czy uwazacie ze to brzmi glupio?

Prosze powstrzymaj sie z wszelkimi komentarzami na moj temat. Nie mam zamiaru sluchac od kogokolwiek jakichs niesamowitych historii. To ze mnie nie kochasz/nigdy nie kochałas i ze Cie juz nic przy mnie nie trzymalo w zupelnosci mi wystarczyło. I nie musi to byc jeszcze bardziej przykre niz bylo. W przeciwienstwie do Ciebie ja mam uczucia. I nie chce wspominac tego wszystkiego jako najgorsza rzecz która mi sie przytrafila w zyciu. Pozdrawiam Moim zdaniem glupio. czego ona chce?

mialo byc on :o

olaliscie mnie? :o

z tego tekstu wynika ze jesteś niezłą suczką ?

Własnie chodzi o to ze nic nie zrobilam. Stwierdzam ze to raczej forma zaczepki i nie wiem jak zareagowac.

trach a tfu! rozpowiadasz jakies swinstwa na jego temat? i to po tak drastycznym zerwaniu...

to pewnie jakiś plotek sie nasłuchał ...

i powiedzialas mu, ze go nigdy nie kochalas?

Jej no nic nie rozpowiadam no :P Mogłabym ale tego nie robie. Co go tak to boli czy chce sie pouzalac? :o Ja jestem w szoku i chyba z niego wyjsc nie potrafie :o

Nie, rowniez nie mowilam ze go nie kocham. Stwierdzilam ze bez niego bedzie mi lepiej. Był dośc męczącym czlowiekiem.

mi to wygląda na to, że z nim zerwałaś a on jest tak załamany że chce się zamknąć samemu sam w swoim świecie.

Jak chce to po co mi to pisze? Chce we mnie wzbudzic chyba poczucie winy :o Faceci sa porąbani :o

trach zapytaj sie jeszcze raz sumienia, bo chyba jednak cos musialas powiedziec i do niego to dotarlo ogolnie uwazam, ze to co napisal ne brzmi glupio, brzmi calkiem rozsadnie i szczerze duzo w tym bolu, wyglada na to ze niezle sobie po nim pojechalas

jeżeli facet wyrzuci na wierzch to co go boli to zaraz jest porąbany? nie raz widziałam smsy zrozpaczonej dziewczyny, które naprawdę nie trzymały się kupy i były po prostu bez sensu., bez ładu, bez składu itd

a no jezeli nie powiedzilas, ze go nie kochalas to zmienia postac rzeczy, troche tragizuje chlopak mimo wszystko widac jak bardzo go zranilas, moze troche probuje sie wyzalic jaki to jest biedny, a ty taka okrutna...:p byc moze troche bierze na litosc

a czym Cie tak meczyl, ze go rzucilas?

Robie rachunek sumienia i... nic niestety sobie nie przypominam :) Od rozstania minąl juz miesiac czasu gdzie nie mielismy z soba kontaktu a ta wiadomosc spadła na mnie jak grom z jasnego nieba. A uwazam ze porąbany bo jaki sens jest sie nad sobą użalać po takim czasie? Napisalybysie cos takiego?

zacznijmy od tego, jak długo z nim byłaś?

Związek juz stracił tą magie chyba. Dwa lata z soba bylismy z 2 miesieczna przerwa. Było monotonnie, ze mną nie chciał nigdzie wychodzic ale z kolegami szurał na piwko. Teraz z tego co wiem tez sie bawi.