Jak sie nazywają te wielkie, wstrętne latające

chrabąszcze, których pelno lata w czerwcu i lipcu?

Hmm chyba chrabąszcze :P

Chrabąszcz majowy

śmierdzący bąk!

Z nich można feromony wyciskac

o kurwa włąśnie! ide okną zamknąć.... :O

ŻUKI-MAJUKI ;)

A u mnie nic nie lata :D :P

jak możecie uderząć w bąka! sadyści! ide z tym do greenpeacu :D

ja bym tego nie uderzyła, prędzej bym rzygła :O

jak bylem maly to je do sloika lapalem

ja tez je zbieralam do słoika...a zeby dodac dramaturgii to lubilam je odbijac rakieta do tenisa i bylo słychac takie fajne "puk" xD boszzzzz jestem sadystka :O

ja miałam traumatyczne przezycie jak rozdeptałam ślimaka :o nie cierpie tego odgłosu łamiacej sie skorupki... do teraz jak sobie to przypomne dostaje dreszczy :o

qwerty. ja pierdziele, chyba bym se łab oderwać próbowała ze strachu :D :O

Ja mam na punkcie tych chrabaszczy straszna fobie. Dochodzi do tego,ze wieczorem (bo one lataja glownie wieczorem) boje sie wyjsc z domu. Teraz np widze przez okno,ze pelno tego lata i nie wyszlabym nawet gdyby mi zaplacili :(

krytyczne oko przez Ciebie miałam ciarki!

avamys - ja sie tak boje pająków i much :o

one nie gryza wy idiotki pozatym sa mile w dotyku takie wlochate

poprostu jestem szczery - ja jem spaghetti!

poprostu jestem szczery ugryź się czasem w ten swój język... żeby się czegoś tego czegoś bać, albo czuć odrazę wystarczy mi sam fakt istnienia tego obok mnie - wcale nie musi gryść... :O

No ja wiem, tlumacze sobie,ze one nie gryza, nic zlego mi nie zrobia, itp,ale nie pomaga. One sa takie OBRZYDLIWE i takie jakies...nachalne. Moze faktycznie sa slepe,bo czasem mam wrazenie,ze leci taki na oslep bez jakiegos konkretnego celu i efekt wlasnie ejst taki,ze zaplatuje ci sie we wlosy, ubranie itp. Paskudztwo.

boze robale :o:o:o tu nie chodzi o to czy gryza czy nie tylko o to ze sa wstretne:o oblesne:o