Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziwneto...

Czy to było ok?

Polecane posty

Gość dziwneto...

daleko od siebie mieszkamy z chłopakiem i na ostatnim spotkaniu kiedy planowalismy wspolne wakacje powiedziałs ze w którys tam weekend nie moze bo ma wesele kuzynki,powiedział że po prostu ma,nie zaprosił mnie,jestesmy razem rok,nie znam nikogo z jego rodziny przez ta odleglosc,ale po chwili ja go zaprosiłam na wesele mojego kuzyna,troche sie zmieszal i powiedział ze przepraza bo tez by mnie zaprosił ale to nie od dostał zaproszenie tylko kuzynka zapraszała przez mamę.OK wiem ze jeżdza do rodziny z rodzicami,on 23lata i jego brat 19,ale na wesele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Porada
daj sobie spokoj, on ma 23 lata i zazwyczaj jak sie daje zaproszenia to z osoba towarzyszaca, wiec niech nie sciemnia, a Ty mu nie ufaj bezgranicznie, bo chyba cos kreci, nie sadzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swdgvjhbkl
eh, sa i tacy co dwudziestoparolatkow zapraszaja z rodzicami jak dzieci, czyli bez osob towarzyszacych, moze to rzadkie, ale wszystko jest mozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwneto...
bezgranicznie to nikomu nie ufam ale nie wyobrazam sobie żebym go nie zaprosiła na wesele kuzyna tylko szła sama,w takiej sytuacji to chyba nic nie moge zrobić? spytac jak było? wiem że oni jeżdżą z rodzicami na śięta do rodziny zawsze4 , troche mnie to dziwiło bo u mnie to ropdzice idą sami swoją drogą a ja do swoicxh znajomych nie jeździmy z rodzicami prawie od dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam jeszcze gorzej
jesteśmy ze sobą dwa lata i to nie jest zwiazek na odleglość mój chlopak zna moją rodzine, na wszystkie imprezy go zabieram ja jego rodziny nie znam , ponieważ jego matka nie akceptyje naszego zwiazku ( wymarzyla sobie dla syna kogoś innego ) teraz u niego w rodzinie jest wesele , zostal zaproszony, wybiera sie sam bo mnie nie zaprosil i normalnie mi o tym opowiada, nie macie pojecia jak strasznie jest mi przykro ... :( i nie o to wesele tylko o jego zachowanie wobec takiej sytuacji :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwneto...
jak jest z Tobą 2 lata i dostał zaproszenie bez Ciebie to choere...nie powinien wogóle iść:( współczuję może zacznij go zlewać to się otrząśnie,tak byc nie powinno:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Porada
no własnie, jego matka nie akceptuje Ciebie a On sie jej podporzadkował! fajnego masz faceta, synus mamuni, daj sobie lepiej spokoj, skoro ma 23 lata, to powinien juz miec swoje zdanie, Ty jestes wobec niego wporzadku a on poprostu słucha mamy, zastanów sie czy tego własnie chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwneto...
23 lata to ma mój facet a koleżanki wyżej która ma tez problem nie wiadomo,nie myl postów bo uz nie wiem czy pijes do mnie czy do kolezanki? ja nie znam jego rodziców,nikogo z jego rodziny,on mojej tez nie, matka mojego chłopaka na pewno wie o mnie bo jak dzwoni to zawsze mowi u kogo jest itd, ale z tym weselem...dziwne bo z jednej srony spoko zawsze jezdza razem jak dzieci ze starymi a z drugiej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwneto...
no i to wesele maja daleko ,w sumie jadą ze szczecina do wa-wy.dlatego nie spytałam dlaczego zaprosiła go sama ale chyba i tak spytam czy w jego rodzinie to normalne,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam jeszcze gorzej
dla niego to jest takie proste, mnie tam nie chcą to idzie sam bo mamusia nie bedzie zadowolona, nawet o tym ze mną nie rozmawial, dla niego to takie oczywiste .... a zaproszenie dostal z osobą towarzyszącą ...... ja sie zastanawiam czy wobec takiej sytuacji ten zwiazek ma sens i czy to faktycznie prawda , że tak bardzo mnie kocha ehhh .... u mnie w rodzinie nie ma takich sytacji ale gdyby byla to bylaby krótka rozmowa, albo ide z nim albo wcale nie ide jak teraz mam sobie pomyśleć o przyszlości z nim ??? bedzie mnie zostawial za każdym razem w domu i szedl sam ??? czy ja wymagam zbyt wiele ?? spodziewalam sie, że zachowa sie jak FACET a tu niestety ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Porada
no i sadzisz ze Ci szczerze odpowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwneto...
sorry ale z bólem serca ale skonczyłabym to, mnie troche dotknęlo to weselechłopaka ale tak sobie myslę że skoro jezdza zawsze razem,i wiadomo że w 4 do wawy jednym samochodem to sprawa jasna a jakbym ja miała jechac to juz byłby problem czym z kim i na pewno nie jednym samochodem ale jesli by mi na miejscu taki numer wywinał to...znaczyłoby ze nie traktuje mnie poważnie,jest bo jest i zaczełabym go zlewać a w koncu zostawiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam jeszcze gorzej
do autorki : wiesz ja myśle, ze obie mamy problem ten sam niedojrzalych facetów, nie potrafiacych zachować sie po mesku w pewnych sytuacjach ja to czarno widze, w tak prostych sprawach dają ciala to co tu myśleć o naprawde poważnych problemach albo druga możliwość ---- ich uczucie nie jest tak mocne jak twierdza i z tego wynika ich zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Porada
NO dokładnie, poza tym chyba czujesz czy ten zwizaek jest powazny czy to taki pic na wode, widac nie głupia jestes, z jednej strony moze i racje ze skoro taka odległosc to w 4 taniej, wiadomo ze taka podróz + wesele jest dosc kosztowne, wiec moze my baby robimy z blahej sprawy problem rozmiarów jakiejs wojny atomowej, pogadaj z nim ( Ty go znasz lepiej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwneto...
czuję że tak jest naprawde niezwykły,opiekuje sie mna itd wiem że moja obecność utrudniłaby ten wyjazd i może o to chodzi szybciej-taniej,ale o to zaproszenie czy w jego rodzinie tak sie robii tak spytam, ale nie znam jego rodziny i nie wiem czy poznam bo planujemy razem wyjechac najpierw a potem mam jechac do niego pierwszy raz na pare dni ale jego rodzice maja byc wtedy na wakacjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet z kaszub
co wy piszecie kobiety !!!!! co taniej i w jednym samochodzie ??? ja mam kobiete i wszedzie ja zabieram i nie ma opcji , żeby mi rodzice tutaj mieszali Wesela nie sa przeciez co tydzień i można sie postarać finansowo a jeśli jakiś problem jest to bym jej o tym powiedzial i razem uzgonilibyśmy co robimy Ci wasi fececi to jakieś prototypy, dajcie sobie spokój !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj chlopak ostatnio dostal zaproszenie na wesele bez osoby towarzyszacej (ma 26 lat) a w zasadzie jego mama dostala zaproszenie na ktorym jest napisane ze z dziecmi, wiec sa takie przypadki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Porada
a ile masz lat? facecie z kaszub...moze nie ma problemu u Ciebie, poniewaz macie w domu inne zasady, a u kogos to sie zupełnie inaczej odbywa, trzeba to tez wziac pod uwage...i jeszcze go tej dziewyczyny mam pytanko...dlaczego nie macie zamiaru wpasc do jego rodfziców zeby Cie poznali, tylko wyjechac najpierw??? skoro to cos powaznego to chyba byłoby dobrze gdyby Cie poznali> nie sadzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to też niezle hehehe
ja piernicze, po co ludzie robia wesela skoro nie stać ich na normalne zaproszenie rodziny w kulturalny sposób jak można faceta 26 letniego upychać na zaproszeniu dla matki, porażka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwneto...
sama nie wiem co w takiej sytuacji... wiem że nie jest mimin-synkiem ale związany z nia jest i to ona ich "ustawia",zaproszę go na wesele kuzyna,a nawet zmuszę bo wiem że wtedy jego rodziców nie bedzie i beda mu kazali żeby ktoś został w domu,psy itd,a wtedy spytam jak z tym było... mam jakies inne wyjście? nie ukrywał tego przede mną,wprost powiedział 'pod koniec lipca nie moge bo mam wesele',nie ukrywał a mógł,i ale ten tekst że zaprosilby mnie ale tak przez jego matke kuzynka zapraszała...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwneto...
no chciałabym ale sie nie wproszę to raz a dwa nawet nie bedziemy przejeżdżać przez jego miasto bo bardziej przez moje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Porada
nie panikujmy, wyjasni sie to pewnie szybko, jeszcze pełno takich nieporozumien przed wami :) wazne zeby ze soba rozmaiwac, bo jak bedziecie takie sprawy ukrywac, to moze sie to zle skonczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet z kaszub
mam 26 lat U mnie w rodzinie jak wszedzie , jest dobrze i zle, różnie ale to zależy od faceta a nie rodziny, jeżeli on umie zadbać o swoją kobiete to rodzina nic tu nie ma do rzeczy Nie może być przecież wykonawcą woli rodziny tylko sam sobie życie uklada jak mu pasuje Jeżeli bylaby taka historia u mnie to nie pojechalbym wcale na to wesele skoro dla mojej dziewczyny nie ma miejsca w samochodzie, albo sami sobie organizujemy transport i już, trzeba tylko chcieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwneto...
nie mając prawa jazdy ? jak sobie organizujece?;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet z kaszub
Są pociągi, autobusy, nie żyjemy na pustyni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Porada
no oczywiscie masz racje, ale nalezy spojrzec na ten problem z ich punktu widzenia, sama nie wiem, przeciez nie moze mu powiedziec ze ma nie jechac, a z 2 strony jak pojedzie sam, czy to jest powód zeby sie rozstac, poza tym własnie dla niego nie powinno byc problemem powiedzenie rodzicom, nie jade jesli ona nie jedzie, chociaz jak mowie (pisze) nie jest wiadome jakie u nich panuja stosunki, nie nalezy wszystkiego upraszczac, zalezy od sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwneto...
prawko akurat mamy ale chyba co innego gdybym znała jego rodzine czy kuzynkę zreszta jak ta panna nawet im zaproszen nie dala tzn nie osobiscie tylko przez mamę?! to jes co najmniej dziwne i niesmaczne spytam o to zaproszenie bo mnie zameczy póki co zastanawiam sie czy nie zażartowac w smsie że szukam sobie osoby towarzyszacej na wesele i dlatego filmy z deep'em :p jak sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet z kaszub
No i ma sie przyjaciól , kolegów Znalazbym napewno kumpla, który by mnie zawiózl gdybym mu zwrócil za paliwo, mnie sie też zdarza znajomym pomagać także problemu nie widze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Porada
:) raczej bym napisała, ze Ci sie to nie podoba, ze czujesz ze cos jest nie tak....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×