Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kolezankaa 5

dobry kolega z pracy

Polecane posty

Gość kolezankaa 5

Pracujemy ze soba juz jakies 7 lat, niby wszystko jest super hiper tylko, że np. (ale nie piszcie tu, ze chcemy sie wtracac, bo to nie o to chodzi) jednego dnia przychodzi jakby nigdy nic juz zaobrączkowany. Innego (po kilku latach od slubu) przyjezdza do pracy z zona i kilkuletnim dzieckiem! Ja i my rozumiemy, ze ma prawo jak kazdy czlowiek do prywatnosci i przede wszystkim nikt z nas jej nie narusza, a on moim zdaniem zachowuje sie przesadnie. Moim zdaniem troche jest to lekceważace. Czy tez tak podobnie to odbieracie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie masz powazniejszych
problemow??:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfghjkl
zazdrosc przez was przemawia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i bardzo dobrze
do pracy nie przynosi się domu i odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia Turczyk
ale o co chodzi? ze zonaty nosi do pracy obrączkę i ze odwiedza go zona i dziecko? nawet jak wpadnie raz z żoną to chyba nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezankaa 5
no mam, ale wiesz my w pracy mamy naprawde fajna atmosfete i on w naszych oczach wychodzi na jakiegos takiego nie do konca szczerego, albo inaczej jakbysmy nie byli godni jakichkolwiek informacji o nim. I podkreslam, nie chodzi tu o wscibstwo, tylko o normalne relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezankaa 5
wiedzialam, ze znowu jak to tu bywa bedziecie sie wymadrzac. To ja rozumiem, ze kazdy z Was nie pisnie nawet slowem, ze bierze ślub, ze mu sie dziecko rodzi etc?? no weźcie nie mowcie, ze tak sie zachowujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia Turczyk
a moze interesuje cie to ze on wziął ślub i wam nie dał zaproszenia i nie wiedzieliscie o slubie? a moze nie poinformował was o dziecku? a musi? ja klepię o swoim związku wszystkim ale moi znajomi o swoim nie mówią nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też jestem na NIE
a ma wam się spowiadać ze swojego życia? kiedy? z kim? ile razy? no bez przesady :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia Turczyk
ja dałam zaproszenia , trąbiłam o slubie i nikt nie przyszedł, nikt nie pogratulował potem w pracy- cisza. kazdy wie ale nikt nic nie gratulował. I widzisz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezankaa 5
zwlaszcza, ze tak jak napisalam wyzej, w biurze mamy bardzo fajna atmosfere, robimy wspolne ogniska i wyjscia poza praca, a tu takie cos. My sie naprawde zastanawiamy, czy go nie wykluczyc z tych rozrywek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyrektor generalny
idż sie leczyć dziewczyno nie masz innych problemów tylko czepiasz sie ducha winnemu facetowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też jestem na NIE
tylko on jest żonaty? założył ktoś z was jeszcze rodzinę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i bardzo dobrze
jełsi sami mu opowiadacie o swoim życiu prywatnym to wasza sprawa on nie miał obowiązku:O bo chyba was nie wypytuje co i jak? a ludzie są różni, nawet jeśłi Ty jesteś w porządku to nie odpowiadasz za resztę i on albo ma tego świadomość albo po prostu tak ma i tyle jakby gadał, to wy byście przytaczali go w rozmowach...jak nie gada to pewnie ma jakiś sekret...tak własnie jest w takich niby fajnych zespołach:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia Turczyk
jezeli macie ogniska, wypady,fajna atmosfera i nagle sie kazuje ze ma zone i dziecko a wczesniej nie mówił nic o sobie to mnie dziwi faktycznie. Moze on nigdy nie lubi mówic o sobie a wy nigdy nie pytaliscie"ej ty masz zone czys kawaler?".Trzeba było zapytac. Chłop sie ozenił i moze faktyczniedziwne ze sie nie pochwalił, nie dał zaproszenia. To o czym on rozmawia z wami na ognisku? A wypytuje was o stan cywilny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezankaa 5
oczywiscie, ze nie i my zachowujemy umiar, nikt nie zadaje 100 pytan do... Np. taka akcja, siedziemy razem i kolega mowi (inny) do mnie prosze nie dzwonic, bo mi dziecko w drodze obudzicie. No i takim sposobem okazal nam szacunek, my mu pogratulowalismy i bylo koniec tematu, a dokladnie w tym samym czasie zona naszego kolegi tez byla w pierwszej ciazy i on NIC. Czy Wy jak wam sie dziecko urodzi, to przychodzicie do pracy i tez kompletnie ani slowem sie nie zdradzicie, jakby sie nic nie wydarzylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyrektor generalny
taaak a pózniej jest temacik do plotek jakie durne są te baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezankaa 5
Sonia Turczyk widze, ze Ty masz jakies realne podejscie. My wszyscy zachowujemy umiar. NIKT nie wnika w niczyje zycie praywatne, ale jakies obycie chyba jest wskazane. On wlasnie z nami rozmawia niby o wszystkim, pyta o dzieci innych, czasami zapyta o partnerow, ale sam nabiera wody w usta jesli ktos zapyta o to samo. Weźcie na przyklad kogos z otoczenia niekoniecznie z pracy z kim lubicie przebywac i nagle (myslac o nim do tej pory, ze jest np. singlem bez dzieci) okazuje sie ze ma od lat meza i duze dzieci, to chyba odczuwacie jakis w zwiazku z tym dyskomfort myslowy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia Turczyk
juz o slubie pisałam- olali.Więc teraz nie wiem czy o ciązy bym powiedziała. pewnie zobaczyli by sami,a tylko kadrowa by sie ode mnie dowiedziała. No moze szef jakby juz było widac to bym potwierdziła. Innym bym nie mówiła, no ale ci co sa koło mnie by zobaczyli to pewnie by zapytali- potwierdziłabym poprostu. A jak nie pytacie gostka o nic- to sie nie wychyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezankaa 5
dyrektor generalny nie, bo my jestesmy kulturalnymi ludzmi. Ale rozumiem, ze Ty masz takie doswiadczenia, no i tak tez bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy jest inny
zaakceptuj to, nie każdy lubi gadac o wszystkim z wszystkimi a ty się oburzasz jakby koleś Cię przez 7 lat zwodził i tu nagle bęc: żona i dziecko... marudzisz i wydziwiasz lepszy taki co o rodzinie nie gada niż taki co to wszyscy wiedzą że żona i troje dzieci ale mu to nie przeszkadza podrywac na lewo i prawo i jeszcze tym w pracy szczycic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia Turczyk
moje kolezanki nie powiadają o swoich sprawach, o ciązy dowiedzialam sie od kogos......o slubie tez, mówią między sobą a do mnie nic nie docierało. Druga kolezanka o swoim chłopie nie mówi nic,tylko ja domyslam sie ze ma kogos skoro z nim przez tel wydzwania itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia Turczyk
stwierdziłam ze i ja juz nie bede o sobie mówic w szczegółach typu czy mój mąz pierdzi czy rzuca skarpety, czy jest bogaty czy znów wylał zupe.....skoro one nie mówią. U ciebie to inna sprawa-gostek nie dal zaproszenia na slub- a to obowiązek w pracy powiadamiania o slubie. Tak sie robi.On nie zrobił więc udawajcie ze nie wiecie ze jest zonaty. Moze to jego siostra z dzieckiem przyszła....jakby co..powiecie- a to ty jestes zonaty?(jak zacznie o zonie mówic )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy jest inny
z doświadczenia wiem że dobrze w pracy za dużo o sobie nie opowiadac bo ludzie są różni i bywają też i tacy co tylko patrzą jak kogoś obsamrowac czy dorobic do czegoś ideologię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy jest inny
wielki problem, kurna że koleś niewylewny jest co Cię jakiś kolega z pracy obchodzi ? poczułaś się obrażona że Ci się nie zwierza ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezankaa 5
Sonia, tu nawet nie chodzi o to, abysmy wiedzieli to czy tamto, chodzi tylko o szacunek. Np. Ty mnie teraz pytasz jak tam Macius sie chowa? ja Ci odpowiadam, a na to samo pytanie on pytaniem na pytanie, albo zmienia temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolezankaa 5
"wielki problem, kurna że koleś niewylewny jest" To mnie rozwaliles teraz hahaha faktycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy jest inny
Boże, może są powody dla którzych nie ma ochoty rozmawiac o swoim życiu prywatnym, może jego małżeństwo przechodzi jakiś kryzys, może pobrali się bo musieli i on wcale nie jest z tego faktu zadowolony, to jego życie i jego sprawa zrozum, facet to nie panna, która aż puchnie z dumy by poinformowac wszystkich wokół że zmienia nazwisko i że koniecznie MUSZĄ przyjśc pod Kościół zobaczyc jaką ma sukienkę, bukiet i jakie cuda fryzjerka zrobiła z jej włosami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonia Turczyk
aha czyli tak: - jacek co tam u ciebie? - a u ciebie bożenko? - a u mnie bez zmian - u mnie tez - a jak zdrowie? -a jak twoje? - jestem troszke przeziębiona - a ja jestem zdrowy więc zapytaj go - jacek jak tam dziecko sie chowa? zdrowe? - tak zdrowe - jacek a jak zona -odpoczeła po porodzie? -tak odpoczeła. zauwaz ze zdając mu pytania on odpowiada albo odpowiada pytaniami.Nie idzie w szczegóły, - jacek jak ci sie praca podoba u nas? - a jak tobie? -jacek a ile zarabiasz? - a ty? to mu odpowiedz czekając na odpowiedz - no ja mam 4 tysiąca -ja nieco mniej taki typ to kiepski kumpel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×