Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bronka Wronka

1,5-roczniak w 5-godzinnej podrozy pociagiem??? Da rade????

Polecane posty

Gość Bronka Wronka

Pomocy, mamy straszny dylemat. Chcemy zabrac naszego wiercipiete nad morze, samochod odpada, jechalibysmy pociagiem. Czy tak male dziecko nie przezyje traumy przez nagla zmiane w rozkladzie dnia? No i czy nie rozniesie pociagu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllllllllllllllllllllllll
dada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mammma
Na pewno sobie poradzi. Zajmioj go opowiadaniem co jest za oknem, pokazywaniem zmieniajacych sie widokow. Wez zabawki, ksiazeczki, ulubione jedzonko. A jesli chodzi o sen to jesli bedzie zmeczony to i tak zasnie. JAzda pociagiem chyba na kazdego dziala usypiajaco:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja corcia miala 2 latka jak ja zabralam w 8-mio godzinna podroz,nic jej nie bylo.troche pospala,pobawila sie i jej minelo:-) bedzie dobrze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej by było jakbys miała możliwość podróży w nocy, wtedy dzieciak by spał. Jak trafisz na dzień że będzie upał to przeżyjcie koszmar a nie podróż. To wszystko zależy jakie jest dziecko ale podejrzewam że nawet najspokojniejsze nie wytrzyma 5 godz. w pociągu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bronka Wronka
Bo on może się przestraszyć tej jazdy, on gdy się boi to zazwyczaj się moczy, nie wiem czy brać pampersy czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja powiem ci to co mówili mi rodzice dzieci jeżdżących pociągami. Wiele razy siedziałam w przedziale dla kobiet w ciąży i matek z dziećmi. Do takiego się udaj, jeśli będzie zamknięty to poproś o otworzenie konduktora. Będziesz miała spokój i nikomu dziecko nie będzie przeszkadzało. A rodzice tych dzieci, mówili, że zdecydowanie wolą jechać pociągiem. Dla dzieci jest to wygodniejsze niż 5 godzin w foteliku. Możesz się z nim pobawić, zainteresować czymś, pokazać coś za oknem itd. Nawet moja szwagierka jeździ z maluchami pociągiem, bo zwyczajnie mniej się nudzą. W razie jak są zmęczone to i tak idą spać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bronka Wronka
tekst z pampersem to podszyw.............. Boje sie jazdy, bo nasze dziecko jest strasznie skrecone. Obawiam sie tez , ze zle zareaguje na ludzi w przedziale. Synek jest czesto zazdrosny jak rozmawiam z kims na dworzu, reaguje placzem. No taki trudny, choc rezolutny i inteligentny egzemplarz nam sie trafil..... PKP oferuje przedzialy dla matek z dziecmi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że oferuje. Idziesz do konduktora on ci otwiera taki przedział. Możesz zasłonić sobie zasłonki i w razie czego wypraszać ludzi, którzy się do niego pchają, a nie są w ciąży, albo nie mają dzieci. A nawet jeśli ktoś taki wejdzie to nie ma prawa narzekać na dzieci. Swoją drogą jest on oznaczony i można grzecznie powiedzieć, ze to przedział dla matek z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, że da radę! Ja zdecydowanie wolę podróżowanie pociagiem niż autem, kiedy dziecko jest unieruchomione w foteliku. Tylko przygotuj się na spacerki po wagonie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdeedw
Na pewno rozpieściłaś dziecko jak dziadowski bicz, tak, że nie toleruje innych ludzi. Moja rada- zabierz ze sobą skórzany pas i w razie kłopotów spierz dupsko, już dawno powinnaś to zrobić! Może jeszcze nie jest za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehe, zgadzam się ze Szlachcianką, dzieciątka w pociągach chętnie zapoznają się z innymi podróżującymi. No i dużo zabawek, zabaw na czas podróży. Ostatnio jak jechałam, pan miał nawet balony i bańki mydlane :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdeedw
Zobaczysz jak Twój bachor będzie nastolatkiem, to odwdzięczy Ci się za to rozpieszczanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betix
da rade a 1,5 roczniak da rade 7 godzin w samochodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betix
pewnie ludzie i w kosmos z dziecmi lataja to czemu nie mialy by dac rady usiedziec??????????? okokokokoko-->kobieto kazde dziecko jest inne wiec nie przesadzaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego każda matka musi zdecydować, czy jej dziecko da radę. To chyba prosta sprawa, prawda? Ja nikogo nie zmuszam, żeby jechał gdzieś. Chyba, że coś przeoczyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betix
teraz madrze napisalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Bronko, da rade.Moja coreczka jest w podobnym wieku i kilka razy do roku jezdzimy z nia samochodem do moich rodzicow w odwiedziny. Dodam ze podroz trwa 12 godzin!!! Oczywiscie robumy przystanki itp.W pociagu jest o tyle lepiej ze mozesz z maluszkiem wyjsc do korytarza, pochodzic, jest wiecej miejsca niz w samochodzie i maly nie musi siedziec w foteliku!!!Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój ma prawie dwa lata i wysiedzieć w aucie 2 godziny to koszmar dla niego i dla nas. Zależy od temperamentu dziecka... Ale jeśli miałabym jechać gdzieś 5 godzin z młodym to wybrałabym pociąg. przynajmniej nie byłby unieruchomiony w foteliku:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×