Kto udowodni, że miłość istnieje???

pewnie, ze istnieje. Jak to jest? co sie czuje? nie wiem jak to powiedziec zeby nie zabrzmialo banalnie. nie da sie podac definicji co znaczy kogos kochac, nie bede pisac o tym pierwszym etapie kiedy nogi drza i serce kolacze. Bo to szybko mija i czasem nic z tego nie zostaje.. Jesli z tego zauroczenia powstanie uczucie, to ... jest tak spokojnie. Zawsze bylam nerwus, wybuchalam z byle powodu, wsciekalam sie. A teraz... oaza spokoju. Totalne poczucie bezpieczenstwa. Swiadomosc, ze na nim konczy i zaczyna sie moj swiat. Rzeczy, ktorymi kiedys sie przejmowalam teraz wydaja mi sie smieszne. Wszystko sie zmienilo. Apokalipsa :)

u mnie to juz trwa 8 lat

a ona też tak ma, Daniell?

tyle, że u Daniella nie jest tak spokojnie...

tak, u mojej dziewczyny nadal to trwa i trzyma.

miłość to jest ta tak zwana chemia - co zostalo udowodnione oraz jakies przyzwyczajenie i zaufanie które się powierza jednej osobie. i w rezultacie nazwano to miłościa tak jak nazwano powietrze powietrzem

a po chuj mam to komukolwiek udowadniać XD ja kocham, on kocha i starczy. zakochasz sie to sobie udowodnisz;p (taka troche agresywna ta moja wypowiedz, pewnie dlatego, ze tak naprawde to chcialabym, zeby ludzie wierzyli w milosc, bo wierze, ze dzieki temu byliby szczesliwsi i nie tkwili by na przyklad w bezsensownych zwiazkach bez milosci)