twarz zeby sie ocknac... Rok temu zostawilam go na kilka miesiecy. poznalam kogos innego, cudownego...Ale wrocilam spowrotem do tego ch*ja...Zaluje bardzo.. Lecz teraz jest to nie wazne musze wziasc sie w garsc i olac pajaca. Owszem jest mi ciezko i to bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety tak to już jest
:\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
srajek jak najszybciej udaj sie do dobrego psychiatry!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luiza_____28kks
nie dzwon do niego wiecej bo popełniasz straszny błąd, masz szacunek do siebie???? ,maszasz? nie rób tego wiecej.zostaw psa w spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kłębekrozpaczy
bardzo dobrze rozumiem Twój ból i doskonale wiem, dlaczego do niego wydzwaniasz...chęć usłyszenia go, i jego zapewnień, że zrozumiał, że tylko Ty sie dla niego liczysz jest u Ciebie silniejsza niż wszystko inne...musisz być silna...niestety tacy jak on gardzą słabymi kobietami, wolą zdobywać...jesli mimo to chciałabyś jeszcze z nim być, pozwól mu zabiegaćo Ciebie a nie odwrotnie, bo wierz mi obróci sie to przeciwko tobie..trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma sensu.potrzebuje pomocy
?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma sensu.potrzebuje pomocy
co sie obroci przeciwko mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noair
Dobry wieczor!!! Autorko!! uciekaj poki mozesz!!! Ja tkwie w takim bagnie prawie 11 lat!! Nie dzwon, nie pisz- wiem, ze ciezko, ale musisz zrobic cos dla siebie!!! Moj facet wlasnie kolejny dzien pije- traktuje mnie jak scierwo przy wszytskich!! Juz nawet nie zlicze na palcach dwoch dloni- przy ilu sobac mnie ponizyl!!! Zdaza mu sie pondniesc na mnie reke, wyzywa mnie, zdradza- pewnie tez!!! kazda jest lepsza ode mnie!!! Przez bardzo dlugi okres czulam sie jak wrak czlowieka, wydzwanialam do niego- skamlalam o ochlapy uczucia- i wiesz- gdy przypomne sobie tamten okres- zastanawiam sie jak moglam byc az tak glupia... Ludzie zmieniaja sie tylkona gorsze!!! Ostatnio wydarzya sie wielka tragdia w jego rodzinie- i to go tez nie zmienilo.... Wiec uciekaj- nie marnuj lat- zycie mamy tylko jedno!!! i najwazniejsze!!! MOZNA WALCZYC O CZLOWIEKA, KTOR NAS KOCHA- ALE NIGDY O JEGO MILOSC!!!!! Zycze odwagi, samozaparcia, madrosci.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×